Recenzja książki "Kamienny dom. O Bliskim Wschodzie, jakiego już nie ma" A. Shadida - Vanillivi
Publicystyka » Recenzje » Recenzja książki "Kamienny dom. O Bliskim Wschodzie, jakiego już nie ma" A. Shadida
A A A
  • Autor książki: Anthony Shadid
  • Gatunek książki: reportaż
  • Tytuł: Kamienny dom. O Bliskim Wschodzie, jakiego już nie ma
  • Kategoria: Czarne
  • Forma książki: papier

Lubię wydawnictwo Czarne. To jedno z niewielu w Polsce, które trzymają stały poziom publikacji. Większość, niestety, musi finansować wydawanie wartościowych pozycji tymi nastawionymi na komercyjny sukces, często mniej ambitnymi, przez co ich marka przestaje być synonimem jakości.

Ostatnią przeczytaną przeze mnie pozycją z Czarnego jest „Kamienny dom. O Bliskim Wschodzie, jakiego już nie ma” Anthony'ego Shadida. Zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami z lektury.

Prawdziwy miłośnik Wiednia żyje pożyczonymi wspomnieniami. Z gorzko-słodkim uczuciem nostalgii wspomina to, czego nigdy nie poznał. Rzeczywisty Wiedeń jest pięknym miastem, jakim był zawsze. Ale Wiedeń, którego nigdy nie było, jest najwspanialszym miastem wszech czasów. Cytat z Orsona Wellesa z 1968 roku idealnie wprowadza w atmosferę książki. Właśnie taką podróż proponuje nam Anthony Shadid, w poszukiwaniu Bliskiego Wschodu, jaki być może nawet nigdy nie istniał. Amerykański dziennikarz libańskiego pochodzenia, korespondent „The Washington Post”, dwukrotny zdobywca nagrody Pulitzera, powraca do Mardż Ujun, by odbudować dom swoich przodków, wymarzony i wytęskniony, niemalże mityczny bajt. Jego pradziadek, Isber Samara, postawił go, by był schronieniem dla licznej rodziny. Zawiłe losy historii sprawiły jednak, że jego dzieci musiały wyemigrować do Ameryki. W 2006 roku, gdy do miasta wkroczyły izraelskie wojska, jedna z rakiet trafia w zniszczony już i tak budynek, dopełniając destrukcji.

Shadid, w Mardż Ujun jednocześnie swój i obcy, stawia przed sobą zadanie, by przez rok przywrócić do życia ten szczególny dla niego symbol świetności dawnego Imperium Osmańskiego i kosmopolitycznej kultury Lewantu. Zmagając się z robotnikami, wkładając serce w wykończenie wszystkich detali, podziwiając kunsztowne, ręcznie wykonane płytki i wysmakowane łuczki, czy zbierając oliwki, snuje opowieść o historii swojej rodziny, na której piętnem położyły się burzliwe losy kraju.

W Libanie panuje ciągłe napięcie, świadomość, że pokój może być jedynie tymczasowy, niewiele trzeba, by beczka z prochem wybuchła, obracając w pył resztki znanego dotąd świata. Religia tu określa wszystko, twoje wyznanie decyduje o przynależnym miejscu w społeczeństwie i determinuje wybory. W takich warunkach postawa Shadida, tęskniącego za imperium, gdzie maronici, muzułmanie i druzowie żyli ze sobą w zgodzie, gdzie można było swobodnie podróżować do Damaszku i Jerozolimy, Sajdy i Hajfy, budzi niezrozumienie. Jak wspomina on w rozmowie z przyjaciółmi, tak naprawdę nigdy nie poczuje się do końca członkiem lokalnej wspólnoty, choć  tego pragnie.

To bardzo osobista książka, raczej intymna relacja o poszukiwaniu swojej tożsamości, o próbach dotarcia do korzeni i odnalezienia się w świecie, w którym ważne dla Ciebie ideały legły w gruzach, niż bezstronna  kronika wydarzeń.

Anthony Shadid ukończył pisanie książki w 2011 roku. Rok później zmarł w wieku czterdziestu trzech lat, niedługo przyszło mu nacieszyć się odrestaurowanym domem. Myślę jednak, że udało mu się po sobie coś pozostawić. Pojedynczy człowiek rzadko kiedy ma wpływ na losy historii, nie powstrzyma wojen, nie zatamuje przelanej krwi, nie podniesie ze zgliszczy dawno upadłych imperiów. Kiedy jednak czytam, z jakim pietyzmem Shadid wybiera betonowe płytki, czuję, że udało mu się wykonać maleńki krok naprzód, ku odtworzeniu świata w który wierzył, o którym marzył.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Vanillivi · dnia 22.04.2015 20:21 · Czytań: 32142 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 10
Komentarze
introwerka dnia 23.04.2015 09:54 Ocena: Świetne!
Ponieważ nie znam się zbytnio ani na polityce, ani na prozie, powiem tylko, że bardzo podoba mi się układ Twojej recenzji: bardzo ciekawy wniosek - cytat z Wellesa przesunięty na początek, zaś pointa pozwalająca utożsamić się z bohaterem, wypracowująca emocjonalny stosunek do recenzowanej pozycji. Efekt jest bardzo ciekawy: zaciekawiasz, by na końcu wzruszyć :) Muszę pomyśleć o zastosowaniu w przyszłości podobnej konstrukcji.

Pozdrawiam :)
Heisenberg dnia 24.04.2015 20:38
Jak dla mnie recenzja z prawdziwego zdarzenia. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu. Najbardziej spodobało mi się użycie cytatu, bo rzeczywiście mówi (tak przypuszczam) bardzo wiele o atmosferze książki, a przynajmniej o tym, jak tę atmosferę widzi Recenzentka.
Vanillivi dnia 26.04.2015 22:24
Bardzo dziękuję Wam za komentarze. Jest mi tym bardziej miło, że to moja pierwsza na portalu recenzja. Wcześniej zbyt dużo ich nie pisałam, ale ostatnio coś mnie wzięło na recenzowanie, więc pewnie jeszcze jakieś tu wrzucę.
Zola111 dnia 27.04.2015 21:18
Vanillivi:

wzięło Cię, bo dużo recenzujesz, zatem nabrałaś wprawy. Krótkie wpisy pod tekstami na Portalu nazywamy komentarzami, ale to przecie minirecenzje. To na marginesie. Cieszę się, że czytam rzeczową, solidną w jakości i merytorycznie wartościową recenzję. Choć odnosisz się głównie do treści, nie czuję niedosytu. Widocznie w określeniu "reportaż" zawarłaś wystarczającą informację.

Cytat:
O Bli­skim Wscho­dzie, ja­kie­go już nie ma” An­tho­ne­go Sha­di­da.


- Anthony'ego


Cytat:
rodzi­ny, za­wi­łe losy hi­sto­rii spra­wi­ły jed­nak,


- Zawiłe dałabym po kropce. Poprzednie zdanie już się pięknie zakończyło.

Poza tym już nic nie wypatrzyłam, więc mogę się cieplutko pożegnać, zachęcona do lektury

z.
Vanillivi dnia 27.04.2015 22:07
Bardzo możliwe, Zolu, że właśnie tak jest. Dziękuję za komentarz, zaraz naniosę wskazane przez Ciebie poprawki.
ajw dnia 29.04.2015 12:35 Ocena: Świetne!
Przeczytałam z zainteresowaniem. Nie ma dłużyzn i momentów, do których można by się przyczepić. Zola słusznie zauważyła, ze Twoje komentarze są minirecenzjami, wiec masz już doświadczenie. Poza tym widać, ze ogarniasz temat i masz do tego predyspozycje. Pozdrawiam :)
Vanillivi dnia 14.05.2015 01:03
Ajw, dziękuję za komentarz, cieszę się, że moja recenzja spotkała się z Twoim zainteresowaniem. Pozdrawiam serdecznie.
Krystyna Habrat dnia 23.07.2015 22:30 Ocena: Dobre
Dobrze napisana recenzja i chyba dobra książka, choć nie lubię wydawnictwa Czarne, tj jego książek. Nie w moim guście. Dla tej, tu recenzowanej chyba zrobię wyjątek i jej poszukam, bo te klimaty mi odpowiadają.
Zainteresował mnie drobny szczegół: mężczyzna wybiera kafelki do nowego domu i wkrótce umiera. Niemal dokładnie o czymś takim słyszałam. Nasz krajan wybierał włoskie kafelki do wykańczanego domu i też szybko zmarł, mając coś 51 lat. Podobny temat poruszony w Buddenbrookach - T.Manna. Wiecha na nowym domu i zaraz śmierć.
Może powinnam ocenić wyżej... Może i o Czarnym zmienię zdanie, bo dziś dali mi w bibliotece - na spotkanie DKK - ich książkę pt "Biała".
Vanillivi dnia 20.08.2015 19:19
Krystyno, dziękuję za komentarz.
Ja akurat Wydawnictwo Czarne bardzo cenię - to znaczy rozumiem, że jego książki nie wszystkim przypadną do gustu, ale szanuję je przede wszystkim za to, że stawiają na jakość, nie na komercję.
W każdym razie cieszę się, że podzieliłaś się swoją refleksją.
Pozdrawiam
Ten_Smiertelny dnia 06.02.2020 15:44
Hej Vanillivi, twoje zdanie o mnie zapewne się nie poprawi, gdy skomentuję coś twojego, ale cóż… Być może moje teksty przesycone fanatyczną religijnością nie mają racji bytu w podłym i żałosnym świecie współczesnym, a więc i nie pasują także do PP; zastanawia mnie jednak podobnie, jaki sens jest umieszczać na PP recenzji? a szczególnie: wedle jakich kryteriów mają takie recenzje oceniać czytelnicy? Zadam ci więc takie samo pytanie jak mi: Jakich komentarzy oczekujesz?

Właściwie rzecz biorąc bowiem, by dowiedzieć się czy ta recenzja jest dobra, czy też marna, należałoby najpierw przeczytać rzeczoną książkę, której ta recenzja dotyczy. W innym bowiem przypadku trudno wyrokować, czy osoba pisząca takie omówienie trzymała się faktów i rzetelnie wykonała swoje zadanie. Opisywanej książki zaś nie czytałem i twój tekst bynajmniej mnie do tego nie zachęcił. Ostatecznie więc jedyne co mogę zrobić to napisać co myślę:

Cytat:
Lubię wy­daw­nic­two Czar­ne. To jedno z nie­wie­lu w Pol­sce, które trzy­ma­ją stały po­ziom pu­bli­ka­cji. Więk­szość, nie­ste­ty, musi fi­nan­so­wać wy­da­wa­nie war­to­ścio­wych po­zy­cji tymi na­sta­wio­ny­mi na ko­mer­cyj­ny suk­ces, czę­sto mniej am­bit­ny­mi, przez co ich marka prze­sta­je być sy­no­ni­mem ja­ko­ści. (...)
Ame­ry­kań­ski dzien­ni­karz li­bań­skie­go po­cho­dze­nia, ko­re­spon­dent „The Wa­shing­ton Post”, dwu­krot­ny zdo­byw­ca na­gro­dy Pu­lit­ze­ra,

Powyższe zestawienie wydaje mi się absurdalne. Wnioskuję, że według ciebie o odwadze wydawnictwa świadczy wydawanie tekstów dwukrotnie nagradzanego amerykańskiego propagandysty i zdrajcy własnego narodu. Jeśli ambitną literaturą jest typowa amerykańska propaganda to masz zupełną rację. :]

Ja jednak wolałbym przeczytać coś innego niż kolejną propagandę antyislamską, jakich wiele. Niechby ktoś napisał książkę w obronie islamskich radykałów, to byłaby dopiero odważna i ambitna literatura!

Vanillivi napisała:
Wydawnictwo Czarne bardzo cenię (...) ale szanuję je przede wszystkim za to, że stawiają na jakość, nie na komercję.

Jakby uczestniczenie w propagandzie nie było zyskowne i nie wynikało z komercji… Poza tym niczym innym jak komercją jest wydawanie nagradzanych twórców, zamiast tych niszowych i niedostrzeżonych przez nikogo…

Cytat:
W Li­ba­nie pa­nu­je cią­głe na­pię­cie, świa­do­mość, że pokój może być je­dy­nie tym­cza­so­wy, nie­wie­le trze­ba, by becz­ka z pro­chem wy­bu­chła, ob­ra­ca­jąc w pył reszt­ki zna­ne­go dotąd świa­ta. Re­li­gia tu okre­śla wszyst­ko, twoje wy­zna­nie de­cy­du­je o przy­na­leż­nym miej­scu w spo­łe­czeń­stwie i de­ter­mi­nu­je wy­bo­ry.

Ach jak źle i niedobrze! Straszne! Okropne! Normalnie apokalipsa! -lol-
Jakże nieoryginalny, jednostronny i krzywdzący sąd, kogoś kto wyobraża sobie że najlepsza jest cywilizacja w której żyje, bo tak też tak właśnie ta cywilizacja go wytresowała.
A u nas co „decyduje o przynależnym miejscu w społeczeństwie i determinuje wybory”? Hmm?

Cytat:
ko­smo­po­li­tycz­nej kul­tu­ry Le­wan­tu. (…)tę­sk­nią­ce­go za im­pe­rium, gdzie ma­ro­ni­ci, mu­zuł­ma­nie i dru­zo­wie żyli ze sobą w zgo­dzie, gdzie można było swo­bod­nie po­dró­żo­wać do Da­masz­ku i Je­ro­zo­li­my, Sajdy i Hajfy, budzi nie­zro­zu­mie­nie.

Ach! czemuż ludzie nie mogą żyć ze sobą w zgodnie niezależnie od swoich poglądów, orientacji i religii! jakże to straszne, że ogień z wodą nie potrafi w spokoju koegzystować! jakże wspaniały byłby świat gdyby pedofile mogli żyć w zgodzie z innymi i zoofilii nikt by nie prześladował, a hinduskim wyznawcom świętych krów nie przeszkadzałoby, że Żydzi składają ich bogi w ofierze! :]

Cytat:
An­tho­ny Sha­did ukoń­czył pi­sa­nie książ­ki w 2011 roku. Rok póź­niej zmarł w wieku czter­dzie­stu trzech lat, nie­dłu­go przy­szło mu na­cie­szyć się od­re­stau­ro­wa­nym domem.

Gdy umarł świat stał się piękniejszy, bo zniknął z niego agent amerykański, który za pieniądze i nagrody uczestniczył w nagonce na własny naród. Materialista nie nacieszył się swoimi odrestaurowanymi pałacami i płytkami. Zdrada nie popłaca.

Dobre zakończenie smutnej historii.

///
Oczywiście we wszystkim mogę się mylić, takie jednak wrażenie mam po przeczytaniu twojej recenzji. Dałaś mało konkretów, tekst jest również zdecydowanie zbyt krótki.
Pozdr.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty