Smutno trochę, że nikt nie zostawia śladu pod debiutantami...
Przede wszystkim, nie rozumiem klasyfikacji wiekowej. Raczej nie ma tu nic, czym mógłby zgorszyć się ktoś niepełnoletni.
Wręcz przeciwnie, niestety uważam, że mniej dojrzałe emocjonalnie osoby bardziej odnajdą się w tym wierszu. Dlaczego? Dlatego, że na razie posługujesz się bardzo oklepanymi rekwizytami i zwrotami, nie ma w tym krzty oryginalności i czegoś, w czym mógłby się odnaleźć ktoś, kto w poezji szuka świeżości i odkrywania nowych sposobów na wyrażanie emocji.
Dzisiaj, kiedy wydaje się, że wszystko co warte było napisania, napisane już zostało, o zainteresowanie Odbiorcy jest naprawdę trudno.
Trzeba zaglądać w siebie bardzo głęboko, być zbieraczem, który z codzienności i szarości dni potrafi utkać coś niezwykłego. Zbudować klimat odczuwalny dla innych. Można się tego nauczyć, pod warunkiem, że oczy i uszy będziemy mieli szeroko otwarte.
Ty na razie wszystko podajesz wprost. Nie budujesz przestrzeni, po której będzie można się poruszać, a zamykasz Czytelnika w ciasnym korytarzu powielanych już miliony razy obrazów. Ani tu wygodnie, ani przytulnie.
Szukaj głębiej, baw się słowem, buduj atmosferę. To kwestia wprawy, która z czasem się pojawi
Powodzenia!
