- Ja wiem! Jestem pewna! Pewnego dnia jeszcze będę szczęśliwa! Zobaczysz! Bez Ciebie, tych koszmarnych leniwych loków, których tak nie cierpię i tych oczu piwnych, bo kocham niebieskie, jasnej skóry, gdy wolę ciemną i zębów! No dobra, z zębami, ale prostymi jak... No jak drut.
Chłopak roześmiał się przeraźliwie głośno. Ciężko powstrzymać śmiech, gdy słyszy się podobne bzdury. Zawsze uważała ten śmiech za coś przesympatycznego, teraz rozdrażniło ją tylko bardziej.
- Słuchaj, to nic. Ja właśnie chcę byś była szczęśliwa.
- Nie przerywaj mi! -powiedziała z oburzeniem. Usłyszała słowa, których się nie spodziewała. Miała nadzieję, że będzie walczył, że podejmie wyzwanie, a on się poddaje.- Śmiejesz się teraz, ale kiedyś za mną zapłaczesz, zobaczysz! Zostawiłeś mnie! - Głos jej zaczął drżeć szykując się do rzewnego potoku słonych łez. - Zostawiłeś, ty gnoju! Obiecałeś mi - zawsze będziemy razem, że będziemy rodziną! Dlaczego mi w ogóle dałeś ten pierścionek? Chciałeś się zabawić moim kosztem? Jak mogłeś? To przez tę flądrę? -Nagle to zrozumiała, gdy opuścił wzrok - jest winny.
- Ona Ci zawróciła w głowie! Ty nic nie rozumiesz! Ona…
- Zostaw ją w spokoju. Ona nie ma nic tu do rzeczy. To wspaniała kobieta. Ja po prostu się zakochałem. Prosta sprawa. Nie chciałem Cię skrzywdzić, ale ona rzeczywiście zawróciła mi w głowie. Kocham ją, a ona mnie. Będziemy razem, czy Ci się to podoba czy nie. - Patrzył teraz na nią jak na obcą mu osobę. Zobaczyła to spojrzenie. Poczuła się w istocie inaczej niż zwykle. Jakby straciła go na zawsze.
- Ale ty nic nie rozumiesz! Daj mi tylko chwilę, chcę Ci wyjaśnić, proszę.- Chwilę poczekała na reakcję ukochanego. Zobaczyła, że chłopak nie wymyka się jej z rąk, więc postanowiła brnąć dalej w swych wywodach.
-Wiem że to niesprawiedliwe i teraz strasznie tego żałuję, ale moja koleżanka, ona kiedyś opowiadała mi o tym, jak to widywała Cię na różnych dyskotekach, imprezach i jak zmieniałeś dziewczyny jak rękawiczki. Nie przeszkadzało mi to, dopóki nie stało się to co między nami jest, a przynajmniej było- tak bardzo poważne. Wtedy Aśka wpadła na pomysł, gdy jej opowiedziałam o moich przemyśleniach, by wynająć kogoś, kto potwierdzi Twoją... lojalność. Wiesz, na początku nie brałam tego pod uwagę, ale potem, gdy zobaczyłam na facebooku, że rozmawiasz ze swoją dawną dziewczyną w taki czuły sposób, o przyszłości, waszych planach, postanowiłam to przemyśleć. Reszty się możesz domyślać.
- Ale że co, bo nie rozumiem. - Chłopak stał przed dziewczyną z głową pełną pytań. W jego oczach widziała znaki zapytania. Nie mogła w to uwierzyć, że jest tak strasznie zaślepiony lub głupi, ale czemu tego wcześniej nie dostrzegła?
- No myśl, chłopie! Wynajęłam ją, tę całą Andżelikę, by Cię przetestowała. To jest taka... testerka wierności, czy coś. Sprawdź zresztą sam. Tu jest jej numer telefonu. Zobacz, czy się pokrywa z tym, który masz w komórce? - Podała żółtą samoprzylepną karteczkę z cyframi. Chłopak rozszyfrował bezbłędnie numer telefonu swojej przyszłej narzeczonej, nie dowierzając temu co widzi. Na potwierdzenie, wyciąga telefon z kieszeni i szuka w spisie kontaktów słowa Angel. Niestety, to tylko uwierzytelniło jego obawy.
- Zrobisz z tym co zechcesz. W każdym razie.. Smutne jest to, że miałam rację, że Cię sprawdzałam. Jesteś taki jak każdy. Tylko dupy w głowie. No cóż..- powoli zsunęła z palca złoty pierścionek z drobniuteńkim białym oczkiem. Wzięła jego dłoń, otworzyła i delikatnie wsunęła w nią tę błyskotkę. Potem zamknęła i odrzuciła z okrzykiem
- To dla Ciebie skarbie! Sprawdzałam - to też tombak z cyrkonią, jak Twoja szczerość i uczucia. Zastanawiałam się tylko skąd ty go wziąłeś? Z gumy kulki?
- To nie możliwe! To pamiątka po babci! - powiedział zaskoczony. Był pewien, że jest prawdziwy
-Tak? A może Ci flądra go ukradła i podmieniła na to sztuczne gówno? -Spojrzał na nią z bólem w oczach.
- Aha, czyli jednak. Brawo kotku. Wybrałeś sobie taką żonę, która rzeczywiście do Ciebie najlepiej pasuje. Podaruj jej to. Ciekawa jestem jak szybko będziesz od niej uciekał, gdy ogłosi Cię oszustem ze sztucznym pierścionkiem zaręczynowym. - Dziewczyna zaśmiała się pod nosem. W sumie poczuła ulgę, że się z nim nie związała na dobre.
- A teraz proszę Cię, idź już, chciałabym się położyć. Zmęczona jestem tym..no wiesz. Pozdrów ode mnie Andżelę i ucałuj.- Powoli przysunęła usta do ust chłopaka. Rozchylił delikatnie z nadzieją wargi, lecz dziewczyna zgrabnym ruchem jednej ręki pozwoliła mu na pocałunek w policzek. Chłopak ze łzawym spojrzeniem wyszedł jak burza z pokoju i jej życia. Więcej się nigdy nie spotkali. Zaginą w jej myślach natychmiast, gdy tylko poznała Michała.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt