Wyrzygałam wiersz.
Wielki i tłusty,
bo nie mogłam już nosić go w sobie.
Matka mówiła:
„Pogorszysz sprawę,
już nigdy nie przestanie lecieć”.
Próbowałam przełykać,
lecz byłam wciąż cięższa,
zataczałam się od ściany
do ściany.
Niedobre to wino,
co tak upaja,
pozbawiając spokoju, kapci i kota.
Rzygałam długo,
namiętnie i dziko,
jak panicz kocha nie-damę.
Było jak poród,
lecz mniej boleśnie
bo owoc żywota mego
nie umrze.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt