Delikatne uniesienie powiek - Bernierdh
Proza » Obyczajowe » Delikatne uniesienie powiek
A A A
Od autora: Opowiadanie napisane na pewien konkurs. Nie ugrało absolutnie nic, ale niezrażony postanowiłem podzielić się nim z wami (choć nie byłem na tym portalu chyba ze sto lat). Nawet jeśli cudem nie jest, to szkoda żeby się zmarnowało.

Zauważyłam ją już wcześniej. Nie była specjalnie atrakcyjna, ale ja w sumie też nie. Jedynym facetem, który zwracał na mnie uwagę był skrajnie feministyczny Mistrz Gry, z którym grałam w „Zew Cthulhu”. Na każdej sesji umierały wszystkie postacie z wyjątkiem mojej.

A ona? Wyglądała jak nieślubne dziecko Slasha i Amy Lee, nosiła na przemian skóry i długie spódnice, miała nastroszone włosy, mocny makijaż i niegasnący blask inteligencji w oczach. Naprawdę chciałam się z nią zaprzyjaźnić. Naprawdę chciałam podejść i powiedzieć: „Hej, co tam u ciebie? Też uważasz, że Heath Ledger był najlepszym Jokerem w historii? Lubisz komiksy? A może grasz w „Warhammera”? Wyglądasz jakbyś grała. A jeśli nie, to zawsze mogę cię wkręcić”.

Ale się bałam. Cierpię na wyjątkowo chorobliwą nieśmiałość.

I nic nie poradzę. Zawsze taka byłam. Nie lubię swoich włosów, które układają się w stogi siana i sprawiają, że bez pomocy prostownicy wyglądam jak Jerzy Kryszak. Nie lubię koloru, który położyła mi Azumi, znaczy się Aneta. Miał być niby kasztanowy, wyszedł blado czerwony a la mocno wysuszony pomidor. Jestem naturalną blondynką. Mysią blondynką o trudnym do określenia odcieniu.

Nie lubię swoich świńskich oczu, swoich piegów i zbyt małych uszu. Kwadratowej szczęki, szerokiego nosa, nieinteresującej fryzury oraz zbyt mocno zarysowanych kości policzkowych.

Nie lubię siebie. Lubię tę dziewczynę.

Nie jest szczupła, ale dość proporcjonalna, w przeciwieństwie do mnie. Moje piersi są małe i spiczaste, jej duże i krągłe, czego nie waha się eksponować. Jej tyłek jest duży i ładny, mój jest jeszcze większy, ale przypomina wyglądem nieudany suflet. Ona nie ma wady wzroku, ale nosi okulary zerówki, ponieważ wygląda w nich ślicznie. Ja codziennie rano wkładam soczewki.

Nie zazdroszczę jej, tylko podziwiam. Naprawdę chciałabym z nią pogadać. Zaprzyjaźnić się. Przytulić.

O Boże.

Chciałabym przytulić ją tak mocno, żeby wsiąknąć w jej wielkie cycki i stać się z nimi jednością. Chciałabym być w niej, w jej wnętrzu, spróbować, posmakować, umościć się, zamieszkać, nigdy nie wychodzić i patrzeć na świat przez bezużyteczne szkiełka, utrzymywane przez oprawki na jej maleńkim, zadartym nosku.

Chciałabym ją pożreć. W kawałkach lub w całości.

Ugryźć, wymiętosić, tulić, całować, smakować, lizać, doprowadzić do szaleństwa.

Chciałabym ją objąć, chciałabym w nią wejść, wsiąknąć, utonąć, zatonąć, odnaleźć, po prostu chciałabym w niej być, już na zawsze, na zawsze i już n i g d y z n i e j n i e w y c h o d z i ć . . . 

O Boże. O Boże. O Boże.

Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje.

Nie mam pojęcia, czemu podobne rzeczy przychodzą mi do głowy.

Żeby być kropelką potu na jej piersiach.

To chore. To kiczowate. To nienormalne.

Uspokój się. Wszystko będzie dobrze.

A może ona nie jest taka zła? Może mnie nie wyśmieje? Może... A może...?

Daj spokój. Obie jesteście dziewczynami. Nie możesz kochać jej w sposób, który przyszedł ci właśnie do głowy. Nie możesz myśleć o swojej głowie pomiędzy jej nogami.

Nie możesz się w nią wgryźć.

Przecież nawet jej nie znasz.

Więc ją poznam. Zaprzyjaźnię się z nią. Podejdę, zagadam, będę spędzać z nią coraz więcej czasu i w głębi duszy będę myślała o niej w ten sposób i nigdy się nie spełnię, aż w końcu to dziwne uczucie w moim żołądku eksploduje i doprowadzi do czegoś strasznego.

A może nie? A może ona... Może ona lubi dziewczyny? Ja nie, ale może ona...?

Podejdę. Zagadam. I wtedy się przekonam.

Może nie będzie tak źle. „Pozytywne myślenie”, pamiętasz? Norbi polecił ci tę książkę.

Wszystko ci się uda. Wszystko będzie dobrze.

A teraz idź już spać. Twoje podbrzusze wie już, jakiego rodzaju sen ci się przyśni.

A jutro... Jutro wszystko się zmieni.

 

***

 

Podeszłam. Zagadałam. Wyśmiała mnie.

Chyba muszę zmienić szkołę, ewentualnie podciąć sobie żyły.

 

26.11.2014

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 13.01.2015 21:39 · Czytań: 2124 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 5
Komentarze
alea dnia 15.01.2015 23:52 Ocena: Dobre
Opowiadanie ładnie się rozkręca, czuć niepokój, bo wiadomo, że pokraka chce poderwać normalną dziewczynę. I na dodatek sama jest dziewczyną. To się nie uda, czekam na totalną żenadę, obciach, spłonienie, na kataklizm. A na koniec mam żarcik. Szkoda, bo kocham kataklizmy, ale w sumie żarcik jest fajny :)

Może się będę wymądrzać, ale widzę techniczne niedopracowania i rzeczy, które przeszkadzają mi w odbiorze.

Cytat:
Je­dy­nym fa­ce­tem, który zwra­cał na mnie uwagę był skraj­nie fe­mi­ni­stycz­ny Mistrz Gry, z któ­rym gra­łam w „Zew Cthul­hu”.

Powtórzenie "który". Myślę, że to można zmienić.

Cytat:
Ale się bałam. Cier­pię na wy­jąt­ko­wo cho­ro­bli­wą nie­śmia­łość.

I następuje opis fizyczny bohaterki. Nie wiem. Nieśmiałość to raczej stan, sytuacje, jakich się boisz. Niezadowolenie z wyglądu nie jest związane z nieśmiałością. To raczej brak akceptacji siebie. No, ale może się czepiam.

Cytat:
Nie jest szczu­pła, ale dość pro­por­cjo­nal­na, w prze­ci­wień­stwie do mnie. Moje pier­si są małe i spi­cza­ste, jej duże i krą­głe, czego nie waha się eks­po­no­wać. Jej tyłek jest duży i ładny, mój jest jesz­cze więk­szy, ale przy­po­mi­na wy­glą­dem nie­uda­ny su­flet. Ona nie ma wady wzro­ku, ale nosi oku­la­ry ze­rów­ki, po­nie­waż wy­glą­da w nich ślicz­nie. Ja co­dzien­nie rano wkła­dam so­czew­ki.

Tu się gubię, bo lubię równowagę. Jeśli z lewej strony zdania jest bohaterka, a z drugiej obiekt zakochania to w kolejnych zdaniach lepiej się czyta, gdy jest tak samo. A tak muszę zwalniać i sobie dopasowywać. Uznaj to za kolejne czepialstwo :)

I ostatnia uwaga techniczna...
Trochę ryzykowne jest Twoje przejście z pierwszej osoby do drugiej pod koniec, ale można to usprawiedliwić zmianą stanu bohaterki . Z samego myślenia do przygotowania się do działania, taki wewnętrzny głos. Ciekawy zabieg. Czy błędny? Nie wiem, raczej nie, ale musiałby ocenić to ktoś bardziej doświadczony.

Opowiadanie krótkie, zabawne i bohaterka zapada w pamięć. Mam jednak odczucie, że całość mogłaby być bardziej dopracowana, uspójnione akapity, przejścia, nie rozumiem też manewru z rozrzuceniem na osobne wiersze sporej części pod koniec.

Czyli...
Fajne opowiadanie, bohaterka ciekawie przedstawiona (jej stan i opis) ale... Czuję, że opowiadanie jest niedopracowane pod względem, nie wiem jak to nazwać... stylistycznym? technicznym? Nie znam się na tych pojęciach.
To wyłącznie moje własne odczucia, bo ostatnio akurat kończę tekst i widzę po sobie, że surowy materiał trzeba jeszcze wielokrotnie wygładzić, by nabrał blasku.

Super, że wróciłeś. Mam nadzieję, że na dłużej :)
Heisenberg dnia 16.01.2015 01:30
Propsy za styl; fragmenty typu:
Cytat:
Wy­glą­da­ła jak nie­ślub­ne dziec­ko Sla­sha i Amy Lee,

albo:
Cytat:
bez po­mo­cy pro­stow­ni­cy wy­glą­dam jak Jerzy Kry­szak

czy:
Cytat:
Chyba muszę zmie­nić szko­łę, ewen­tu­al­nie pod­ciąć sobie żyły.

sprawiają, że opowiadanie bardzo fajnie się czytało, chociaż nie brakuje też słabszych zdań. Jeśli chodzi o ogólną "formę" czy też "technikę" - zwał jak zwał - no, parę niedoróbek jest, ale i tak odstaje od większości tekstów PP - na plus, oczywiście ;)

Koniec pochwał. Treść niespecjalnie do mnie trafia. Faktycznie, zaczyna się nieźle, ale później jest po prostu nudnawo. Wprawdzie lekiem na bezsenność to to nie jest, ale sporo brakuje, żebym mógł napisać "ciekawe". Takie moje zdanie.

Aha. Jeszcze jedno.
alea napisał:
Trochę ryzykowne jest Twoje przejście z pierwszej osoby do drugiej pod koniec

Wprawdzie doświadczony nie jestem i ekspert ze mnie żaden, ale jak dla mnie jest tam wszystko okej.

Pozdro!
Bernierdh dnia 16.01.2015 13:28
@alea
Dzięki :)
Trochę szkoda mi bohaterki, stąd nie zmiażdżyłem jej, tylko żarcik :)
1. Który do poprawy, dzięki.
2. Hmm... Może masz rację, choć z drugiej strony widzę spory związek pomiędzy nieśmiałością a kompleksami.
3. Tu masz rację z pewnością, ale nie podejmę się poprawy. Troszkę boję się utraty rytmu.
4. Ale mi się podoba ten zabieg :)
Pewnie masz rację. Opowiadanie zdecydowanie mogłoby być lepsze i pewnie dlatego nic nie ugrało :)
Ponownie dziękuję za opinię i konstruktywną krytykę. Też mam nadzieję, że zostanę na dłużej :)
Pozdrawiam :)

@Heisenberg
Dzięki wielkie :)
Szkoda, że nie trafia. Twoja krytyka jest pewnie słuszna.
Poza tym umowmy się - kogo obchodzą dylematy nastoletniej lesbijki? :)
Pozdro :)
Krystyna Habrat dnia 27.01.2015 12:18
Ta miniatura jest tak nowoczesna w tematyce oraz wykonaniu, że wykracza poza moje skromne umiejętności komentowania. Ale już samo to świadczy, że masz literacki pazur. Takie właśnie pisanie jest teraz na topie.
Niedocenieniem w konkursie się nie przejmuj, bo jury musi wybierać z wielu rzeczy na jednym poziomie coś jakby najlepszego, co bywa subiektywne i zawodne.
Bernierdh dnia 28.01.2015 11:58
Ogromnie dziękuję za opinię i pocieszenie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty