Winda - marlip
A A A
Wracała do domu. Była bardzo zmęczona, jak właściwie codziennie, koleżanki w szkole śmiały się z niej, nauczyciele wyżywali tak bardzo jak tylko chcieli. Miała podkrążone, czerwone oczy. Uczyła się przez większość nocy, później nie mogła zasnąć. Rankiem, kiedy nadzsedł sen, zadzwonił budzik. Ostatni czas był dla niej bardzo trudny, niewyspana, nie mogąca się skoncentrować, została ulubionym podmiotem żartów kolegów i koleżanek.

Młodzież jest bardzo okrutna, najmniejsza słabość bywa bezwzględnie wykorzystana, a Anna była słaba, bardzo słaba.

Otworzyła drzwi i już miała wejść do klatki schodowej, gdy usłyszała wołanie. Odwróciła się. Zobaczyła zmęczoną twarz swojej matki. Kobieta trzymała w rękach ciężkie siatki z zakupami.
- Mogłabyś mi pomóc? - spytała ledwie spoglądając na córkę.
- Tak - dziewczyna wzięła od matki zakupy.
- Dziękuję, jak było w szkole?
- Normalnie. Dobrze.
- Świetnie.

Podeszły do windy. Anna nacisnęła przycisk przywołujący dźwig. Nie czekały długo, kilka chwil później lśniące metalowa drzwi poczęły się rozsuwać. Mechanicznie, jak zawsze postąpiły do przodu nie czekając ani chwili. Anna zajrzała do środka małego ruchomego pokoiku i zamarła. Stanęła tak nagle, że matka nie zdążyła się zatrzymać i wpadła na stojącą córkę.
- Co jest? Na co czekasz? - zapytała z irytacją w głosie.

Anna nie odpowiedziała, lecz wpatrywała się w puste pomieszczenie. Dla niej nie było puste. Widziała coś, co było przeznaczone wyłącznie dla wybranych. Małą dziewczynka, w wyblakłej sukience. Długie płowe włosy starannie uczesane i piękne niebiesko zielone oczy, jedyna na bladej twarzy oznaka życia. Patrzyła z wnętrza windy i delikatnie kręciła głową. Jej nieme usta zdawały się mówić "NIE". Anna przyglądała się nie wiedząc jak powinna zareagować. Krzyk i ucieczka nie wchodziły w grę, matka napierała z tyłu uniemożliwiając odwrót, a z drugiej strony zjawa, czymkolwiek była nie przejawiała żadnych oznak agresji.
- Mamo? Może pójdźmy schodami - zaproponowała dziewczyna.
- Czyś ty zwariowała? Na dziewiąte piętro? - Matka patrzyła na córkę z niekłamanym niesmakiem.
- Proszę - nalegała dziewczyna.
- Nie ma mowy - kobieta nie miała zamiaru wspinać się na dziewiąte piętro. Była zmęczona po całym dniu pracy, a czekało ją jeszcze zrobienie obiadu i przygotowanie prania, sprzątanie mieszkania i wszystkie prace domowe, jakie zawsze spadały na jej głowę. Wiedział, że Ania za chwilę siądzie do lekcji i będzie siedziała jeszcze długo w noc. Kiedy czasami budziła się w nocy, widziała światło w pokoju córki. Uczyła się bardzo długo, nie była bardzo zdolna, ale nadrabiała wszystko swoją pracowitością.
- Proszę, mamo. Proszę, ten jeden raz - nalegała dziewczyna.
- Kochanie, nie dziwacz. Winda już jest i czeka - matka nie dawała za wygraną.
- Mamo, proszę. Zaufaj mi ten jeden raz - dziewczyna patrzyła prosto w oczy swojej matce, a ta ujrzała w nich strach i niepewność.
- No dobrze - zgodziła się niechętnie kobieta.

Anna nie czekała ani sekundy nacisnęła przycisk wysyłający windę na jedenaste piętro i natychmiast cofnęła rękę. Drzwi zasunęły się z szelestem i dźwig ruszył w podróż do góry szybu. Ania i jej mama z wysiłkiem wspinały się po schodach. Kobieta nie rozumiała dlaczego tak łatwo zrezygnowała z wygody jazdy windą. Zaczynała ogarniać ją złość. Dochodziły do trzeciego piętra, już chciała powiedzieć córce kilka gorzkich słów, gdy z szybu windy zaczęły dobiegać dziwne dźwięki. Nastąpiło to, co niemożliwe. Winda spadła z wielkim łoskotem, rozbijając się doszczętnie na końcu swej podróży w dół. Kobiety stały zszokowane na trzecim piętrze, patrzyły po sobie zupełnie nie rozumiejąc co się stało.
- Skąd wiedziałaś? - spytała Matka.
- Nie pytaj - odpowiedziała córka.
- Powiedz - prosiła kobieta.
- Czasami tajemnica musi pozostać tajemnicą - odpowiedziała Ania - może kiedyś ci powiem.

Matka przyglądała się córce i zupełnie nie wiedział co powinna zrobić. Anna stała i wiedział już, że ma dar. Dzisiaj potwierdził się bardziej niż myślała. Do tej pory próbowała ignorować to co ją spotykało, teraz wiedziała, że więcej nie może już tak postępować, w planowaniu swojego życia musiała brać pod uwagę niechcianą i straszną część swojej osobowości.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
marlip · dnia 08.11.2008 11:32 · Czytań: 1068 · Średnia ocena: 2,25 · Komentarzy: 11
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Jack the Nipper dnia 08.11.2008 11:51 Ocena: Przeciętne
Cytat:
Była bardzo zmęczona, jak właściwie codziennie koleżanki szkole śmiały się z niej, nauczyciele wyżywali tak bardzo jak tylko chcieli.


1. Szyk tego zdania każe dłuuugo sie zastanawiac o co chodzi.
2. Powtórzenie "jak"

Cytat:
Miała podkrążone i czerwone oczy


Zamiast "i" - przecinek.

Cytat:
Uczyła się przez większość nocy, później nie mogła zasnąć. Rankiem, kiedy wydawało się


2 x się

Cytat:
nie mogąca się skoncentrować, stała się


2 x się

Cytat:
Zobaczyła zmęczoną twarz swojej matki, w rękach miała ciężkie siatki z zakupami.


Przy tak napisanym zdaniu nie wiadomo kto miał te cięzkie siatki: Anna czy matka. Dodatkowo sprawia wrażenie, ze twarz miała ręce.

Cytat:
przywołujący urządzenie


Podpowiedź: dzwig zamiast urządzenie.

Cytat:
drzwi poczęły się rozsuwać. Mechanicznie, jak zawsze postąpiły do przodu nie czekając aż drzwi otworzą się


2 x drzwi
2 x się

Cytat:
Anna spojrzała do środka małego ruchomego pokoju


Spojrzeć można "na", raczej nie "do". "Do" to zajrzeć. Maly ruchomy pokój? Luźne skojarzenie z windą. Raczej kabina niz pokój.

Cytat:
się mówić rNIEr1;. Anna przyglądała się


2 x się
Zmieniony cudzysłów.

Cytat:
a ta ujrzała tam strach


w nich strach

Cytat:
budziła się w nocy, widziała palące się


się-joza

Cytat:
windę na jedenaste piętro i natychmiast cofnęła rękę. Drzwi zasunęły się z szelestem i winda


Powtórka

Cytat:
wspinały się po schodach. Kobieta dziwiła się dlaczego dała się tak


Znów się-joza.

Cytat:
Stało się to, co niemożliwe. Winda spadła z wielkim łoskotem, rozbijając się


2 x się

Cytat:
potwierdził się bardziej niż się spodziewała


Znów

Cytat:
teraz wiedział, że więcej nie może już tak postępować. Teraz


2 x teraz.

Jeszcze - matka raz z wielkiej raz z malej litery. Czemu?

Pomysł dobry, wykonanie słabe, chociaż dialogi bardzo ładnie prowadzisz. Sporo pracy nad warsztatem Cie czeka.

Pozdr!
valdens dnia 08.11.2008 11:56 Ocena: Przeciętne
Jack, chyba pobiłeś rekord :D Przypiąłeś swój koment 19 minut po dodaniu opowiadania.

Autorze/rko, ja przeczytam później. :yes:
valdens dnia 08.11.2008 12:32 Ocena: Przeciętne
No już. Ojej, ojej, tu są błędy wszelkich maści i wielkości. Duuużo pracy przed Tobą. Na początek popraw ten tekscik ( "edytuj" ). Literówki sama znajdziesz, a inne rzeczy mój przedmówca Ci znalazł. Powodzenia. :yes:

P.S.
rNIEr1; - ja poprawię, bo to nie Twoja wina.
ginger dnia 08.11.2008 12:58
Ja Cię pochwalę za dialogi, bo często to one kuleją. U Ciebie są poprowadzone bardzo skłądnie i przejrzyście. Pomysł jakiś jest, dałoby się to opowiedzieć bardziej emocjonująco. Sporo rzeczy do poprawienia, ale jak popracujesz, kolejny tekst z pewnością będzie lepszy.
milla dnia 08.11.2008 14:18 Ocena: Przeciętne
Dialogi na plus; wyraziste i nie przerysowane. Opisy dość nieporadne, takie szkolne, powiedziałabym. Zgodzę się z Ginger, że jest tu za mało emocji. POmysł fajny. nIe podobają mi się słowa: Czasami tajemnica musi zostać tajemnicą"- takie to nadęte.
Pozdrawiam
amoryt dnia 08.11.2008 16:53 Ocena: Przeciętne
za proste, za krótkie, za typowe i zbyt oczywiste. do tego ta tajemnica.... za dużo tu klisz.

jak to już zostało powiedziane, dużo pracy przed autorem tego tekstu.
marlip dnia 08.11.2008 20:13
Dzięki za krytykę i słowa pocieszenia. Juz biorę się do poprawiania.
wyrrostek dnia 08.11.2008 20:23 Ocena: Przeciętne
Pomysł dość oklepany. Zmęczenie i szarość stwarzają nastrój, ale siódmym zmysłem obdarzyć można również radosną i wyspaną laskę - byłoby zabawniej, choć z pewnością mniej przekonywująco. Dialogi nie złe, lekkie. Opisy starasz się konstruować za dokładnie.
Przypomniałaś mi, wywołując nostalgię, dość już zatarty, obraz blokowiska.
Anaris dnia 10.11.2008 15:43 Ocena: Przeciętne
W pierwszym akapicie zupełnie namotałeś/łaś.. Poza tym jest kilka błędów, które już zostały zauważone ;]

Ogólnie opowiadanie nie najgorsze, choć rzeczywiście mogłoby być bardziej wciągające i podniecające :D
wlasnietam dnia 24.12.2008 17:34 Ocena: Dobre
fabuła jest okej,
poza końcowym dialogiem z matką.
Pomyśl sam, słyszysz spadającą windę.
Dostajesz ZAWAŁU! "ŁAŁ, TO NIESAMOWITE, JA PIERSZYSZKA, MADAFKA, IDĘ TO ZOBACZYĆ!"
a nie, "może kiedyś Ci powiem".
Wczuwaj się troszkę bardziej w postać.
Za fabułę oceniam jako dobry tekst.
Meherei dnia 12.04.2009 13:32 Ocena: Dobre
Mój pierwszy komentarz tutaj. Dobra - lecę z tym koksem(:
Trochę błędów stylistycznych jak i ortograficznych można się doszukać, ale mój komentarz nie o tym będzie. (Zresztą Jack the Nipper już wypomniał Ci to).

Muszę przyznać, że pomysł na utwór miałeś. Ale dla mnie w momencie kiedy akcja się rozkręcała, Ty już zakończyłeś swoje opowiadanie. Szkoda, gdyż uważam, że mogłeś to jeszcze jakoś rozwinąć.

Jedyny moment, który mi się nie podoba:

Cytat:
- Skąd wiedziałaś? - spytała Matka.
- Nie pytaj - odpowiedziała córka.
- Powiedz - prosiła kobieta.
- Czasami tajemnica musi pozostać tajemnicą - odpowiedziała Ania - może kiedyś ci powiem.


Może i na filmach amerykańskich tak się odpowiada. Ale w życiu, gdy sama główna bohaterka była w szoku, że jej przeciucie okazało się prawdziwe wali taki tekst...
Dla mnie jest to sztuczne.

Pozdrawiam, życząc wena(:
Greyfocus



Dopiero teraz zauważone:

Cytat:
Matka przyglądała się córce i zupełnie nie wiedział co powinna zrobić.


Ta matka to babochłop czy co?(:
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty