Stary człowiek wiele może cz. III - euterpe
Proza » Obyczajowe » Stary człowiek wiele może cz. III
A A A

Dotarłyśmy na stołówkę, gdzie jest punkt docelowy moich praktyk. Kobieta szybko poinstruowała o obowiązkach, jakie mam wykonywać. Nic specjalnego. Każdy mógłby robić to, co mi zaproponowała. Podawanie jedzenia przygotowanego przez catering to przecież żadna filozofia. Byłam pewna, że czas będzie mi leciał w ekspresowym tempie. Nie myliłam się, jednak nie ze względu na prostotę wykonywanych czynności.

Powoli zapoznałam się z każdym pracownikiem, którego miałam przyjemność widywać przez ten cały czas. Atmosfera miejsca, wcale nie była taka, jak mi się początkowo zdawało. Nie było mowy o żalach, rozterkach i smutkach. Każda z pielęgniarek miała jakby za zadanie podniesienia na duchu kuracjuszy, którzy odwdzięczali się szczerym uśmiechem.

- Dzień dobry panie Andrzeju, jak się dziś czujemy? – powiedziała głośno Helena, unikając przy tym pytania „co mówi?” od przygłuchego mężczyzny. Ta kobieta nie wyglądała ani zachowywała jak pielęgniarka. Przypominała mi bardziej stereotypową kucharkę. Taką herszt babę, jakich mało. Krępa budowa ciała, jasne, dość krótkie włosy, brak makijażu i falujące fałdy przy każdym kroku, sprawiły, że czułam się nieco zaniepokojona. Nie miałam nigdy szczęścia do kobiet. Zwykle nie obdarzały mnie życzliwością, nawet nie wiem, z jakiego powodu. Faktycznie, jestem dość specyficzną osobą, nie każdemu przypadam do gustu. Do tego impertynenckie żarty nie poprawiają mojego wizerunku. Znacznie lepiej odnajdywałam się w męskim środowisku. Mogłam pozwolić sobie na wszystko. Nawet na bycie mną.

- Dobrze pani Heleno. Całkiem jak wczoraj. A właśnie, ja mam do pani romans. Co myśli o zarobku?

Pan Andrzej to szczupły mężczyzna, około pięćdziesięciu lat, siedzący na wózku inwalidzkim, z przytwierdzonym do niego workiem z cewnikiem odprowadzającym mocz. Brak mu wielu zębów, a całą resztę na żywca pożera próchnica. Nieporadnie dzierżył w zakrytej wełnianą rękawiczką dłoni, wielką aluminiową łyżkę. Co raz, zanurzał ją w podanej przez panią Helenę zupie mlecznej. Powoli podnosił z takim wysiłkiem, jak kiedyś Pudzianowski ciężary. Gdy tylko udało się przyłożyć do ust, zaraz przesadnie siorbał, ku zgorszeniu siedzącej obok pani Jadzi. Kobieta, choć niedomaga słuchowo, jest bardzo czujna na przejawy braku kultury, a nawet chamstwa. Chętnie komentuje je szeptanymi w dekolt uwagami.


- No wie pan, każdy orze jak może, jak mówią – powiedziała rezolutnie.

- Chce zarobić, czy nie?

- No chce, chce. A co tam?

- A słyszała o tym gender? – pan Andrzej dumny ze swojego odkrycia, wyraźnie zaakcentował ostatnie słowo, które w dzisiejszych czasach, stanowi postrach wśród starszych ludzi. On jednak widział w tym bezwątpienia źródło dochodu.

- Nie, co to takiego?

- Się nie interesuje światem, to nie wie. Powiem tak - zmieni płeć? – rzekł z takim szerokim uśmiechem, że nigdy wcześniej nie widziałam aż tylu nieprzytwierdzonych do szczęki zębów. Coś podobnego obserwowałam tylko na filmach komediowych, a nie w realnym życiu. Przywykłam już do sztucznej żywności, materiałów, a nawet szczęk.

- Że co? – zapytała wyraźnie zaskoczona. Jak można zmienić płeć? Przecież to nie po chrześcijańsku. Tak się nie godzi. Co by powiedziała na sądzie ostatecznym? Że zmieniła boską koncepcję? Że się mylił, gdy ją tworzył? Że ona miała inny pomysł na siebie? Nie mogła zrozumieć, czym się pan Andrzej kierował, wybierając ją na obiekt kpin.

- No zmieni? - wziął kolejną łyżkę zupy do buzi z charakterystycznym siorbnięciem, mlaszcząc przy mieleniu makaronu żuchwą.


- Ale jak to?

- No dają czterdzieści tysięcy za zmianę płci. Bez obaw, potem za jakiś czas można wrócić. To co? Podejmie się?

Tu już pieniądz zrobił swoje. Pani Helenka w myślach wydawała tę kwotę, jednak gdy tylko patrzyła w wyobrażone lustro, zaraz czar prysł, jak bańka mydlana.

- Dlaczego tak dają?

- Nie wiem, ale jak dają, to trzeba brać. Taka filozofia.

- Nie, no jasne, ale nic nie jest za darmo, jak mówią.

- Nie za darmo. Trzeba zmienić płeć – powiedział przemądrzale.

- Ale jak to pan sobie wyobraża?

- Ja nie będę tego robić, bez obaw – w tym momencie wyciągnął z rękawiczek zmienione artretyzmem dłonie. Otarł brodę z mleka. Potem spojrzał na mnie. – A może ty byś zmieniła?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
euterpe · dnia 29.10.2014 09:39 · Czytań: 683 · Średnia ocena: 3,67 · Komentarzy: 9
Komentarze
Miroslaw Sliwa dnia 29.10.2014 10:07 Ocena: Bardzo dobre
No to się rozczytałem. Jest coraz ciekawiej... i ta historia z panią Helenką i panem Andrzejem; super. Czekam na więcej.
Pozdrawiam. :)
euterpe dnia 29.10.2014 10:13
Dzięki Mirku, na Ciebie zawsze można liczyć:)
Pozdrawiam ciepło,
Ewa
zajacanka dnia 29.10.2014 22:39 Ocena: Dobre
Cytat:
Do­tar­ły­śmy na sto­łów­kę, gdzie jest punkt do­ce­lo­wy

mieszsz czasy
Cytat:
Nie my­li­łam się, jed­nak nie ze wzglę­du na pro­sto­tę wy­ko­ny­wa­nych czyn­no­ści.

postawienie przecinka w tym miejscu nieco zmienia znaczenie zdania; jakby było niedokończone...
przeczytaj sama ponownie.
Cytat:
przez ten cały czas. At­mos­fe­ra miej­sca, wcale nie była taka,

zwróć uwagę na stosowanie zaimków. za dużo ich w Twojej opowieści.
Cytat:
za za­da­nie pod­nie­sie­nia na duchu

podniesienie
Cytat:
Ta ko­bie­ta nie wy­glą­da­ła(,) ani (nie) za­cho­wy­wa­ła jak pie­lę­gniar­ka

Cytat:
Nawet na bycie mną.

sobą? :) ale "mną" jest fajne :) podoba mi sie :)
Cytat:
wor­kiem z cew­ni­kiem od­pro­wa­dza­ją­cym mocz.

większość czytelników wie do czego służy cewnik. mocz - odpuściłybym sobie.
Cytat:
- No wie pan, każdy orze jak może, jak mówią – po­wie­dzia­ła re­zo­lut­nie.

Kto powiedział? Pani Jadza czy pani Helena? ;)

Hehe
i gender w końcówce :)
Ciekawy flesh ze świata starszych ludzi. Co i kto jak odbiera "nowe" słówka :)

Usmiechnęłam się na takowe zakończenie odcinka:)

Ogólnie: nie jest źle, Ewo. Niezłe obserwacje ludzi. Zawsze mmnie ciekawiło, jak ludzie w różnym wieku odbieraja różne sprawy. U Ciebie niemal świeży temat.


Popracuj nad zaimkami, interpunkcją.

Póki co db :)

Kiss
a
euterpe dnia 29.10.2014 23:06
Dzięki Zajacanko za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Dobrej nocy życzę,
Ewa
Korniu dnia 30.10.2014 15:44
Przeleciałem przez trzy części i muszę przyznać, że mi się podoba. Czekam na kolejne.
Korniu
euterpe dnia 30.10.2014 16:41
Dzięki Korniu za wizytę. To niesamowite szczęście, gdy ktoś wraca do poprzednich części opowiadania i jeszcze oczekuje następnego:D
Pozdrawiam ciepło,
Ewa
ajw dnia 30.10.2014 17:56
Bardziej niesamowite jest to, ze ktoś trzy razy przeleciał ;)
euterpe dnia 30.10.2014 18:37
bardzo dwuznaczne, Ajw. Nie przyznaję się do tego przelatywania:p
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Dobra Cobra dnia 02.11.2014 20:33 Ocena: Bardzo dobre
I do tego pojawia się, znienawidzone przez wielu, słowo gender! I ta cała propozycja! I jakie zawieszenie na końcu! To lubią czytelnicy! Oj lubią.

Lecę do kolejnej odsłony!

DoCo (lecąc)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty