Większość starych tekstów jak na razie nie ujrzy światła dziennego, są to utwory bardzo kiepskie. Lecz mam do nich sentyment, bo to one kształtowały moją "twórczość".
Ten wiersz celowo umieściłem na portalu, chociaż nie jest dobry. Chciałem pokazać moje dawne myślenie, które dotyczyło rzeczy błachych. Czy aby na pewno? Nie ma tu żadnych metafor, wtedy ledwo domyślałem się znaczenia owego słowa. Najprostszy, banalny wiersz, mający na celu, wyrazić moją dziecięcą frustracje. Problemy niezbyt rozgarniętego czternastolatka. Wtedy już chciałem "stworzyć" coś dobrego, w moim dziecięcym mniemaniu było dobre
.
Mój komentarz:
Opinie są jak dla mnie zaskakująco dobre, toż to banalny wiersz.
Są tu proste dziecinne pytania, czasem podmiot liryczny odpowiada, próbując nam wytłumaczyć, czy coś. Wg mnie autor pokazuje swoje dziecięce spojrzenie na świat. Ocho, zauważyłem mały zaczątek jakiejś przenośni? Nie, wydawało mi się. Czy to nie jest, aby wizja światowego nawrócenia? I znamienna data powstania utworu, wrzesień 2001 rok, toż to rok Osamy ben Ladena.
Dlatego, że w miarę to trzyma się kupy, dam przeciętny.