Świetna zabawa słowem sprawia, że mimo tekst nie jest najłatwiejszy, nie nudzi czytelnika, a wrecz daje mu bardzo ciekawe, intelektualne zadanie rozszyfrowania dwu, trój lub większej jeszcze poliznaczności. Przy tym wierszu można usiąść i porozmawiać. Ale równie dobrze można zabrać go na spacer, na kolację, do łóżka - aż tak wielkie pole interpetacyjne wytworzyłaś. Mam na myśli to, że nad tym tekstem można zastanawiać się długimi godzinami, a i tak można odkryć coś nowego. Twoje dzieło jest jak cytologia - dociera do najmniejszych części większych wytworów i bada każdą mikroskopijną cząstkę składową oddzielnie. Gratuluję pomysłu i wykonania.
Pozdrawiam