Budzisz się rano, obok Ciebie nie ma twojego faceta, słyszysz za to ciche, lecz mocne kroki po posadzce, która wydaje się być trochę mokra przez piszczenie. Zdajesz sobię sprawę, że to twój partner. Przeciągasz się, aby przygotować się na kolejny dzień pełen wrażeń. Nagle widzisz jak ktoś przemyka między przejściem do salonu i do kuchni. Słyszysz otwierające się szuflady, zapach i dźwięk świeżo krojonego chleba. Po 10 minutach widzisz jak twój facet przynosi Ci śniadanie do łóżka, ogolony, po porannym prysznicu. Podaje Ci tackę ze śniadaniem, ale nie przyłącza się - wraca do kuchni. Woda na świeżo zmieloną kawę się zaparzyła, wraca z powrotem do Ciebie, z ciepłą kawą z mlekiem. Przysiada się, jesz śniadanie, on odwraca się w kierunku twojej głowy i lekko zaczyna dyszyć w stronę twojej szyi - czujesz przyjemne ciepło. Nagle czujesz jakby dreszcze, które przechodzą twoje ciało od dołu do góry, bierzesz łyk kawy, a on całując Cię w usta, delikatnie wyciera Ci je od świeżej kawy. Odstawia za Ciebie filiżankę na tackę. Obejmuję Cię w pasie i przybliża twoje ciało do swojego. Czujesz jak twoje serce przyspiesza, czujesz także wypieki na twarzy, które nieśmiało lecz szybko wychodzą na policzkach. Nagle łapię Cię lekko za głowę i kieruje swoją w stronę twojego ucha. Szepcze Ci coś do ucha, twoje źrenice są coraz szersze - oddala głowę. Nagle dzwoni budzik. Okazało się, że wstaliście wcześniej niż trzeba było. Nawet nie zauważasz kiedy go wyłączył. Kładziesz się, pokazujesz mu palcem, że chcesz czegoś więcej. Kładzie się na Tobie, zaczyna całować Cię w szyje - to co tak bardzo lubisz. Przyjemność trwa około 20 minut. Potem wstaje, odnosi tackę do kuchni i zaczyna się ubierać. Zakłada czarny, szyty na miarę garnitur, dopasowany kolorystycznie krawat, bierze teczkę, całuje Cię i mówi, że niedługo wróci. Po 2 minutach słyszysz dźwięk zamykających się drzwi. Wstajesz, rozczesujesz włosy, które były zwinięte w kok. Udajesz się do łazienki. Typowy poranek - szybka toaleta, prysznic, lekki makijaż. Wychodzisz. Zdajesz sobie sprawę, że już późno. Wszystko przez te upojne kilka minut. Wchodzisz do garderoby, twoją uwagę zwraca krótka, czarna spódniczka, która idealnie komponowałaby się z białą koszulą. Ubierasz się, zakładasz do tego czarne szpilki, które podkreślają twoje uda, oraz łydki. Wchodzisz do łazienki, używasz lekko różowej szminki, matowej, która jeszcze bardziej uwydatnia twoje usta. Wychodzisz do pracy, zamykasz dom i zostawiasz pewną karteczkę w drzwiach doskonale wiedząc, że twój partner wraca wcześniej. Około godziny 17 wracasz do domu. Karteczki, którą zostawiłaś już nie ma. To może oznaczać tylko jedno. Wchodzisz do mieszkania, czujesz zapach wosku i świec, najprawdopodobniej zapachowych, korzennych, które wydają się być dopiero co zapalone przez lekki jeszcze klimat piernika w domu. Wchodzisz do kuchni - pusto, mijasz salon, także pusto, nikogo nie zauważasz. Nagle słyszysz stąpnięcie buta, wydaje się być garniturowy - głośne uderzenie piętą o tych świadczy, odwracasz głowę, kątem oka zauważasz charakterystyczną posturę twojego faceta. Uśmiechasz się, na stole zauważasz płatki róż, razem z czerwonymi serwetkami. Łapie twój płaszcz, ściąga go, odwiesza go do garderoby. Chcesz usiąść, ale on nalega, abyś poczekała. Stoisz, wraca po kilku sekundach i odsuwa Ci krzesło, później on sam siada na przeciwko Ciebie i nawiązuje krótki, lecz bardzo intensywny kontakt wzrokowy. Nakłada Ci danie, które sam przyrządził - panierowany Camembert z żurawiną. Bierzesz pierwszy gryz do ust, czujesz jak ser się rozpływa. Uśmiechasz się nieznacznie do niego, a on mówi niskim, głosem, abyś przegryzła żurawiną, która przełamie smak swoją kwaskowatością. Słuchasz go, czujesz jak żurawina razem z lekko słodkim syropem spływa w dół przełyku. Po skończonej kolacji, podczas, której cały czas występował kontakt wzrokowy wstaje, odsuwa Ci krzesło i mówi, żebyś szła zrelaksować się w ciepłej kąpieli, on tymczasem posprząta. Po 15 minutach wychodzi z wanny, zauważasz ją w szlafroku, białym, ciepłym. Udaje się do sypialni, intepretując to, że powiedziała to na głos traktujesz to jako zaproszenie, idziesz za nią.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt