W świecie czarownic i czarów niekoniecznie dobrych - Bereno Acz
Kategoria Konkursowa » Konkurs "Bajka" » W świecie czarownic i czarów niekoniecznie dobrych
A A A
Baśń o Anastazji Natalia Bykowska

Dawno, dawno temu, za lasami, za rzekami i siedmioma górami, w pięknym zamku mieszkała księżniczka Anastazja. Piękna Anastazja miała śniadą cerę, zielone, najbardziej na świecie zielone oczy i kręcone, jedwabiste włosy. Lubiła wymykać się z zamku i samotnie wędrować po okolicy. Kiedyś spotkała w ten sposób księcia Korneliusza. Spodobali się sobie, a niewiele czasu później pokochali się.
We właściwym czasie książę poprosił o rękę ukochanej. Zaproszono wielu gości na zaślubiny, z różnych światów. Ale nie zaproszono czarownicy Aldony. Ona nigdy nie przepadała za Anastazją, mimo że imiona obydwu zaczynały się na tę samą literę. Weselne uroczystości trwały siedem dni i siedem nocy. Wszyscy wspaniale się bawili oprócz Anastazji. Ta, gdy dowiedziała się o ślubie, zazdrosna o urodę i uczucia młodych, zaczęła knuć złe plany. Chciała koniecznie ich zniszczyć. Szybko wymyśliła co zrobić.
Ukryła się w królewskim ogrodzie. Gdy Anastazja zmęczona zabawianiem gości weszła do niego, rzuciła na nią zaklęcie. Księżniczka stała się manekinem, który posłusznie wykonywał każdy rozkaz. Zabrała ją ze sobą i uwięziła w ciemnym lochu swego strasznego zamczyska.
Rodzice porwanej i Korneliusz nie wiedzieli, gdzie zniknęła panna młoda. Rozpaczali i zaczęli intensywne poszukiwania. Nikt jednak nie umiał im pomóc. Pewnej nocy księciu ukazał się cień smoka. Obiecał pomóc w poszukiwaniach i zniknął. Pojawił się następnej nocy. Opowiedział historię złości Aldony na urodę i dobre serce Anastazji i zasugerował, żeby prowadzić poszukiwania na jej zamku. Wiele razy powtarzał, że trzeba przy tym bardzo uważać na czarownicę, bo jest podstępna i zrobi wszystko, żeby nie uwolnić księżniczki.
Książę opowiedział rodzicom żony o informacjach od smoka. Postanowił ruszyć w wielkiej tajemnicy do zamczyska Aldony jeszcze nocą. Nikt go spotkał, nikt go nie widział. Z trudem dostał się zamczyska. Cały czas powtarzał sobie plan drogi wyjawiony przez smoka.
W końcu odnalazł wejście do lochów. Zapalił świecę i rozjaśnił egipskie ciemności. Długo szukał miejsca, w którym była uwięziona księżniczka.
Gdy ją odnalazł i uwolnił z więzów, padli sobie w ramiona. Teraz cichutko przekradli się do wyjścia. Opuścili lochy, gdy słońce jeszcze nie zdecydowało czy już wstaje czy jeszcze chwilkę pośpi. Dosiedli zostawionego rumaka i popędzili przed siebie. W drodze Korneliusz wyjawił jej powód, dla którego opuszczali rodzinne ziemie r11; z pewnością Aldona będzie chciała jeszcze raz ją porwać.
Mknęli przed siebie. Zaufani ludzie dawali im nowe, wypoczęte konie, żeby nie musieli robić długich przystanków. Po wielu dniach, ogromnie zmęczeni, dotarli do dalekich krewnych. Ci przyjęli ich gorąco. Wiedzieli o porwaniu i uwolnieniu, bo pocztowy gołąb dużo wcześniej dotarł do nich z wiadomościami, które Korneliusz wysłał w pierwszego postoju. Teraz odpoczywali. Gdy odzyskali siły, zaczęli obmyślać plan pozbycia się Aldony. Długie narady, spory i kłótnie dały w końcu plan. Zaczęli działać według niego:
Jeden z młodych krewnych, odważny kuzyn Bazyliusz udawał księżniczkę. Przybył do rodzinnego zamku, do rswoichr1; rodziców jako niespełna rozumu i bardzo brzydka Anastazja. Odnaleziono rjąr1; błąkającą się po okolicy. Powtarzał bez końca, że potrzebuje dobrej osoby, która wypędzi z niego złe czary. Dobrej wróżki.
Książę i księżna ogłosili, że osoba, która uwolni ich córkę od tak wielkiego nieszczęścia, dostanie wielki majątek.
Zaraz zaczęli się zjeżdżać przeróżni uczeni, magowie, cudotwórcy, medycy, wróżowie, czarodzieje, wiedźminki, ale nie było tej, której oczekiwali. Pocztą pantoflową puścili więc wieść, że Anastazji zaczyna wracać pamięć. I wtedy przybyła Aldona jako skromny, niepozorny znachor. Poznali ją, gdy obiecała uwolnić rchorąr1; od cierpienia.
Gdy zbliżyła się do Bazyliusza mamroczącego pod nosem bez sensu, wyjęła miksturę, która miała naprawdę odebrać rozum. Wyciągnęła rękę, by posmarować nią twarz rksiężniczkir1;, a ta chwyciła ją za ręce i unieruchomiła podwójnym nelsonem. Tak, kiedyś książęta też znali podstawowe chwyty...
Nadbiegła straż. Skrępowano Aldonę sznurami, które wcześniej nasączono czarami. Teraz w szczelnie zamkniętym lochu czekała na zjazd wróżek i czarodziejów. W czasie jego obrad ustalono, że odbiorą Aldonie moc czarowania i wyrzucą poza granice widzialnego świata. Będzie tam wegetować dotąd, dokąd nie zmieni swego serca. Teraz Anastazja i Korenliusz mogli przybyć rodziców i zacząć spokojne życie. A czy było ono spokojne? To pokaże czas i inna baśń

Gimnazjum nr 51 w Krakowie
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bereno Acz · dnia 01.11.2008 14:15 · Czytań: 757 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Gred
19/01/2025 17:09
Dziękuję »
Elimaga.
19/01/2025 12:15
Dziękuję »
wolnyduch
19/01/2025 10:34
Podoba mi się porównanie kobiety do nocy, też myślę, że obie… »
wolnyduch
19/01/2025 10:30
Bardzo klimatyczny wiersz, podkreślający więź dwojga ludzi,… »
Dar
19/01/2025 07:21
Wzruszające »
domofon
18/01/2025 21:47
wolnyduch – miło mi, dzięki ;) »
wolnyduch
18/01/2025 20:13
Tak bywa, że już umieramy za życia, a lekcji życia nikt za… »
wolnyduch
18/01/2025 20:10
Ciekawe dywagacje na temat poezji, w moim odczuciu poezja… »
wolnyduch
18/01/2025 20:00
Tekst do zadumy, ciekawie poprowadzony dialog, trochę mnie… »
wolnyduch
18/01/2025 19:54
Jak dla mnie dobrze poprowadzony wiersz, z goryczką,… »
wolnyduch
18/01/2025 19:46
Świetny tekst psychologiczny, też uważam, iż bez mroku nie… »
wolnyduch
17/01/2025 22:53
Dziękuję za komentarz, też byłam psiarą, miałam w swoim… »
wolnyduch
17/01/2025 22:49
Dziękuję alos za komentarz, no cóż, trudno mi… »
wolnyduch
17/01/2025 22:38
Nie jestem znawczynią haiku, ale to powyższe do mnie… »
wolnyduch
17/01/2025 22:34
Smutny wydźwięk, msz świniom żyje się dobrze, mam na myśli… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
  • ajw
  • 22/12/2024 11:13
  • Kochani, zdrowych, spokojnych i pełnych miłości świąt!
  • Berele
  • 16/11/2024 11:56
  • Siema. Znalazłem strasznie fajną poetkę: [link] Co o niej sądzicie?
  • ajw
  • 01/11/2024 19:19
  • Miło Ciebie znów widzieć :)
  • Kushi
  • 31/10/2024 20:28
  • Lata mijają, a do tego miejsca ciągnie, aby wrócić chociaż na chwilę... może i wena wróci... dobrego wieczorku wszystkim zaczytanym :):)
  • Szymon K
  • 31/10/2024 06:56
  • Dziękuję, za zakwalifikowanie, moich szant ma komkurs. Może ktoś jeszcze się skusi, i coś napiszę.
  • Szymon K
  • 30/10/2024 12:35
  • Napisałem, szanty na konkurs, ale chciałem, jeszcze coś dodać. Można tak?
  • coca_monka
  • 18/10/2024 22:53
  • hej ;) już pędzę :) taka zabiegana jestem, że zapominam się promować ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty