Twarz boli i piecze
pięciopalczastym wstydem.
Upadła łezka krwi
na moją czystą koszulę
wypraną przed dniami dwoma
i nocami trzema
przez małego cherubinka
z białymi włoskami
Wiem, grzeszę, ale
nie nadstawię ci
mojego drugiego policzka.
O, nie!
Zamiast tego padam
do nóg, całując zaświnione
krwią poprzedniej buciory.
Śmiejesz się, to boli.
Zdzierasz ze mnie kolejno
honor, nadzieję i dumę,
krzycząc, żem niewdzięczna!
ja ci nigdy nie wybaczę...
Ale ja milczę, białe ząbki
do bólu zaciskając, nie
prosząc o nic, bo w końcu
ja też jestem Grzesznicą.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
lina_91 · dnia 18.01.2007 22:02 · Czytań: 829 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora: