Zaufanie - rokmey
Proza » Obyczajowe » Zaufanie
A A A
Od autora: Witajcie drodzy bracia i siostry pióra :) Jak zawsze zachęcam do przeczytania i podzielenia się opiniami (tymi dobrymi i tymi złymi), za które serdecznie dziękuję. :)

Kolejna łza spływa po policzku rozpalając skórę do gorąca. Zamykam oczy i od razu widzę twoją twarz. Widzę nas kroczących przed siebie, idących naprzód, w przyszłość. Każdy fragment moich wspomnień sprawia ogromny ból. Wszystkie dotyczą ciebie. Nasze plany, nasze marzenia przepadły, przepadły tak jak ty. Zniknąłeś jak zeszłoroczny śnieg. Byłeś obecny nieco dłużej niż zwykle, ale i tak po zimie musi nastąpić wiosna.


Im głębiej sięgam pamięcią, tym ból bardziej się uwidacznia. Nie ucieknę od niego, już zawsze przy mnie pozostanie. Każde wspomnienie dobre czy złe będzie mi towarzyszyć do końca życia. Szkoda tylko, że ty nie możesz. Porzuciłeś mnie jak parę starych jeansów, które wraz z nowym rokiem zamieniłeś na nowe.


Przez wszystkie lata, które razem przeżyliśmy obiecywaliśmy sobie, że będziemy inni niż pozostali. Chcieliśmy obalić wszystkie stereotypy, które mówiono o ludziach takich jak my. „My nie jesteśmy nimi” – tak mawiałeś.


Wszystko musi się kiedyś zmienić, taka jest kolej rzeczy. Jednak świat nie musi stawać na głowie od jednej źle podjętej decyzji. Ty taką podjąłeś pomimo moich ostrzeżeń. Uparłeś się przy swoim, a ja postanowiłam cię w tym wspierać. Tak postępują ludzie, którym na sobie należy.


Za każdym razem powtarzam sobie, że powinnam się zmienić, być silniejsza. Powinnam pójść naprzód, tak jak ty to zrobiłeś. Zostawiłeś swoje stare życie za sobą i zacząłeś zupełnie nowe, z zupełnie innymi ludźmi. Odłożyłeś dotychczasowe życie niczym wpół przeczytaną książkę na półkę. Pytanie tylko „dlaczego?”


Zostanie odepchniętym przez osobę, na której zależy ci tak, jak na członku swojej rodziny boli bardziej niż bycie zranionym fizycznie. Patrzenie jak dalej żyjesz swoim życiem, gdy ja nadal zastanawiam się co się stało, że oddaliłeś się ode mnie tak niespodziewanie, rani mnie z dnia na dzień coraz bardziej. Każdy dzień chciałabym zacząć od napisania do ciebie i opisania mojego jak zwykle niepowtarzalnego snu, jednak nie mogę tego uczynić. Kiedyś napisałabym bez zastanowienia, dziś byłoby to pewnie niestosowne.


Każdy kiedyś musi dorosnąć, ale czy to oznacza aż tak ogromne zmiany? Mieszkamy teraz w różnych miejscach, ale czy to oznacza, że wszystko musi się zmienić? Skoro stało się jak się stało, to odpowiedź pewnie brzmi „tak”. Każda podjęta w życiu decyzja prowadzi do kolejnych decyzji, a te do kolejnych, aż w końcu uświadamiamy sobie, jak ta pierwsza decyzja zaważyła na całym naszym życiu.


Od zawsze byłam świadoma tego, że ta chwila kiedyś nadejdzie, a z tak szybko upływającym czasem była to raptem krótka chwila. Starałam się odepchnąć tą myśl, bo przecież „my nie jesteśmy nimi”, jesteśmy inni, wytrwalsi. Damy sobie radę, przetrwamy to. Ta myśl trzymała mnie przy zdrowych zmysłach do czasu, kiedy rzeczy zaczęły się zmieniać.


Każda noc zaczyna się tak samo. Zamykam oczy i staram się powstrzymać łzy, które cały dzień czekają na chwilę, w której będą mogły swobodnie wypłynąć. Chwila, w której marzę o rozmowie z tobą tak jak za dawnych czasów, kiedy potrafiliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Kiedyś razem staliśmy przeciwko światu. Teraz zostałam sama, bo ty wybrałeś inną drużynę.


Wierzyłam tobie, kiedy mówiłeś, że nic się nie zmieni. Zaufałam tobie, bo przez te lata nigdy mnie nie zawiodłeś. Zawsze mogłam na tobie polegać. Byłeś osobą, dzięki której nauczyłam się akceptować samą siebie. Dzięki tobie poznałam jak to jest posiadać w życiu osobę, dla której warto co dzień wstawać i stanąć naprzeciw światu.


Dokąd zaprowadziło mnie to zaufanie…?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
rokmey · dnia 21.02.2016 09:07 · Czytań: 643 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
purpur dnia 22.02.2016 13:39
Wiesz, ciężko się ocenia takie teksty. Zwłaszcza, iż jakiś czas temu przeczytałem Twój - sen. Emocjonalnie wydaje się to jakoś zbliżone, "dotykowo" wydaje się jedno bliskie drugiemu.

Bardzo staram się oddzielać autora od tekstu, tak, zdaję sobie sprawę iż to nie jest pamiętnik. Tym niemniej... ciężko się coś takiego ocenia :)

No dobra, wstęp był, to może byśmy tak coś konkretnego napisali, co? :)

A więc. Po pierwsze, dużo bardziej podobało mi się niż poprzedni tekst! Ciekawiej napisane, chodź wydaje się deliakatnie rozgadane :) No ale, ponieważ całość jest bardzo krótka, to mi nie przeszkadzało.

Również język bardziej przypadł mi do gustu - jakoś to tak, milej, łagodniej płynie...

Tak, spoglądając z perspektywy poprzedniego tekstu, ( dla mnie ) obecny tekst jest nie tylko lepiej napisany ale i ciekawszy! Lepiej odczytało mi się emocje, a chyba to właśnie zostało ukryte za słowami.

Cytat:
Znik­ną­łeś jak ze­szło­rocz­ny śnieg. Byłeś obec­ny nieco dłu­żej niż zwy­kle, ale i tak po zimie musi na­stą­pić wio­sna.
- to wyszło jakoś "niesamowicie". Zazwyczaj przechodząc z zimy do wiosny, raczej oczekuję "poprawy" stanu, jakiejś pozytywnej zmiany, tak się kojarzy wiosna... a tymczasm - bęc! Wyszło zupełnie odwrotnie :)

Cytat:
opi­sa­nia mo­je­go jak zwy­kle nie­po­wta­rzal­ne­go s
- to jedno z nielicznych zdań, ktore nie przypadło mi do gustu. Nie lubię pisania w pierwszej osobie i wykazywania swojej "niepowtarzlności". No ale to jest sen - zazwyczaj jest niepowtarzalny... Ja bym tego jednak nie akcentował :)

Chyba tyle...

Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
rokmey dnia 22.02.2016 14:56
Dziękuję purpur :) Miło czyta się tak pozytywny komentarz. Cieszę się, że ci się spodobało. Pozdrawiam gorąco ;)
Bernierdh dnia 22.02.2016 15:09
A mi bardziej podobał się poprzedni tekst :)
Ten serio jest przegadany - myślę, że spokojnie możnaby skrócić go o połowę. Wydaje mi się, że często powtarzasz bardzo podobne myśli różnymi słowami. To oczywiście tylko moje wrażenie i przede wszystkim kwestia gustu. Smutek i tęsknotę czuć, czyta się przyjemnie.
Pozdrawiam cię serdecznie :)
rokmey dnia 22.02.2016 15:34
Dziękuję Bernierdh za opinię :)
mike17 dnia 22.02.2016 20:16
W takich razach podoba mi się gawędziarski ton.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie gadać szlagwortami.
Płynie swobodny strumień świadomości, i to on jest wiarygodnym przekazem.
Bo gdy kończy się miłość, mówi serce i słowa cicho szeptane.
Nie wzniosłe androny, a zwyczajny ból zaklęty w zdania - jak tu, u Ciebie.
Dlatego jest to bardzo naturalne, człowiecze i prawdziwe.
To, co tu przeczytałem dało mi obraz jakiejś chorej relacji - ona nadal w niej tkwi, on olał to tak szybko, jak to było możliwe.
Chore...
Bo chore są ludzkie uczucia, kiedy z dobrej miłości robi się zła - jak w amerykańskiej piosence.

Ten tekst boli.
Ale chyba miał?

Pozdrawiam i zapraszam do mnie, będzie mi miło :)
rokmey dnia 22.02.2016 21:06
Dziękuję mike17 :) Miło mi, że spodobał się się
Cytat:
gawędziarski ton

Również pozdrawiam ;)
Margharet dnia 04.07.2016 21:53
Złamane serce,zawiedzione zaufanie i niedowierzanie,że ktoś odchodzi. No bo każdego może to spotkać tylko nie mnie.....czy,aby na pewno? Potem jest wielkie zdziwienie, a po ukochanej osobie zostają już tylko wspomnienia,których ciągłe odtwarzanie w głowie sprawia, że nie wiesz już jak żyć... przeszłością czy terażniejszością
Bardzo mi się podoba, będę tu zaglądać, pozdrawiam
rokmey dnia 04.07.2016 22:19
Margharet, dziękuję za ciekawą interpretację. Bardzo się cieszę, że mój tekst ci się spodobał. Również pozdrawiam i zapraszam ponownie :) :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty