Nie lubię budzić się przed dzwonkiem, czwarta pięćdziesiąt siedem, miałem dokładnie trzy minuty od rozdzierającego dźwięku budzika. Znowu byłem sam w łóżku a moja żona na dyżurze w pracy. Odkąd zaczęła zarabiać duże pieniądze zupełnie nie mogę z nią się porozumieć. Potrafi spędzić cały weekend w pracy a ja sam z córką i synem spędzałem nad wodą słysząc pytanie:
- Tata a kiedy mama spędzi z nami trochę czasu? - moja odpowiedź od pewnego czasu taka sama.
- Mama pracuję ciężko abyśmy mieli więcej pieniędzy na życie. – odpowiadam
- Szkoda chyba mama za dużo pracuje.
Trochę w tym prawdy, Ilona zaniedbała dom, córkę i mnie ale co mam z tym zrobić?
###
Człowiek siedząc w celi ma dużo wolnego czasu. Moja legenda była wszystkim znana co pozwoliło mi żyć w spokoju. Mogłem spokojnie leżąc na dolnej pryczy pisać i nikt mnie nie zaczepiał.
Dwa lata wcześniej.
Lubiłem takie sny. Dlaczego? Nie wiem. Jestem przemęczony i sfrustrowany tylko czekam na dźwięk mojej komórki o piątej rano. Ilona znowu była na dyżurze a ja musiałem o szóstej trzydzieści rano odstawić moja córkę do przedszkola i jechać do pracy na budowę. Moje życie stanęło zupełnie do góry nogami jakieś osiemnaście miesięcy temu przeprowadziłem się pięćset kilometrów od mojego rodzinnego domu i spróbowałem żyć wedle mojego wewnętrznego kodeksu.
-BIIP, BIIP…..-moim uszom dochodził przeraźliwy dźwięk. Piata rano. Znowu wieczór zarwałem. Położyłem Anetę o dziewiątej do łóżka a sam wypiłem pół litra wódki pisząc opowiadania.
Powoli opuściłem nogi na podłogę podniosłem się z łóżka i nago poszedłem do łazienki opróżnić pęcherz. Nastawiłem wodę w czajniku na poranną czarną kawę. Oczywiście parówki na śniadanie szybko i bezproblemowo, dodatkowy atut takiego śniadania to zjedzenie go przez moją czteroletnią córkę bez marudzenia. Zawsze miałem rozterki czy budzić Anetę o tak wcześniej porze ale nie miałem wyjścia. Ona zaspana ja zestresowany i oczywiście spóźniony do pracy.
-Tato jestem zmęczona daj mi spać-powiedziała przez sen.
Łzy mi stanęły w oczach, dlaczego znowu nie ma Ilony.
-Choć Anetko musimy jechać ja do pracy a ty do przedszkola - powiedziałem.
-Ale jest taka wczesna pora, daj mi jeszcze spać. Błagam tato.
-Proszę cię słonko bo tata znowu spóźni się do pracy i będzie musiał zostać dłużej a ty dłużej posiedzisz u niani.
Na te słowa Aneta szybko nabrała wigoru. Mimo wszystko moja córka uwielbiała ze mną spędzać czas. Kochałem ją i ona kochała mnie co widziałem każdego dnia. To właśnie trzymało mnie jeszcze o dwa kroki od bycia pełnoetatowym alkoholikiem.
Mój wspaniały samochód ma już 16 lat, nigdy mnie nie zawiódł. Jego imponujące osiągi ciągle mnie zadziwiały. Trasę odległą o 90 km pokonywał w godzinę co na warunki Polskich dróg jest niesamowite. Zarówno koleiny w asfalcie jak i dzikie dojazdy do pobliskich jezior na których spędzałem z Anetą prawie każdy weekend, pokonywał bez trudu.
W wieku dwudziestu lat musiałem podjąć męską decyzje co chcę ze sobą zrobić i tak zostałem geodetom. Studia pamiętam jako wspaniałe imprezy z paroma przerywnikami na naukę. Może jest to trochę niesprawiedliwe ale nigdy nie miałem problemów z przedmiotami ścisłymi, więc siłą rzeczy nigdy nie musiałem poświęcać dużo czasu na naukę.
O znowu 8.00 rano a ja mam jeszcze około 10 km do pracy, trochę spóźnię. Pracuje przy budowie autostrady które tak zaczęły prężnie postawać dzięki dotacją unijnym. Każdy budował autostrady dlatego ceny były coraz niższe a warunki pracy coraz gorsze. Najbardziej wkurzało mnie jak co rano widziałem jak piesek jednego z przyszłych zarządców autostrady był wyprowadzany przez pracownika specjalnie w tym celu zatrudnionego tak aby pies mógł się zesrać na trawnik przed barakiem robotników. Przecież rąk do pracy jest na potęgę.
Szybka poranna kawa w baraku i trzeba zacząć pracować.
###
-Kurwa ile będę na was czekał.
Spojrzałem na zegarek, była dziewiąta dziesięć.
-Przecież zlecenie było na godzinę dziewiątą. Nie przesadzaj - Spokojnie odpowiedziałem.
-Zobaczysz, kurwa, obciążę was kosztami przestoju maszyn.
Zawsze dziwiło mnie jak prostymi, żeby nie powiedzieć prostackimi są typami ludzie z tzw. kadry technicznej. Ludzie którzy skończyli dość ciężkie studia budowlane, bądź mając pokaźne „plecy” kręcili się do jakieś firmy budowlanej nie mając bladego pojęcia o wykonywanej pracy i swoich obowiązkach.
-Dobrze i co mam wytyczyć koniec tej drogi technicznej czy już mnie zwalniasz?
Poczerwieniał na twarzy koszula pod szyja napięła się.
-Wytyczyć, ale i tak pisze pismo o obciążeniu ciebie za przestój masz.
Wyjąłem GPS z mojego służbowego Hiluxa. Chwilę trwało zanim połączył się z satelitami i stacją referencyjną skąd GPS czerpał poprawki. Zacząłem tyczyć. Niestety koniec drogi serwisowej był w zagajniku i musiałem wytyczyć krawędź drogi odbitą o 20 metrów i przesunąć wszystko taśmą. Wytyczenie dwudziestu punktów zajęło mi około 30 minut i pilarze ochoczo zaczęli karczować młodnik.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt