Stadami opuszczają niebo, na zimę pękają ziarna
powiek: krzykliwe przezr-oczy-st-ości. W gardle
Morze Martwe, gdy znam kierunek twojego wzroku.
Nie był obcy, dopóki w kieszeni trzymałem rękę
zamiast kłosu żyta.
Ta historia ma dwa końce. Podobno z każdego
kija można uczynić obręcz, ale palce połamane;
ściskałem aż do teraz. Po karkach, obojczykach
dotyk lęku przed brakiem dotyku.
Jeżeli znajdą się klucze, otwórz i wpuść.
Opowiedz jeszcze raz o okruchach, które były
chlebem.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt