Anatomia miłości - Glazier
Proza » Miniatura » Anatomia miłości
A A A
Od autora: Nie wiem czy potrzebnie odgrzebana, ale mam do niej sentyment. Z góry uprzedzam o zbyt częstych kropkach.
Klasyfikacja wiekowa: +18

    No więc jednak. Doczekałeś się prawdy. Wreszcie wypłynęła szerokim łukiem - tak jak chciałeś. Ona jest przy tobie i nic więcej. Ale czy właśnie nie tego tak pragnąłeś przez kilka ostatnich lat? Tak, ona jest przy tobie, ale granica między tym, że jest, a tym, że jej nie ma nigdy nie była tak słabo wyczuwalna. Ona cierpi na bezsenność, nie śpi po nocach i nieustannie czyta. Idzie zwariować. Czy ją kochasz? Kiedyś nie miałbyś co do tego wątpliwości, ale teraz? Teraz wszystko się zmienia. Widzisz jej wspaniałe palce. Czujesz to jak dotyka twojego torsu, ramion i twarzy. Gładzi delikatnie twoje usta, tak jakby próbowała cię wyrzeźbić. Jakby próbowała zapamiętać kształt mający się wkrótce odlać w glinie jej życia.    

    Więc dlaczego chcesz ją zabić? Dlaczego masz ochotę wziąć ją ten ostatni raz, wziąć samo jej ciało już bez ducha? Widzisz jej nerwy i naczynia krwionośne. Jest tak blisko ciebie. Już niedługo pozbędziesz się wszelkiej skruchy. Już niedługo będzie twoja w takim znaczeniu o jakim zawsze marzyłeś. O jakim bałeś się nawet przez chwilę trzeźwo pomyśleć. To ten dzień, to ta noc. Jest pochmurno - to dobrze. Noc jest cicha, tak cicha, że możesz wyczuć ostatnie odgłosy jej życia. Leżycie razem. Ona odwrócona tyłem. Obejmujesz ją. Całujesz jej szyję. Czujesz jej zapach. Żadnych perfum. Jej osobisty zapach. Jej kod kreskowy. Wiesz, że za chwilę poczujesz tylko krew. Jej metka zniknie na zawsze.

   Czy będzie widziała jak to robisz? Raczej nie ma na to szans. Nie ma takiej możliwości. Przecież ona nie ma duszy. Ma tylko mózg, który przestanie pracować z chwilą gdy to się stanie. Ludzie patrzą na innych ze zbyt wielką zadumą. Dopamina, serotonina, chemia mózgu. Tak właśnie wygląda ta cała głębia. Jak to zrobisz? Sam chyba wiesz najlepiej. Scenariusz, który był zapisany w twoim kodzie genetycznym. Ona będzie spała. Czy coś poczuje? Tego nie wiesz. Pewnie przez jedną krótką chwilę tak. Ale potem? Potem nic. Pustka. Potem tylko ty będziesz czuł przyjemność zbrodni. Jej skórę. Jej ciało. Jej krew. Jej jeszcze żywe soki. Poczujesz granicę na której się zatrzymasz. Poczujesz granicę świeżości jej życia. Dotkniesz jej nóg, posuniesz się wyżej. Dotkniesz jej ud. Ich wewnętrznych stron. Dotkniesz jej warg sromowych. Dotkniesz jej łechtaczki. Dotkniesz jej brodawek. Dotkniesz jej życia. A potem dotkniesz jej szyi - delikatnie, a później mocno. Coraz mocniej. Dotkniesz jej śmierci. Poczujesz jak jej ostatnie tchnienia są tylko dla ciebie. Dla nikogo więcej. Masz je na własność. Masz ją na własność. Celebruj tę chwilę. Rób to powoli. Z namaszczeniem. Weź nóż. Zrób pionowe cięcie. Wejdź w nią sobą. Bądź z nią jednością w tej chwili. Daj jej martwemu ciału się unieść. Podnieciłeś się. Widzisz jej wylatujące na wierzch jelita. Wymiotujesz. Piekielnie piękny obraz. Nie masz zahamowań. Nie potrzebujesz ich, wyzbyłeś się całego człowieczeństwa. Chociaż może właśnie teraz je odnalazłeś... Odnalazłeś siebie. Dotykasz jej martwego ciała. Odcinasz jej piersi. Obierasz ze skóry jej twarz. Wydłubujesz oczy. Ucinasz jej uszy. Widzisz nerwy. Szarpiesz je niczym struny. Grasz na swoim ukochanym instrumencie. Tworzysz akordy jej piękna. Widzisz wątrobę. Wycinasz. Piękny czerwony obraz. Krwawy, ale piękny. Smakujesz krwi. Znowu wymiotujesz. Rozcinasz jej krocze. Jest teraz tylko kupą mięsa. Chyba nie tego się spodziewałeś? Prawda? Piękno jej ciała stało się rzeźniczą masakrą. A może to przez to, że się zaspokoiłeś. Tyle ci wystarczyło. Nic więcej. Znalazłeś się na granicy. Rozpłakałeś się. Jej już nie ma.

   Czy nadal jesteś człowiekiem? Czy nadal jesteś tym kim byłeś? Czy byłeś wcześniej człowiekiem? Czy byłeś wcześniej mężczyzną? Jakim byłeś mężczyzną? Poznałeś granicę. Bez powrotu. Nie ma powrotu -  koniec. A jednak leży obok ciebie całkiem jeszcze żywa. Całkiem jeszcze oddychająca. Jej serce całkiem jeszcze bije. Ma swoje tony. Bik, bak, tik, tak. Wiesz, że coś do niej czujesz. Poczułeś jej krew, poczułeś jej nerwy, poczułeś jej mięso. Mija kolejny dzień. W spokoju, a ona wychodzi jak zwykle. Snuje się po dżungli szukając dla siebie rozkoszy. Ona potrzebuje rozkoszy. Potrzebuje tych wszystkich rzeczy, których ty już dawno się wyzbyłeś. Ona cię kocha. Wraca do domu. Kładziesz się spać. Bierzesz wiertarkę. Wiertarka leży przy tobie. Ona zasypiając jej nie widzi. Rozchylasz nogi. Wchodzisz w nią od tyłu. Krzyczy. Chyba jest zaspokojona. Musi być zaspokojona. Zrobiłeś to dobrze. Jak zwykle. Ocierałeś się jak zwykle. Ale pamiętasz o swoich obowiązkach, o swoich planach. Musisz przecież szukać dalej. Ona zasypia. Ty udajesz, że zasypiasz. Czuwasz. Mija godzina. Bierzesz wiertarkę. Najpierw ją dusisz. Przecież obudziłbyś ją już przy samym jej włączaniu. Dusisz jej nagie ciało. Unieruchamiasz. Włączasz wiertarkę. Cieniutkie wiertło, szybkie. Dobry sprzęt. Czujesz jak powietrze przemyka obok twoich palców. Nawiercasz jej czaszkę. Robisz małą dziurkę na czubku głowy. Bierzesz do ręki dłuto i młotek. Walisz z całych sił. Powoli osłabiasz konstrukcję poszczególnych kości. Włosy ci przeszkadzają. Obcinasz je nożyczkami. Rozłupujesz czaszkę. Widzisz mózg pokryty czerwienią. Nożem podważasz i wyskrobujesz całość. Kilka rzeczy pozostaje w środku. Paskudny widok. Masz w dłoni jej myśli, jej uczucia, jej miłość do ciebie. Nigdy nie byłeś tak blisko niej. Kroisz organ ma małe kawałki. Zjadasz z jogurtem. Wymiotujesz. Kładziesz się spać. Ona już śmierdzi. Kopiesz jej ciało, które spada z hukiem na podłogę. Budzisz się. Czujesz miły zapach. Ona robi ci śniadanie. Przynosi je razem z pachnącą kawą i wiesz, że to czego szukałeś przez dwie ostatnie noce miałeś na wyciągnięcie ręki. W tych chwilach, w jej żywych oczach odnajdujesz wszystkie odpowiedzi.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Glazier · dnia 05.01.2015 12:56 · Czytań: 519 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
alkestis dnia 06.01.2015 17:57
O żesz... Wczoraj przeczytałam Twoją mini w telefonie, znacznie lepiej się czytało. Teraz w lapku tekst jest zlany w jedno, co trochę utrudnia odbiór.

Kropek jest w sam raz;) Ale przed dywizem poproszę o spację. Masz tak:
Cytat:
do­tkniesz jej szyi- de­li­kat­nie
a ma być tak: dotkniesz jej szyi - delikatnie
Sporo dywizów masz i wszystkie do poprawy.

Treść: podoba mi się. Jest klimat. Mrocznie, krwawo, trochę obrzydliwie... Granica między myślą a czynem zatarta. Zmroziło mi krew, zmąciło umysł...

Pozdrawiam
a
Glazier dnia 13.01.2015 13:58
Cieszę się, że zmroził i zmącił co trzeba...;)
Miladora dnia 13.01.2015 15:58
Czytałam jakiś czas temu i postanowiłam wrócić, bo dałeś mi do myślenia.
Kropek nie jest za dużo, bo w tego typu opowieściach krótkie zdania dobrze podkreślają klimat.
Natomiast masz sporo opuszczonych przecinków. I sporo powtórzeń, z których nie każde można zaliczyć do powtórzeń celowych. Weź pod uwagę, że ich nadmiar nie podkreśla wymowy, lecz ją osłabia. I że można się bez nich obejść bez szkody dla tekstu.
Ale to w sumie dobry tekst, chociaż mroczny. Mroczny, bo odsłania to, co może dziać się w duszy człowieka ogarniętego pasją posiadania kogoś i pragnącego całkowitego upewnienia się, że jest równie kochany. Być może niektórym świadomość bycia panem czyjejś śmierci potrafi dać rekompensatę za uczucie, w które nie do końca się wierzy.
Myślę, że psychologicznie jest to prawdopodobne. Posiąść kogoś bez reszty, bez granic, chociażby tylko w myślach, by móc sobie powiedzieć: Jest moja.
Więc dobrze, że w jej oczach odnalazł odpowiedź.

Ale przy okazji:

Cytat:
Idzie zwa­rio­wać.

Zrezygnuj z tego kolokwializmu. Ujmij to inaczej.

Cytat:
Jej skórę. Jej ciało. Jej krew. Jej jesz­cze żywe soki. Po­czu­jesz gra­ni­cę na któ­rej się za­trzy­masz. Po­czu­jesz gra­ni­cę świe­żo­ści jej życia. Do­tkniesz jej nóg, po­su­niesz się wyżej. Do­tkniesz jej ud. Ich we­wnętrz­nych stron. Do­tkniesz jej warg sro­mo­wych. Do­tkniesz jej łech­tacz­ki. Do­tkniesz jej bro­da­wek. Do­tkniesz jej życia. A potem do­tkniesz jej szyi - de­li­kat­nie, a póź­niej mocno. Coraz moc­niej. Do­tkniesz jej śmier­ci. Po­czu­jesz jak jej ostat­nie tchnie­nia są tylko dla cie­bie.

Na początku to powtórzenia celowe, w środkowej części do kasacji. Nie szafuj nadmiernie zaimkami.

Cytat:
A jed­nak leży obok cie­bie cał­kiem jesz­cze żywa. Cał­kiem jesz­cze od­dy­cha­ją­ca. Jej serce cał­kiem jesz­cze bije.

Całkowicie zbędne.

Przecinki zostawiam odłogiem, bo czas mi się już skończył. :)

Miłego :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty