Zaczęło się niewinnie. Niedomknięte drzwi wzmogły podmuch, który wywiał przez okno umowę kupna sprzedaży. Kiedy po dokument wpadła Katrina, asystentka szefa, zgodnie z prawdą niewinnie wskazałem jej okno. Szybko pożałowałem tego ruchu. Ogromne chmurzyska w jednej chwili zakryły niebo. Zatrzęsło się, grzmotnęło i z szaf poczęły wydobywać się w nieładzie wszystkie starannie posegregowane dokumenty.Potężny wir zebrał je na środku i uniósł do sufitu. Moją uwagę przyciągnęła żółta pękata teczka, która próbowała trafić mnie w czoło. W ostatniej chwili zrobiłem unik za fotel. Księga przemknęła koło ucha. Poczułem się bezpieczny. Nie na długo. Fotel na kółkach o własnych siłach pomknął pod okno, a na moje plecy leciała już, niczym rakieta dalekiego zasięgu, największa w biurze księga o twardych tekturowych okładkach. Ostatkiem sił ukryłem się pod biurkiem. Zamknąłem oczy i usłyszałem za sobą straszny huk. Biurko zaczęło niebezpiecznie trzeszczeć, a deski z lewej strony od dołu nabrały mocy i próbowały siłą wichury się wznieść wyżej. Drewniana nakładka na biurko spadła, uderzając mnie z całej siły w piętę, która podkurczyła się z bólu. Impulsy błyskawicznie mknęły po zakończeniach nerwowych, rozpaczliwie poszukując ratunku.
- Może skok przez okno, pod wycieraczkę, do szafy, za obrazek w antyramie? – pojawiały się szalone myśli.
W gwałtowną burzę mózgu wdarł się cienki dziecięcy głosik.
– Przepraszam bardzo, czy to nie pana? - w rękach małej dziewczynki tkwiła znajoma kartka papieru A4 z kolorowym logo naszej firmy.
Nastała cisza. Chmurzyska się rozstąpiły, a meble powróciły na dawne miejsca. Wszystkie teczki karnie ułożyły się w równiutkich szeregach na półkach. Przeżyłem.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt