Lament szynkarza ( podróż w czasoprzestrzeni) - Josef Hosek
Proza » Miniatura » Lament szynkarza ( podróż w czasoprzestrzeni)
A A A
Klasyfikacja wiekowa: +18

- Ty, Joe, ta historia z dziadkiem, nikt tego nie kupuje.

Wzrokiem po ścianie w kierunku okna; gdzieś tam wśród rozedrganych drzew, pod jedną z sinych chmur, jakiś gołąb wzruszył ramionami.

- Była wojna, grał...

Był marzec kiedy ruszyliśmy w stronę Yalu Jiang. Zwinęliśmy obóz i sruu, na południowy wschód. Długa srebrzysta syberyjska odwilż. Pierwsze promienie dnia dopadły właśnie postrzępionych szczytów wyrastających z ziemi, wyrastających z błota, w którym brniemy po szyje. Ja i moja kosa, codziennie budzimy morderców ze snu.

Coś sprawia, że odczuwam piękno pośród tego wszystkiego. Wdycham woń parującej ziemi, żywicę drzew... Wczoraj widziałem kobietę o twarzy jak skaliste wybrzeże. Matka matek oczekująca wieści znad Yalu. Kolejna jesień, po niej sroga zima, wieczna podróż, a jej wzrok błądzący po bezkresie poszukuje znajomej sylwetki; codziennie wzdycha i umiera na nowo. Wieczór w towarzystwie świeczki, niczym nie kończąca się rozmowa. Pod spódnicą para przyczajonych węży, zwabionych tęsknotą. Anioł z twarzą jak rozgrzane wybrzeże. Fale świata grzmocą w jej samotną zatokę- bałwan za bałwanem. Wzdycha w stronę rzeki gdzie Tamemoto stłukł nas w drobny mak. Wojna przegrana. Wracamy po śladach tych, którzy przegrali przed nami.

Skąd przybywasz, Joe?

Zakłamana, pijacka, nieogolona facjata. Wczoraj wywijał fallusem w tancbudzie. Pierwszą noc Wielkiej Nocy spędziliśmy w burdelu. Są i tacy: w kurwie znajdą to, o czym inni mówią w kościele.

Wygłodniałe oczy, dzikie zmysły. Zaraz po klęsce szukają Boga na ścianach, w chmurach, a prawda tli się w ich sercach. Wiedzą oni kim są... Ale kto dzisiaj porzuci swoje niewolnicze, służalcze życie i pójdzie za słodką prawdą, za Bogiem i przyjmie wyrzeczony szałas w lesie, na gołym zboczu wśród orlich gniazd? Co za nora, ten wasz świat. Człowiek może stracić wszystko, a życie na nowo stwarza okoliczności, żeby jeszcze bardziej ogołacać, wyśmiewać, wyszydzać, upadlać. Kim są te panienki, spędzające każdy dzień z innym mężczyzną; pragną zawsze czegoś innego niż to, co dostają od życia. Poruszają się tak samo, w jednakowym rytmie, jędrne dupy wywijające pląsy na parkiecie, zafascynowane sobą, wpatrzone w siebie jak w obrazki. Człowiek, dokądkolwiek by się nie wybrał, zawsze zabierze siebie i swoją historię. A tam, do Puorto Saavedra wpływają delfiny o uśmiechniętych oczach. Holują kutry rybackie; pełne życia sieci, wielkie poruszenie. Na horyzoncie okręty rozwijają szybkość, pęcznieją żagle, rybitwy wracają w stronę lądu, głośno skrzecząc, wszystko znika co klatka. Mrugam powiekami...

A oni siedzą tu i patrzą na to wszystko, na rozległe morze i niebo, i komentują swoje plemienne wydarzenia; cmokają ze znawstwem, jakby mieli wielki pierdolony dyplom ukończenia szkoły wydelikaconego cmokania od samego Stwórcy, którego duch unosi się nad ich głowami i macha skrzydłami swemi.

Jadą po bruku. Weselą się. Prowadzą ich dwa konie. Idz, zobacz. Smagnij je swoim bezlitosnym biczem za pieniądze wyciśnięte z pracy niewolników.

Wszeteczne uliczki Poronina. Cipki, kędziorki, wspólne spacery. Jaki piękny jest świat kiedy pada śnieg i wyje pies. Noc w nagim oknie miasta. Piszemy, kłamiemy, malujemy. Wszystko dla wydepilowanych turystów, wielce zatroskanych o swoje życie. Ich spocone cielska pochylają się nad sobą w miłości, ich cuchnący oddech nie zna litości dla życia, które zamawiają na wynos i jedzą. Patrzę na nich jak na skoszoną trawę. Ich wyszczekane pudle odlewają się w naszym ogrodzie. Stąd jestem, Joe.

Do głowy przychodzą mi różne myśli, obrazy namalowane w szalonym tempie; malowane przez bezimiennego malarza, kogoś, kto być może potrafi uchwycić ognisty zachód słońca i zniknąć z ostatnim promieniem.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Josef Hosek · dnia 17.02.2016 18:50 · Czytań: 681 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Wasinka dnia 03.03.2016 21:33
Tytuł przyciąga, więc zajrzałam. Kiedy szynkarz lamentuje, chcę wiedzieć, co mu w duszy gra...
Powiem Ci, że klimat miniaturki stworzyłeś całkiem niezły, obraz też wyłania się zaciekawiający.
Można by tu nieco pogrzebać i dopracować (chociażby takie proste sprawy, jak: nie kończąca się rozmowa - niekończąca; dokądkolwiek by się nie wybrał - dokądkolwiek by się wybrał; i inne), ale wciągnęłam się bez wątpienia i poczułam ów malunek. Lubię, gdy zamknięty świat krótkich form, migawek, otwiera przestrzeń. Siedzi się głęboko w środku, a środek się otwiera i pochałnia, by chcieć więcej i zrozumieć głębiej.

Pozdrawiam księżycowo.
Josef Hosek dnia 04.03.2016 00:42
Bardzo dziękuję za piękny komentarz! Pozdrawiam, pozdrawiam..
purpur dnia 10.03.2016 11:59
Witaj Josef Hosek!

No przeczytałem Twoje opowiadanie. A co poczułem po?

Cytat:
Do głowy przychodzą mi różne myśli, obrazy namalowane w szalonym tempie; malowane przez bezimiennego malarza, kogoś, kto być może potrafi uchwycić ognisty zachód słońca i zniknąć z ostatnim promieniem.


To.

Być może chodziło o coś innego, być może śwait który tutaj przedstawiłeś, historię którą tutaj ukryłeś - to wszystko mówiło co innego. No ale... wybacz, ale w pewnym momencie kompletnie zgubiłem sens :D Wpadałem tylko w kolejne rysowane obrazy, dodać należy że dość wprawną ręką. Nie wiem o czym jest to opowiadanie. Nie wiem co chcialeś mi powiedzieć. Tym niemniej jakoś zatraciłem się w tych widokach... pomieszanych z jakimiś myślami :) I powiem Ci, że było to dość fajne. Rzadko zdarza mi się nie krzyczeć na kogoś, kto rysuje słowami, które mi nic nie mówią :D

Cytat:
Zwinęliśmy obóz i sruu
- absolutniw wywaliłbym te "sruu" - cały tekst jest, no powiedzmy, że poetycki. Zresztą, zdanie dalej już mamy smagane wierzchołki :) A to słowo... no mi nie pasuje :D Inny charakter mi podpowiada, no ale, to Twoje pisanie!

Cytat:
Wszeteczne uliczki Poronina.
- "Wszeteczne" nie znam tego słowa. A chętnie poznam... Tak, wiem, że jest internet, ale czy wszytko muszę sprawdzać w bezdusznej maszynie?

Miło się czytało. Naprawdę. Jak na miniaturkę, to było naprawdę zacnie.

Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
Josef Hosek dnia 12.03.2016 15:09
Bardzo dziękuję!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:53
Najnowszy:emilikaom