Magdalenka - euterpe
Proza » Miniatura » Magdalenka
A A A

Stoję pod krzyżem. Krople krwi, zmieszane z potem ściekają po mej twarzy. Tam łączą się ze łzami. Ostatecznie opadają na stopy i ubitą życiem ziemię. Jestem znów samotna. Towarzyszą mi Ci, którzy bez jego wsparcia i opieki, podnieśliby pierwsi kamień. Byłabym niczym. Obrócona w nic. Ciało, kości, z czasem –proch. Organika życia. 

 Patrzę dziś w stronę nieba. Widzę jego ukoronowaną bólem twarz. Tak bardzo chciałabym go jakoś pocieszyć, otrzeć włosami łzy, delikatnie wtulić się w tak silne ramiona. Marzę także aby on, pocieszał mnie, jak zawsze, kiedyś gdy byłam zbłąkana - owca szukająca pasterza, podczas gdy ten, przysypia czujnie pod drzewem. Pragnie może samodzielności stada. Dlatego śpi. Jego stado pomimo to, odczuwa wyraźnie opiekuńcze ramiona. On jak matka patrzy na pierwsze kroki bohaterskiego dziecięcia. Nie podtrzymuje gdy samodzielnie wstaje. Pomaga dopiero po upadku znów się podnieść .

 Tak bardzo chciałam mieć więcej czasu. Odebrali mi to. Gdybym wiedziała, powiedziałabym, jak bardzo zakochana jestem w Bogu. Cierpię myśląc, że to się dzieje naprawdę i nie mogę nic na to poradzić. Nie jestem w stanie zmienić biegu historii, skoro zapisana jest w dziejach ludzkości. Ona się tylko teraz dopełnia.

 Przenika mnie trwoga, czy znajdzie się kiedyś człowiek, który będzie w stanie docenić poświęcenie. Kto uwierzy, że przyczynił się już do śmierci sprzed lat? Jak zrozumieć, że to z miłości? Kto poczuje więź i związek pomiędzy życiem a śmiercią?

 Boję się. Jeśli to wszystko jest pozbawione całkowicie sensu? Jeśli opuścił mnie,… nas dla osób, które na tę miłość nie zasługują? 
Pragnę wierzyć dziś, że śmierć ma sens i będzie mieć wydźwięk w przyszłości. Marzę już o ponownym spotkaniu i wtopieniu się w tę miłość, której zawsze mi nie żałowałeś, jak inni. Potwornie dziś tęsknię, jeszcze nie martwy, a ja już czekam.

 Skonał w męczarniach. Po jego twarzy spływała krew połączona z żywicznym sokiem cierni. Oczy odeszły, powróciły do siebie. Z jego boku sączyły się ostatnie krople wody i krwi. Bezwładnie wisiał jak złoczyńca na krzyżu śmierci.

 Otoczyły go inne drewniane krucyfiksy. Każde z innego tworzywa. Sosnowe, lipowe, wierzbowe, dębowe… Początkowo było ich niewiele. Może setka. Teraz jest ich miliony.  „Puszcza śmierci”. Niektóre bezimienne, krzywe, spróchniałe. Inne dłutem wydziergane na drewnianej tabliczce, całe pokryte złotem i kosztownościami.

 Wiszę tu z wami. Nami wszystkimi. Bezimienna Magdalenka. Naga, odziana we wstyd i grzech. Krzyż mój ugina się pod ciężarem włosów. Na końcówkach czuć jeszcze zapach oliwy i jego stóp. Bezwładna, tętnię życiem. Istnieję. Nawet teraz. Istnieję w nim. Mój Boże.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
euterpe · dnia 12.09.2014 15:15 · Czytań: 652 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 16
Komentarze
Sleepless dnia 12.09.2014 22:18
Fajnie, że ktoś napisał tekst o swoich przeżyciach religijnych. Podobają mi się środki, jakimi operujesz. Sam tekst układa się w miłą dla oka całość.
euterpe dnia 12.09.2014 22:23
Dzięki wielkie Sleepless. Życzę spokojnego snu.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
Dobra Cobra dnia 14.09.2014 15:08
Najsmutniejsze, że w takich opisach pomija się to, co On dla mnie zrobił, pozostając w tkliwym sentymentaliźmie wobec Jego osoby.

Nie zostawia nikogo, kto chce do Niego przyjść. Doświadcza się pieknych i cudownych rzeczy, chadzając z Nim. Jego odkupieńcza śmierć została zaplanowana już podczas upadku pierwszych ludzi. Późniejsze wydarzenia były tylko ich wypełnieniem.

Tego nie doświadczy sie nigdy, nie zbliżając sie Doń, a tylko obserwując z dala i płacząc sentymentalnie.

On żyje. Masz odwagę powierzyć Mu swe życie?


Utwór jakże ważny w pogańskich czasach, w jakich obecnie żyjemy. Pogańskich, bo mimo otoczki religijności, nie ma ona z Nim zbyt wiele wspólnego.



Opowieść wymykająca sie jednoznacznym ocenom.



Z szacunkiem,

DoCo
euterpe dnia 14.09.2014 15:28
Warto jest mówić o uczuciu religijnym. Inne wyznania nie mają z tym problemów, dlaczego dla nas jest to takie trudne? Czemu w owych czasach wiara jest dla nas cliche?
Staram się nie wstydzić wyznania, bo to jakbym wstydziła się samej siebie.
Dzięki wielkie za opinię
Pozdrawiam
Ewa
Dobra Cobra dnia 14.09.2014 15:32
Podziwiam Twoją odważną próbę literacką w temacie, który prawie wszystkich przeraża i trzymają się go z daleka.


Pozdrawiam,

Cobra Dobra
mike17 dnia 14.09.2014 15:34
Tak, powiedzieć dziś: kocham Jezusa, to dla co poniektórych "wierzących" przeszkoda nie do przeskoczenia, ja nie mam z tym problemów i chętnie o tym mówię.

Tekst dobry, wartościowy, może literacko niewybitny, ale znaczeniowo potrzebny w tych skurwiałych czasach, kiedy wbrew pozorom kościoły pękają w szwach, a wierni stoją nawet na dworze, to dobry znak!

:
euterpe dnia 14.09.2014 15:36
Należy odważyć się każdego dnia, jeśli to ma sens.
Jeśli chodzi o wartość literacką, to dlatego że ja jestem niewybitna. O tym też nie boję się mówić. Pomimo tej wiedzy, każdego dnia będę dążyć do tego, by któregoś dnia, pomyśleć - jestem z siebie dumna.
Pozdrawiam,
Ewa
Usunięty dnia 14.09.2014 15:36
Ewo, pięknie opisana wiara.

Może to wpływ książki, którą niedawno czytałam, pt. "Dowód" E. Alexander (polecam, chociaż nie wszystko przyjąć potrafiłam), a może to samo zaczęło się we mnie wykluwać? Po prostu przeraża mnie nasza skłonność do cierpienia, jakby to coś warunkowało. Jakbyśmy byli tu jedynie po to, aby płakać... Samobiczować za kolejne grzechy, na wszelkie możliwe sposoby dokonywać samosądu (krzywdzącego - na sobie) i karać, karać.

Widzę w tym, co piszesz godzenie się na ten ból, wręcz wyczekiwanie, a czy to jest właśnie miłość?

Poleciałam jakimś patosem, ale nie chciałam, samo wyszło;)

Pozdrawiam serdecznie:)
Dobra Cobra dnia 14.09.2014 15:41
Jedyna moja obawa to to, że najbardziej lubimy się nad Nim roztkliwiać ( słynne polskie kolędy) i płakać, a to Żywy Bóg. Żywy, znaczy istniejący i działający. Na pewno nie ten, który jest używany do usprawiedliwiania politycznych przepychanek czy poronionych idei.

DoCo
euterpe dnia 14.09.2014 15:49
Myślę, że nie warto jest czekać na ból i kiedy przyjdzie, zdecydowanie nie można się na to godzić. Dla poczucia komfortu, który też jest ważny w życiu codziennym. Godzę się jedynie na to, by Bóg był w moim życiu i żebym starała się mu ,ten czas poświęcony mojej osobie jakoś wynagradzać.
Nie ma co się roztkliwiać. Myślę, że trzeba traktować go jak najlepszego przyjaciela, który nawet czasem podstawi nogę, ale tylko dlatego byś powstał silniejszy.
Pozdrawiam,
Ewa
Usunięty dnia 14.09.2014 15:52
Cytat:
Staram się nie wstydzić wyznania, bo to jakbym wstydziła się samej siebie.


I słusznie, bo tego nikt nie powinien się wstydzić, nawet jeśli nie utożsamia się z żadną konkretną religią.
Jednak pozostaje problem tolerancji lub jej braku, bo zwykle uważa się, że to w co się wierzy, jest jedyne i słuszne, nie akceptując tym samym innych opcji. A na słuszność tego czy innego poglądu gwarancji nie ma żadnej. Pozostaje to już sprawą indywidualną.

Tekst jak dla mnie nazbyt egzaltowany, ale rozumiem, że kiedy mówi się o takich sprawach, trudno wspomnianej egzaltacji uniknąć.

W każdym razie, najważniejsza jest miłość, którą powinno się cenić ponad wszystko, a tu ją wyczytałam, choć może nieco inaczej ją rozumiem.

Pozdrawiam:)
euterpe dnia 14.09.2014 16:04
Myślę, że każda wiara jest dobra. Głoszą one te same wartości - miłość.
Pozdrawiam,
Ewa
Dobra Cobra dnia 14.09.2014 16:07
Miłość jest nie do przecenienia, jednak tym, co nas naprawdę odgradza od Niego jest nieznajomość Jego Słowa. Stąd miliony różnych interpretacji i setki wyznań chrześcijańskich. Skoro jeden Bóg to jak może być tyle interpretacji.

Tak myślę.

DoCo
euterpe dnia 14.09.2014 16:12
Tyle ile istnień, ile przekazów, tyle interpretacji, a że autora zapytać nie można... to snujemy tak domysły.
Usunięty dnia 14.09.2014 16:14
Cobro, ale wspaniałość Boga polega na tym, że nie można Go do końca zdefiniować jedną określoną definicją. Można go rozumieć na wiele sposobów, byle szczerze i z głębi serca.
Tak samo jak jest nieśmiertelny, nieskończony, tak i nieokreślony do końca.
I w tym tkwi całe Jego piękno.
Autorka tutaj przedstawiła swój punkt widzenia i uważam, że jak najbardziej słusznie, ale ktoś może mieć inny, co nie oznacza, że gorszy czy niewłaściwy.

Tak myślę.
euterpe dnia 14.09.2014 16:25
Oczywiście, każdy ma prawo, do własnego zdania, byleby nie błądzić, bo uczucie to jest zbyt bolesne, by chcieć w nim trwać.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty