tu jest jakoś rymowo... to "rany - nami"... rym niedokładny wyczuwam
ładna prośba... ale są ludzie, z którymi, nawet mimo szczerych chęci,nie da się zaprzyjaźnić Zyguś
Pozdrawiam, dark_kid,

Mi by się widziało "się" zamiast "tak".



I te "gniewy" mi się nie do końca podobają. Ale to takie moje odczucie.
Przekaz natomiast dla mnie, jako laika poezji, dość jasny. Temat przyjaźni prawdziwy, jak najbardziej. Poruszasz tutaj kwestię, o której na pewno niejednokrotnie rozmyśla wiele osób. Jak popracujesz nad formą, będę jak najbardziej "na tak".

Hej, Mroczynko, masz rację z tym rymem, nie zauważyłem go, ale zostawię, bo znowu wyprodukuję jakąś inwersję (wybacz).
Pewno że nie da się przyjaźnić ze wszystkimi, ale są osoby np. w rodzinie, z którymi byłoby fajnie znaleźć nowy początek.
Pozdrawiam, Zyga

Witaj wodniczko, ten podniosły styl wypływa z emocji, które grają tu dużą rolę, masz rację z inwersjami i zaimkami, poniżej zamieszczam drugą wersję, już próbowałem kiedyś to zmienić, ale jestem za pierwszą wersją, serdecznie pozdrawiam, Zyga

Witaj Tenebris, fajnie że pobyłaś, tego "się" nie zmienię, jakoś nie lubię, zerknij na drugą wersję, może Ci się spodoba,
serdecznie pozdrawiam, Zyga

Witaj Mirosławie, uwielbiasz ten wiersz, to bardzo cieszy, no mam nadzieję, że atmosfera na portalu się oczyści, z inwersjami, to trzeba uważać, ale nie za wszelką cenę, serdecznie pozdrawiam, Zyga

Wersja II

dlaczego słowa żółcią przesiąknięte -
sączą z zatrutej duszy
a rana jątrzy
- bez końca

kiedy czas zagoi
i da odpocząć od złości -
niech zdrowy śmiech zagości między nami
poruszając serca

porzuć dawne gniewy i zniewagi
przypomnij czasy nad kolebką
zapach nadziei -
światło w oczach dziecka

kiedyś przyjdzie się pożegnać
myśl to smutna
spróbujmy więc dzisiaj
zaprzyjaźnić się od nowa

zdecydowanie druga wersja lepsza - ale inwersja na początku wtedy niepotrzebna

dlaczego słowa są przesiąknięte zółcią


uciekam