Zakochana - Hedwig
Proza » Inne » Zakochana
A A A

Nie widziałyśmy się chyba ze trzy lata.

Więc jak parę dni temu wyciągnęłyśmy ręce po ten sam jogurt w supermarkecie…

I jak stwierdziłyśmy, że my to my, to zostawiłyśmy te zakupy w koszykach.

I usiadłyśmy przy kawie z ciasteczkiem.

- To która zaczyna? – zapytałam w ogródku na zapleczu.

- To może ja, bo mam ci tyle do powiedzenia. No i nie wiem jak mam zacząć. Bo mi się płakać chce.

- Od samego początku – powiedziałam bardzo mądrze. – Zdrowie jest?

- Jest.

- Praca jest?

- Jest. Wszyscy pracujemy.

- Forsa jest?

- Jest. Nawet mieszkanie chcemy kupić większe.

- To w czym problem?

- Aśka się zakochała.

- To w czym problem?

- No mówię ci, chodzi jak nieprzytomna. Już w czasie studiów zwariowała. Bałam się że pracy nie obroni, bo taka szurnięta chodziła. Spotykali się potajemnie, ukrywała tego chłopaka.

- Ale dlaczego go ukrywała? Jakiś nieudany, głupi, żonaty, trzy razy starszy, Murzyn czy albinos? Nie chce jej, nie kocha?!

- Nic z tych rzeczy…

- ???

- Księdzem jest…

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Hedwig · dnia 14.01.2015 14:00 · Czytań: 1167 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 12
Komentarze
mike17 dnia 14.01.2015 14:58 Ocena: Bardzo dobre
Ha ha ha, co za kozacki suspens, bravo, Hedwig, aleś mi dogodziła :)
Lubię twoją rozbrajającą, bezpretensjonalnie otwartą na czytacza szczerość, ujmowanie prostych, człowieczych spraw i problemów w sposób jasny i czytelny, bez barokowej ornamentyki - prosto z mostu, ot co!

A tu temat na czasie, od dawien dawna: wszak istnieją panny, to nie żart, które wprost organicznie "lecą" na księży, czytałem kiedyś o tym w jakimś piśmidle, pewnie czynnikiem zapładniającym ich "kochanie" jest kwestia "zakazanego owocu", tak to mi się widzi jakoś.
No i tu, u Ciebie, sytuacja podobna.
Nie wiemy tylko, jak daleko zaszła owa dziewoja w kontaktach z ukrywanym potajemnie kapłanem, i pewnie nigdy się nie dowiemy :)
No i kto zaczął.

Fajnie podkręcałaś napięcie.
Czułem, że na koniec będzie cios, no i był!
To jest to, co nazywam "dobrą, krótką formą".
Nic dodać, nic ująć :)

mike wiosennie pozdrawia :)
Miladora dnia 14.01.2015 15:27
Krótko, zwięźle i dając do myślenia, Hedwig. :)

Ale przydałoby się małe dopracowanie, bo:

Cytat:
Nie wi­dzia­ły­śmy się chyba (ze) trzy lata.
Więc jak parę dni temu wy­cią­gnę­ły­śmy ręce po ten sam jo­gurt w su­per­mar­ke­cie…
I jak stwier­dzi­ły­śmy, że my to my…
To zo­sta­wi­ły­śmy te za­ku­py w ko­szy­kach i po­szły­śmy na kawę.

Połączyłabym część tych zdań dla większej płynności.
I przemyślała formy gramatyczne.

Cytat:
- To która za­czy­na? – za­py­ta­łam jak już roz­sia­dły­śmy się wy­god­nie w ogród­ku na za­ple­czu.
- To może ja, bo mam ci tyle do po­wie­dze­nia. No i nie wiem(,) jak mam za­cząć. Bo mi się pła­kać chce.

Za dużo "jaków".
- zapytałam, gdy już...

Cytat:
- No(,) mówię ci, cho­dzi jak nie­przy­tom­na.


Cytat:
- No mówię ci, cho­dzi jak nie­przy­tom­na. Już w cza­sie stu­diów zwa­rio­wa­ła. Cudem pracę obro­ni­ła, bo taka szur­nię­ta cho­dzi­ła. Spo­ty­ka­li się po­ta­jem­nie, ukry­wa­ła tego chło­pa­ka.

Wiem, że to mowa bohaterki, ale nie musi się aż tak rymować.

Cytat:
Nie chce jej, nie kocha???

Nie dałabym trzech pytajników, tylko pytajnik i wykrzyknik.

Cóż... ksiądz też człowiek. A raczej mężczyzna. :)

Miłego :)
euterpe dnia 14.01.2015 17:08 Ocena: Bardzo dobre
Zabawna miniaturka z życia wzięta, jak gdybyś na bieżąco notowała dialog. Trudno skomentować inaczej, ale po przeczytaniu uśmiechałam się jeszcze dłuższą chwilę:)
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Nalka31 dnia 14.01.2015 18:15
Do prozy rzadko zaglądam i ściągnął mnie komentarz Mika. Uśmiechnęłam się szeroko, taki niejako komiczny przerywnik myślowy na dziś wieczór. Tak jak powiedziała Euterpe z życia wzięta, zaobserwowana gdzieś po drodze lub w kawiarni.

Pozdrawiam serdecznie.
Hedwig dnia 14.01.2015 20:47
mike 17 - ale fajnie czytać takie komentarze. Dziękuję bardzo :)
Miladora - zabiorę się zaraz za poprawianie błędów. Dziękuję serdecznie za poświęcony mi czas :)
euterpe, Nalka31 - cieszę się, że wywołałam uśmiech na Waszych twarzach :) ;)
Miroslaw Sliwa dnia 14.01.2015 23:20 Ocena: Świetne!
Trochę śmieszno, trochę straszno, ale tekścik prima sort.
Michał w komentarzu trochę rozwiązał sprawę, ale to nie do końca musi być tak.
Znałem kiedyś pannę, która seryjnie kochała się w trzech księżach po kolei.
Ja wiem, że z tymi miłościami różnie bywa, ale dziewczyna, o której piszę zwyczajnie myliła miłość do Boga z miłością do człowieka, Caritas myliła się jej z Erosem czy Wenus, a ksiądz w jej oczach był emanacją Boga. Czyli zwykła egzaltacja.
Może być tak jak pisze Michał - chęć spróbowania zakazanego owocu.
Podejrzewam jednak, że najczęściej miesza się egzaltacja z perwersją.
I kłopot dla wszystkich gotowy.
Bardzo udany tekścik.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Hedwig dnia 15.01.2015 06:33
Mirosław Sliwa - dzięki serdeczne za najwyższą ocenę i wspaniały komentarz. :)
viktoria12 dnia 15.01.2015 17:34
Nic nie poradzę na to, ze w moim odczuciu -Twój tekst w poprzedniej wersji był znacznie lepszy niż teraz.
Wtrącane raz po raz ,, jak" dodawało tempa i wyrażało spontaniczne emocje towarzyszące spotkaniu psiapsiółek, zapewne będących w dużej zażyłości, skoro zostawiają koszyki z zakupami i idą na pogawędkę.
Zakończenie rewelacyjne.
Chociaż...
Celibat księży wyznania rzymskokatolickiego wzbudza w chwili obecnej takie, nazwałabym delikatnie: sensacje.
Tymczasem u księży grekokatolików i prawosławnych małżeństwo jest normą.
Było: ,, zwyczajnie", gdy podczas spotkania w gronie znajomych u proboszcza (wyznania prawosławnego ) zebranych poczęstowała kawą i ciastem przemiła małżonka księdza. Nie ukrywali swoich uczuć. On: owszem, namiestnik Boga, ale jednocześnie mężczyzna, który potrzebuje stałej obecności kobiety w swoim życiu i ma możliwość zalegalizowania związku.
A co, gdy Kodeks Kanoniczny stanowi inaczej?
No właśnie - kłopot gotowy, gdy ,, chęć spróbowania zakazanego owocu" weźmie górę.

Po wniesionych przez Ciebie poprawkach - tekst jest bardziej, dużo bardziej nawet - poprawny stylistycznie; taki...; hmm... spełniający językowe normy.
Ale nic nie pocznę na to, że w poprzedniej wersji bardziej mi się podobał.
Dobra Cobra dnia 15.01.2015 21:44 Ocena: Świetne!
Bardzo słodka opowieść "z życia wzięta". Krótko, treściwie, z zaskakującym zakończeniem!


Podobało się!


DoCo mówi: do następnego!
Hedwig dnia 16.01.2015 06:57
Victoria12 - prawdę mówiąc, to tylko kilka z sugerowanych poprawek wprowadziłam do tekstu.
Dziękuję za komentarz :)
Dobra Cobra - jak zwykle życzliwa ta Cobra.
Dziękuję za najwyższą i też do nastepnego! :) :)
Krystyna Habrat dnia 16.01.2015 21:12
Jak zwykle Hedwig, duża sprawność językowa, potoczysty styl no i humor. Same zalety. Tylko za szybko się przez to przelatuje i za krótko ta przyjemność trwa. Wydłużać nie potrzeba, bo puenta zdecydowanie wyznacza zakończenie, ale może odrobinę dopełnić mięsem wewnątrz. Może celnie naszkicowane tu koleżanki odwrócą na moment uwagę czytelnika jakąś poboczną uwagą o zakupach, albo pieprzykiem koło nosa. Lub zamówienie się przedłuży. Długo nad tym myślałam, tylko może byłoby to wbrew intuicji autora?
JaneE dnia 23.01.2015 18:44
Trochę dużo tu "i" i "bo"

Myślę, ze to zabieg celowy, aby język stał się bardziej potoczny. Jednak trochę razi.

Pomysł fajny :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
05/12/2024 19:49
Wypracowanie pod założenie, że skoro nie da się zmierzyć z… »
Darcon
05/12/2024 18:03
Zabawne. Lubię absurd, zwłaszcza gdy w braku logiki, jest… »
Leszek Sobeczko
05/12/2024 17:21
Dziękuję ajw Dużo czau od publikacji tego wiersza.… »
ajw
04/12/2024 13:50
Świat oszalał. Tyle w temacie. Pozdrawiam serdecznie :) »
ajw
04/12/2024 13:48
Byś się zdziwił. Jest wielu ludzi, którzy kochają wyłącznie… »
gitesik
04/12/2024 11:45
Bardzo intymna zwrotka. »
ajw
04/12/2024 11:40
Bardzo ładna pełna delikatności miniatura. Lubię Twoją… »
gitesik
04/12/2024 11:39
Rzeczywiście to słowo "grzyby" użyłem cztery razy… »
Wiktor Mazurkiewicz
04/12/2024 10:57
Dziękuję Iwonko, a któż by śmiał nie kochać przyrody,… »
domofon
04/12/2024 10:52
ajw, nie namawiam, nie zniechęcam. ;) »
valeria
03/12/2024 17:36
Ja to się targuję przez cały rok, nie kupuję normalne:) »
pociengiel
03/12/2024 16:10
widziałem ten filmik potykając się o kartony, zagarniam… »
Kristof
03/12/2024 10:17
Dzięki za poświęcony czas, ale całości niestety nie mogę tu… »
ajw
02/12/2024 11:17
Nie smakowałam tych pocałunków i nie zamierzam, ale wiersz… »
ajw
02/12/2024 11:14
Zastanawiam się dlaczego w Twoim portalowym zbiorze tylko… »
ShoutBox
  • Berele
  • 16/11/2024 11:56
  • Siema. Znalazłem strasznie fajną poetkę: [link] Co o niej sądzicie?
  • ajw
  • 01/11/2024 19:19
  • Miło Ciebie znów widzieć :)
  • Kushi
  • 31/10/2024 20:28
  • Lata mijają, a do tego miejsca ciągnie, aby wrócić chociaż na chwilę... może i wena wróci... dobrego wieczorku wszystkim zaczytanym :):)
  • Szymon K
  • 31/10/2024 06:56
  • Dziękuję, za zakwalifikowanie, moich szant ma komkurs. Może ktoś jeszcze się skusi, i coś napiszę.
  • Szymon K
  • 30/10/2024 12:35
  • Napisałem, szanty na konkurs, ale chciałem, jeszcze coś dodać. Można tak?
  • coca_monka
  • 18/10/2024 22:53
  • hej ;) już pędzę :) taka zabiegana jestem, że zapominam się promować ;)
  • Wiktor Orzel
  • 17/10/2024 08:39
  • Podeślij nam newsa o książce, wrzucimy na główną:)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:33
  • "Czterolistne konie" wyszły na początku września, może nawet gdzieś się wam rzuciły pod oczy ;)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:32
  • Bonjour a tout le monde :) Dawno mnie tu nie było! Pośpieszam z radosną informacją, że można mnie zakupić papierowo :)
  • mike17
  • 10/10/2024 18:52
  • Widzę, że portalowe życie wre. To piękne uczucie. Każdy komentarz jest bezcenny. Piszmy je, bo ktoś na nie czeka :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty