Dialog schizofreniczny - Bernierdh
Proza » Inne » Dialog schizofreniczny
A A A
Od autora: Gdybym miał bloga to byłby wpis na bloga, ale nie mam bloga, więc to nie jest wpis na bloga, tylko opowiadanie (a przynajmniej coś w tym rodzaju).
Klasyfikacja wiekowa: +18

Jest taka japońska piosenkarka, Hatsune Miku.

Bardzo popularna, znana powszechnie ze swojej krótkiej spódniczki, dwóch błękitnych kucyków i takiego słodkiego krawacika w stylu bardzo wczesnej Avril Lavigne, którą okrzyknęli księżniczką rocka, gdy ja wybierałem zerówkę. Miku ma wielu śliniących się na jej widok fanów, brudzących chusteczki hikikomori, oraz wesołe pioseneczki z tytułami wziętymi głęboko z zakamarków dupy.

Właściwie jej jedynym wyróżnikiem (prócz niebieskich kudłów) jest fakt, że nie istnieje. Jest jedynie hologramem, który wygina się na koncertach w potencjalnie seksowne figury. Nawet jej głos został stworzony komputerowo, a wszystkie piosenki napisane przez sztab małych, skośnookich specjalistów.

Czym się różni Hatsune Miku od ciebie czy mnie?

Odpowiedź jest prostacko prosta. My posiadamy fizyczne ciało.

Czym różni się Hatsune Miku od typowej gwiazdy muzyki pop?

Każdy zdolniacha może nakręcić pornosa z jej udziałem.

Hatsune Miku jest zajebista i może grać koncerty w kilku miejscach naraz.

Ty możesz być w kilku miejscach naraz, jeśli cię odpowiednio rozczłonkować, ale nie będziesz wtedy w stanie koncertować. W całości też gówno zagrasz.

Takie życie, taki rap, jak to mawia mój kolega. Cukier, kawa, cukier, kawa.

Nie wiem, co to znaczy.

Mam jednak mgliste podejrzenie, że cukier i kawa mogą być równie popularne, co parujące gówna, będące metaforą naszego życia. Nie wierzę w metafory.

Wierzę, że istnieje pewien łysiejący Rusek, który może w każdej chwili zabić ciebie, twoją rodzinę i kurduplowatych twórców Hatsune Miku. Nie wierzę we wszechwładność żadnego Boga, ale wierzę we wszechwładność jednego Ruska i jednego Murzyna. Wierzę, że Allah może zabić nawet nie istniejąc, a Rasputin nie miał magicznych mocy, ale miał wielkiego penisa, który leczył rosyjską depresję.

- Ciągle jeździsz po Matuszce, a przecież sam jesteś jej bękartem. Twój przodek był członkiem NKWD.

A twój nie chciał podpisywać papierów i zatłukli go na śmierć.

- Bohaterski zgon.

Taki polski.

Kiedyś pewien niedoszły pisarz napisał jakiś bełkot, a inny pisarz powiedział mu, że on męczy się miesiącami nad każdym zdaniem. Niedoszły pisarz pomyślał wtedy o twórczym zatwardzeniu, ale nie powiedział tego na głos, bo był zbyt zajęty obciąganiem samemu sobie i domaganiu się, by inni na to patrzyli. Wtedy tamten powiedział, że ta rozmowa jest nie warta jego czasu, a niedoszły nic nie powiedział, bo się zakrztusił. A potem pomyślał, że ma to gdzieś i dalej bełkotał, udając, że to sztuka.

- Nie jesteś Warholem, skarbie. Nie każdy artystuje obciągając.

To nie Andy obciągał. On tylko nagrywał.

Bolą mnie plecy.

- To od ukłonów.

Bardzo śmieszne. Wydawnictwo odpisze. Oni naprawdę to czytają.

- Jasne. Każdy to wie. Od Królowej Anglii po piekielne ogary.

Boże błogosław królową, i Camerona, i Karola nawet, tylko Polaków stąd wypierdol.

- Kiedyś się tam przeprowadzę.

Znam historię takiej jednej dziewiętnastki która się tam przeprowadziła. Tata mi opowiedział. Tata mieszka w Anglii i dobrze mu się powodzi, choć kiedyś sypiał na ławce.

No więc ta dziewczyna mieszkała na jakiejś wiosce, takiej, co tam psy szczekają dupami. Cała wioska zebrała oszczędności, żeby chociaż jej jednej udało się wyrwać, żeby zasmakowała innego życia niż ojcowska ręka, butelka wódki i kutasy za remizą. I się wyrwało, dziewczę. Poleciało samolotem do Londynu.

Pracę przez agencję załatwić łatwo. O ile jest. Praca znaczy się, bo agencji jest bardzo dużo i jeszcze trochę. No i dziewczynie się udało. Wynajęła pokoik (z pieniędzy otrzymanych od wioski), pracowała (sprzątała, czy pakowała jakiś chiński szajs, teraz nie ma to znaczenia) i zarabiała prawie trzysta funtów. Na rękę. Tygodniowo.

- Brzmi nieźle.

Po pierwszej wypłacie nachlała się, wypadła z drugiego piętra na łeb, skręciła kark, umarła na miejscu. Koniec londyńskiego snu.

- Skurwiel.

To tylko rzeczywistość, skarbie. Rzeczywistość mówi ci codziennie, że jest ułudą. Hatsune Miku. Tworzysz ją sam i uparcie wierzysz, że będzie lepiej. Czasem się udaje, modlitwy pomagają. A czasem nie starczy mocy stwórczej.

- Jestem bogiem?

Wszyscy nimi jesteśmy. Takimi od krwawych ofiar. Pożarłbym jelito, ale roi się w nim od gówna.

- Gówno jest dobre.

Jasne, przecież wszyscy wpierdalamy je aż miło. Problem w tym, że ja staram się ograniczać słodkości i popkulturę.

- Tomasz Morus powiedział kiedyś, że usta Marcina Lutra są odbytem świata.

A ja wierzę, że Ziemia jest odbytem kosmosu. I ma w chuj hemoroidów.

- Coś w tym jest. Dobranoc.

Dobranoc. Sylwester mija. Ja pobawię się jeszcze trochę sensem świąt, słuchając pijackich odgłosów zza ściany. Gdybym nie był szczery, sam byłbym pijany.

- Niech doszukują się ukrytego sensu.

Jasne. Tylko nie zapomnij swoich słodkich psychotropów. Myślenie wykrzywia uśmiech.

- Myślę, że tylko pojeby malują domy na biało.

Ja również. Dobranoc.

 

1.1.2015

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 24.01.2015 20:10 · Czytań: 2173 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 8
Komentarze
Heisenberg dnia 24.01.2015 21:30
Cytat:
Zie­mia jest od­by­tem ko­smo­su. I ma w chuj he­mo­ro­idów.

Chyba kiedyś to już słyszałem. Chyba, że to było coś innego, ale brzmiało podobnie. Chyba że wcale nie słyszałem, a tylko mi się wydaje :)

Opowiadanie to to raczej nie jest. W sumie nie wiem, co to jest, ale fajnie się czyta. Styl super, jak zwykle. Co więcej mogę powiedzieć? Podobało się, chociaż o niczym. A może jednak o czymś?

Pozdro

PS.
Cytat:
gdy ja wy­bie­ra­łem ze­rów­kę.

Serio, wybierałeś sobie zerówkę? W mojej miejscowości była jedna, ale gdyby było więcej, to raczej wybieraliby za mnie rodzice.
Bernierdh dnia 26.01.2015 14:15
@Heisenberg
Ja też nie wiem co to, ale cieszę się, że ci się podobało. Dzięki za pochwały :)
Skłamałem. Mama wybierała mi zerówkę. Ostatecznie zresztą nie poszedłem do zadnej. :(
Ale historia o emigrantce jest za to autentyczna. W większości :)
Pozdrawiam.
Krystyna Habrat dnia 27.01.2015 12:02
Zainteresował mnie tytuł i , jako trochę podszkolona w psychiatrii, choć te wykłady oraz demonstracje chorych miałam dawno, mogę stwierdzić, że autor z dużym znawstwem oddał styl schizofreniczny.
Należałoby to porównać z innymi tekstami autora, co zapewne z ciekawości zrobię.
Bernierdh dnia 28.01.2015 11:56
Hej, dziękuję!
Nie mam zbyt wielkiego pojęcia o psychiatrii, ale chyba mogę być z siebie dumny :)
gaga26111 dnia 30.01.2015 15:10 Ocena: Bardzo dobre
Konkretne:) Szczerze mówiąc z początku mnie nie porwało, ale później tak się wczułam, że omal sama nie uwierzyłam, że mam schizofrenie ^^ Najbardziej podoba mi się zakończenie :) pozdrawiam ! :)
Bernierdh dnia 31.01.2015 13:02
Ślicznie dziekuję :)
Quentin dnia 03.02.2015 22:35 Ocena: Dobre
Myślenie wykrzywia uśmiech

W rzeczy samej, a żebyś wiedział :-)
To jeden z tych tekstów, z którymi trzeba ostrożnie postępować jak przy operacji na żywym organizmie. Pewnych rzeczy nie należy brać dosłownie i nazbyt poważnie. Niektórzy twierdzą, że jedną z tych rzeczy jest na przykład życie, ale ja w sumie nie wiem.

Przebrnąłem przez opowiadanie bez problemu, czyta się szybko i płynnie, ale wieloznaczność aż ciśnie się w oczy, więc trzeba być ostrożnym i wszystko na spokojnie prześledzić, chyba że chcesz po prostu poczytać i doznać czegoś w rodzaju poczucia: "hm, też tak myślę" albo "ma chłop rację, kurde". W innym wypadku trzeba się pochylić jak nad wspomnianym żywym organizmem, ale wtedy uśmiech może się wykrzywić...

Pozdrowienia, Bernierdh
Quen
Bernierdh dnia 04.02.2015 01:42
Powiem ci szczerze, Quentinie, że to najmądrzejsza rzecz, jaką ktoś napisał kiedykolwiek pod moim tekstem. I równie szczerze ci za to dziekuję.
Również pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty