W tym fragmencie coś mi mocno nie gra. Określenia "tam gdzie" ani "co" nie wydają mi się tutaj trafne. Może:
znów parchate kocięta garną się do domu
- kuchnia pachnie ciepłym mlekiem,
które zdążyło już skapnąć spod nosa.

Witaj Faith.

Bardzo smutny wiersz, choć tak naprawdę chciało by się potrafić "umrzeć do czysta" co zresztą biorę jako motto życiowe mojego umierania. Pozdrawiam.

Nie nos a gardło zatyka .

Kochani, dziękuję Wam wszystkim z osobna za rady i słowa. Cieszę, się że mimo smutnej tematyki wiersz został tak dobrze przyjęty. Przy odrobinie wolnego czasu popracuję jeszcze nad płynnością.

Bardzo cieszę się, że wpadacie. Miłego dnia, posyłam uśmiech

P, z uwagą na temat frazeologizmu obiecuję się oswoić i ją przemyśleć. Dziękuję
Zbudowanie klimatu nie jest rzeczą prostą, więc cieszy mnie, jeśli uważasz, że tu da się go odczuć.

Pozdrawiam ciepło

Droga Hrabino, oczywiście że mogę to wyjaśnić, choć uprzedzam, że moje wyjaśnienie nie każdemu może przypaść do gustu, szczególnie amatorom tradycyjnego zapisu. Otóż mnie wielkie litery bardzo często w wierszach wybijają z rytmu podczas czytania. Czasami je stawiam, kiedy uznam, że pasują i są bez szkody dla wiersza, piszę i buduję tekst tak jak czuję, zresztą chyba jak każdy z nas. Być może jest to też pewna maniera, z którą jednak nie zamierzam walczyć. Jeśli sama przejdzie, proszę bardzo

Moja sugestia w stosunku do interpunkcji, w Twoim wierszu była również czysto subiektywna, wydawało mi się, że ułatwi ona czytanie, choć nie jestem jej zagorzałą obrończynią i potrafię zrozumieć jej brak. Często ona również potrafi zepsuć płynność, choć nie wydawało mi się, by w przypadku Twojego utworu tak się stało. Ale jeśli już z niej rezygnujemy, róbmy to świadomie, a nie dlatego, że a nuż postawię przecinek źle. Postawisz i ktoś z czytających Cię w tym poprawi, to nic złego, a pozwala się wielu rzeczy nauczyć

Pozdrawiam!

Czasami wystarczy tylko czuć...
Mimo wszystko, ten wiersz zdecydowanie wymaga przebudowy.

Pozdrowienia!

Ja też jeszcze nie wiem, ale zdecydowanie bardziej krytycznym okiem patrzę teraz na swoje teksty, stąd takie moje zdanie.