Za-pomnij - GaPa
Proza » Miniatura » Za-pomnij
A A A
Od autora: Tekst powstał na konkurs (miniaturowe bitwy ;) na sąsiednim portalu (herbatkauheleny).
Warunki brzegowe; temat: tabletka, rozmiar: do 3600 znaków
Może ten - szarawy w nastroju - tekst przypadnie komuś do gustu?

        Wczoraj widział jednego. Wciąż nie potrafił ich rozróżniać. Obserwował wyprostowaną sylwetkę, dumną i wyniosłą, zajętą własnymi sprawami. Postać rozpostarła skrzydła i z gracją wzniosła się do lotu. Towarzyszył temu niosący ukojenie szmer, kojarzący się z miriadami przesypujących się mikroskopijnych kulek. Poczuł smutek. A może to była ona?
        Ona…
        Życie, blask rozpraszający wszelkie obawy.
        Tak długo już był samotny. Nie sam lecz właśnie samotny. Dryfował opuszczony, niczym ocean nieobmywający żadnego lądu, rzeka bez ujścia. Odwrócił się do ściany, nagi, niczyj. Wpatrywał się w ledwie widoczne nierówności, skazy materii, próbując odciągnąć myśli od natrętnej wizji jasnowłosej, roześmianej dziewczyny, ale jej twarz prześwitywała przez zawładnięte mrokiem otoczenie. Wstał. Za oknem światło lamp – miotane strugami deszczu – spływało do wypłowiałych kałuż, rozcieńczane przez niechętnie wkraczający świt. Znowu pójdzie niewyspany do pracy. Do licha z tym wszystkim.
        Ona…
        Byli ze sobą prawie rok („zobaczysz, to zwykły kaprys nadzianej dziewuchy, pewnie na złość rodzicom”), aż wstąpił w najdłuższy miesiąc życia, gdy nie miał o niej żadnej wieści, kompletna blokada. Potem bez uprzedzenia przybyła z obstawą – trzech rosłych mężczyzn o doskonale nijakim wyrazie twarzy. W milczeniu przetrząsali mieszkanie, wrzucając do worków jej rzeczy, nie pominęli nawet rozpakowanej paczki podpasek. Stała nieruchomo, nieobecna, wpatrzona w punkt daleko za nim, daleko za wszystkim.
        Mówił. Słowa wędrowały po pomieszczeniu, gubiły się, zdychały w kątach, za słabe by chociażby poruszyć kąciki uwielbianych ust.
        – No to cześć – wyrzekła.
        Ruszył ku niej. Błyskawicznie unieruchomiły go dwie pary silnych rąk. Były świadectwem przepaści, jaka ich dzieliła. Pochodziła z potężnego rodu, władającego posiadłościami rozsianymi po całej planecie, podczas gdy on zwiedzał świat przed ekranem monitora.
        Powstrzymała ochroniarzy i naskrobała coś bez pośpiechu na kartce. Włożyła wiadomość do prostej torebki, podręcznej skarbnicy intymnych przedmiotów, które tak ukochał. Przekazała ją za pośrednictwem najwyższego osiłka, który zbadał zawartość skanerem, ostentacyjnie przeczytał wiadomość, wzruszył ramionami.
        – A podobno pierwsza miłość jest najważniejsza – powiedział wielkolud falsetem.
        – Dwie, dwie pierwsze są najważniejsze! – stwierdziła dobitnie, odwróciła się i pewnym, sztywnym krokiem opuściła znany mu świat, bo, jak się potem dowiedział,  wraz z całą rodziną, w jednej z tych kosztownie troskliwych klinik na Księżycu, poddała się procedurze Przemiany. Stała się skrzydlatą istotą, nieosiągalną jak nigdy dotąd.
        Nie rozumiał pożegnalnego wierszyka. Przerażał go dysonans pomiędzy tym, jaką ją zapamiętał, a tym, co napisała.
        Postawił przed sobą zakurzoną torebkę. Zakręciło mu się w głowie od zapachu, którym przesiąknięte były jej osobiste drobiazgi.  Raz jeszcze przeczytał kartkę:

        Taki koniec pisany
        Blademu odbiciu uczucia
        Etykiety na wyrost… szarady mił(o)ści
        Każą noce zarywać nadaremno

        „Dwie, dwie pierwsze są najważniejsze”… Te słowa drążyły umysł. Spojrzał na tekst, wybrał tylko po dwie litery rozpoczynające wersy. Zadrżał podekscytowany. Matowy owal ukryła w szmince. Oczyścił go, przyłożył do ucha, usłyszał kojący szmer. Dzielna dziewczyna, ileż ryzykowała.
        – W twoje usta – wyrzekł ceremonialnie i przyjął dar. Zastanawiał się, jak to jest szybować nad miastem, wyczuwając prądy powietrza, niczym nocny motyl. Lecieć wciąż w górę, wysoko ponad oparami ludzkich istot i ich tworów. Rodził się na nowo, dla niej. Uśmiechnął się. Teraz nikt go nie zatrzyma. Przemiana trwała.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
GaPa · dnia 29.10.2015 13:44 · Czytań: 615 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Klau dnia 30.10.2015 13:00
Najważniejsza miłość to ta obecna. Wcześniejsze nas jednak tworzą. :) Świetny opis samotności. Podoba mi się sam pomysł na historię. Można by nawet rozbudować trochę ten świat - ciekawi mnie sama procedura Przemiany i dlaczego ludzie wybierali bycie skrzydlatymi istotami. Dlaczego bohater tak łatwo wybrał zostanie skrzydlatą istotą? Nie miał żadnych wątpliwości? Mam dużo pytań, a odpowiedzi nie znajduje w tekście. ;) Pozdrawiam.
GaPa dnia 01.11.2015 07:36
Cytat:
Najważniejsza miłość to ta obecna. Wcześniejsze nas jednak tworzą.

Jeśli jest, owa obecna, inaczej pragnienie i życie w przeszłości? (lepsze to niż zgorzknienie?)

Cytat:
Mam dużo pytań, a odpowiedzi nie znajduje w tekście.

Ech, to warunek brzegowy zabawy (3600 znaków) wymógł lakoniczność.

Cytat:
Świetny opis samotności. Podoba mi się sam pomysł na historię. Można by nawet rozbudować trochę ten świat

Świat dołączył chyba do Wszechświata Zarysowanych Historii ;(
Dzięki za komentarz.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:51
Najnowszy:wrodinam