Jak zostałem korepetytorem - sergiusz45
Proza » Humoreska » Jak zostałem korepetytorem
A A A
Od autora: ciąg dalszy mojej biurowej peregrynacji
 Jak zostałem korepetytorem  
 
Kierownik kadr był mężczyzną w średnim wieku, weteranem ZMP i podoficerem WP, który przeszedł do „cywila“. Był także absolwentem szkoły podstawowej i właśnie uzupełniał średnie wykształcenie w systemie zaocznym, eksternistycznym. Miał kłopoty z kilkoma przedmiotami, w tym także z obowiązkowym językiem rosyjskim, którego nigdy jakoś nie liznął.
Stałem się więc darmowym korepetytorem, zyskując zaufanie ważnej bądź co bądź persony.
Szef „studiował“ już kilka lat i właśnie nadszedł rok, w którym zdawał poszczególne przedmioty. W przededniu egzaminu z języka rosyjskiego, kierownik nieoczekiwanie przestał się zamartwiać i wyraźnie poweselał. Wpadł bowiem na prosty i genialny pomysł jak zdać ten egzamin, który polegał m.in. na pisemnym tłumaczeniu polskiego tekstu na rosyjski.
- Słuchaj - zwrócił się do mnie. Napisz mi na kartce dokładnie i po kolei cały ruski alfabet, a obok tak samo dokładnie, polski. Tylko się nie pomyl.
Następnego dnia po egzaminie, kierownik nie odzywał się do mnie i miał ponurą minę. Przed końcem pracy, odważyłem się jednak zapytać, jak mu poszło.
- Coś musiałeś sp...ć w tych alfabetach! Ja jestem bardzo dokładnym człowiekiem i polski tekst przetłumaczyłem, literka po literce na ruski. Ale mimo to - nie zdałem. Musiały być jakieś omyłki w ściągawce.
Niezbadane są jednak wyroki rady pedagogicznej tamtej szkoły, gdyż mój kierownik świadectwo ukończenia szkoły średniej jednak otrzymał.
Pamiętam, że przyszedł do pracy rozpromieniony i kiedy opróżnialiśmy drugą butelkę z szafy, powiedział twardo.
- Od jutra wszyscy (a było nas czworo) bierzecie kolejno akta personalne i sprawdzacie kto tu nie ma średniego wykształcenia. Już ja im się wszystkim dobiorę do skóry!
W ten sposób przejrzałem 350 akt osobowych i znalazłem tam to, czego od dawna szukałem. Ale to już inna historia.
 
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
sergiusz45 · dnia 29.08.2014 15:29 · Czytań: 482 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 6
Komentarze
bekita dnia 29.08.2014 16:20
"przeglądnąłem" zmieniłabym na "przejrzałem" :)

Ciekawe, czemu szef nie stracił zaufania do korepetytora :)

Czytało się jak dowcip. Podobał mi się, choć mógłby być dłuższy.
sergiusz45 dnia 29.08.2014 16:58
bekita
Z podpowiedzi skorzystałem. Dziękuję.
Odpowiadam na pytanie - z trudem, bo z trudem, ale wyjaśniłem kierownikowi, że tłumaczenie tekstu w języku obcym na język rodzimy nie polega na podmianie liter z alfabetu. Nie zrozumiał, ale mi uwierzył.
PS
Dowcip to tylko brodę może mieć dłuższą.
Fabularia dnia 29.08.2014 22:45
Bardzo mi się podobało Twoje opowiadanie - to płytkie stwierdzenie, ale nic dodać w tej kwestii nie mogę, mimo znajomości alfabetu :D
No, może jedynie poza tym, że bardziej od niekompetentnych durniów i mitomanów przerażają mnie dobrze wykształceni troglodyci - a takich zdarza mi się spotykać, o zgrozo, coraz częściej...

Pozdrawiam
sergiusz45 dnia 29.08.2014 23:17
Fabularia
Dzięki.
Stan dnia 29.08.2014 23:33 Ocena: Bardzo dobre
Sergiusz!
Twój kierownik, to wręcz nieprawdopodobny idiota. Ale niech będzie, bo historyjka dowcipna i zgrabnie napisana.
Pozdrawiam serdecznie

Fabularia!
Masz rację. Ale ze słowem „tryglodyta” trochę przesadziłeś. Tak się złożyło, że znam sporo ludzi z tytułami naukowymi i rzeczywiście, na ogół nie grzeszą zbyt szerokimi horyzontami. Rozmawiałem kiedyś z panią, która wspięła się na Everest w swojej specjalności. Nie przesadzam, bo ona rzeczywiści należy do dwóch, może trzech osób najlepszych na świecie. Powiedziała mi, że obecnie jest bardzo szybki postęp w każdej niemal dziedzinie i jeśli chce się utrzymać na szczycie, trzeba poświęcić się temu w stu procentach. To tłumaczy wiele. Po prostu nie ma czasu na nic więcej.
Pozdrawiam
Fabularia dnia 29.08.2014 23:43
Może nieco przesadziłam - kwestia doboru słów, o które się nie spieram. Każdy ma prawo nazywać to tak czy inaczej.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty