Spójrz, Zyga, na metrum pierwszej zwrotki i średniówkę:
- Pajęczyn nici / nad brunatną bryłą, = 11/5/6
w słońcu ostatnie / muszki gonią się, = 10/5/5
topole szumią / liśćmi żółtawymi, = 11/5/6
a jabłek czerwień / skrywa lata cień. = 10/5/5
Jak widzisz, to rytm naprzemienny z pełną konsekwencją metrum i średniówki.
A teraz popatrz na następne zwrotki:
- Klucz gęsi / nawołuje z dala, = 9/3/6
sikorki w krzewach / uwijają się, - prawidłowo
gdzieś w polu orka / idzie szara, = 9/5/4
zbóż barwy / zanikają w niej. = 8/3/5
Ni motyl ani pszczoła / się zbłąkają, = 10/6/4
skowronka świergot / nie zabrzmi już tu, - prawidłowo
wieczornej ciszy / nie zmąci cykada, - prawidłowo
wilgocią rosa / okryje do snu. - prawidłowo
Nad chałupami / dym kłębi się bury, - prawidłowo
tam ciepło dziś / schowało się, = 8/4/4
gromadząc gwarnych / i wesołych, = 9/5/4
a świat w szare / kroczy dnie. - 7/4/3
Siedem wersów odbiega od kanonu i żeby wiersz był melodyjny, należałoby je dopracować.
Ale nie tylko to:
Cytat:
w słońcu ostatnie muszki gonią się,/ sikorki w krzewach uwijają się, / tam ciepło dziś schowało się,
W wierszu stosujesz naprzemiennie rymy żeńskie (wielosylabowe) i męskie (jednosylabowe) - to daje właśnie tę różnicę w liczbie zgłosek w wersach. Sęk w tym jednak, że kończenie wersu zaimkiem zwrotnym "się" nie jest dobrym pomysłem, a Ty je masz aż w trzech zwrotkach.
Czyli - oprócz wyrównania metrum i średniówki - dobrze byłoby jeszcze zadbać o właściwe rymy.
Wtedy wiersz nabrałby lepszych barw, bo na razie nie jest zbyt sprawny.
Miłego
