-Umarła! -powiedział dziadek
-Kto...? Kto umarł? -zapytał wnuk
-Nadzieja.
-Ale...
-Umarła Nadzieja tego świata. Przez całe swoje życie Nadzieja szukała ludzi, którzy jej potrzebowali. Karmiła się marzeniami i szczęściem. Kiedy ludzie przestali marzyć, Nadzieja poczuła się słabsza. Próbowała się ratować. Rozdawała siebie każdemu kogo spotkała. Z czasem znalazła też Szczęście. Szczęście też było słabe. Ono karmiło się radością ludzi. Kiedy ludzie przestali się śmiać, przestali być szczęśliwi, Szczęście postanowiło rozdawać siebie ludziom. Nadzieja i Szczęście chodzili po świecie i rozdawali siebie. Spotkali na swojej drodze Marzenie. Wyglądało okropnie. Było okrojone, pokaleczone i słabe. Szczęście podeszło do niego.
-Co się stało? - zapytało Szczęście.
-Ja rozdałem siebie ludziom, ale oni i tak nie zaczęli marzyć.- powiedziało Marzenie.
-Ale... Czy ty odchodzisz z tego świata? -zapytała Nadzieja.
-Ja nie mogę tu zostać i wam też nie radzę tego robić. Uciekajcie póki jeszcze możecie. -powiedziało Marzenie
-Ale co z ludźmi? - powiedziało Szczęście i Nadzieja w tym samym czasie.
-To oni mi to zrobili.
-Ale jak oni Ci to mogli zrobić?
-Oddawałem im siebie z nadzieją, że zaczną marzyć. Niestety nie zaczęli. Bez marzeń umrę, a ludzie już nie marzą. Brakuje im szczęścia i nadziei, mi także.
-Jak ludzie mogli do tego doprowadzić. Oddajemy im siebie, a oni nas marnują - pomyślała Nadzieja.
-Odchodzę, żegnajcie przyjaciele. -powiedziawszy to Marzenie odeszło zostawiając odrobinę marzeń.
Nadzieja podeszła do marzeń i je podniosła.
-Musimy znaleźć Człowieka, który chce marzyć. Damy mu marzenia, ja dam mu nadzieję aby wierzył, że może je spełnić, a ty dasz mu szczęście, żeby mógł się nim cieszyć.
-Ale jak chcesz znaleźć taką osobę. Zanim się spotkaliśmy widziałem Nieszczęście chodzące po tym świecie. Ono krzywdziło ludzi. Widziałem też Stratę.
-Musimy jakoś sobie poradzić.
Wyruszyli Nadzieja ze Szczęściem niosąc odrobinę marzeń. Długo szukali człowieka, który chce być szczęśliwy. Spędzili całe dnie na szukaniu go. Po drodze Szczęście rozdawało siebie ludziom, którzy cierpieli. Pewnej nocy, kiedy Szczęście było naprawdę słabe, a Nadzieja straciła nadzieję, Szczęście upadło..
-Co się stało? - zapytała Nadzieja.
-Źle się czuje. -odparło Szczęście.
-Czy ty...?
-Ja umieram. Odchodzę tak jak Marzenie. Czuje go, Człowiek, który chce być szczęśliwy jest blisko. Znajdź go.
Powiedziawszy to Szczęście odeszło, zostawiając odrobinę szczęścia na tym świecie.
Nadzieja podniosła szczęście i wzięła marzenie. Tylko ona została na tym świecie. Człowiek, który chce być szczęśliwy jest blisko.
-Muszę go znaleźć -pomyślała Nadzieja.
Nadzieja szukała Człowieka do chwili kiedy ona sama nie upadła. Leżała na gołej ziemi pozbawionej marzeń i szczęścia.
-Co się stało? -zapytała nieznajoma.
-Ja umieram - odparła Nadzieja - Szukam człowieka, który chce być szczęśliwy.
-Widziałam go. -powiedziała nieznajoma.
-Proszę cię zanieś to do niego -powiedziała Nadzieja i dała nieznajomej odrobinę marzeń i szczęścia. - I to co pozostanie ze mnie też.
-Zrobię to dla ciebie.
-Kim właściwie jesteś? - zapytała Nadzieja
-Ja jestem Zdradą. Nie martw się, nie oddam mu tego. Zachowam to dla siebie.- powiedziała Zdrada i zaśmiała się szyderczo.
-Ja... -Nadzieja umarła nie mogąc dokończyć ostatniego zdania.
Zdrada wzięła odrobinę marzeń, szczęścia, i nadziei. Nadziei było naprawdę mało.
-Wiesz dlaczego ci to opowiedziałem? -zapytał dziadek
-Nie. -odpowiedział smutny wnuk.
-Abyś nie przestał marzyć. To jedyne co mamy za darmo. Bądź szczęśliwy. Miej nadzieję. Możesz uratować Nadzieję, Szczęście i Marzenie jeśli będziesz marzył każdego dnia. Śmiał się, kiedy nadejdzie odpowiednia chwila i nigdy nie tracił nadziei.
-Dziadku czy oni naprawdę umarli?
-Jest jeszcze garstka ludzi na tym świecie, którzy otrzymali cząstkę Marzenia, Szczęścia i Nadziei. W nich jeszcze ono jest. Ale Zdrada, Złość, Gniew i Rozpacz próbują im to odebrać.
-A ja co mam dziadku?
-Pamiętasz co zabrała Zdrada?
-Odrobinę marzenia, szczęścia i nadziei.
-Zdrada zgubiła to kiedy uciekała przed Zazdrością, a ja to znalazłem i dałem tobie.
-Czy to znaczy, że ja mam...
-Uważaj na Zło świata. Mam nadzieję, że nie pochłonie cię jego pustka.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt