ładnie poprowadzony tekst, konsekwentnie. nie mam zastrzeżeń

dziękuję za wizytę myślę, że te problemy dotyczą nie tylko bydzi

Wiersz o moim mieście
Tak szczerze, to bardzo rzadko doświadczam bydgoskich korków... I dlatego mimo wszystko mam pozytywne myśli po przeczytaniu Twojego wiersza. Lubię moje miasto, nawet zakorkowane...
Nie znam się na poezji, ale za wywołanie miłych wspomnień wrzucę bdb

Ano tak się złożyło, że ludzie z Bydgoszczy i okolic na portalu pisarskim się poznają

Tytuł świetny. Czytając wiersz, poczułam miejskie ,,ściśnięcie" Wiersz udany. Podoba mi się

widzisz Tomi, sama znalazłam
co do wiersza, to dokładnie ilustruje to, co działo się wczoraj.. podoba mi się, że zmieściłeś tyle w kilku linijkach, upakowane jak studenci w 93
co do naszego miasta i korków to scenka okołowielkanocna: mijamy dwóch osobników dresopodobnych stojących na przystanku autobusowym w Aberdeen, w Szkocji, jeden do drugiego: "-Ty patrz Qwa, korki tu jak u nas w Bydzi na Jagiellońskiej", na co mój Tata "-Nie, na Fordońskiej są gorsze" Pan dres zaczął zbierać żuchwę z kolan piękną miał minę

ten fragment mnie złapał i pociągnął za sobą. jestem tam, choć nigdy nie kręciłam się w poblizu.
udało Ci sie napisać coś fajnego. super wyszło
pozdrawiam. Whole