Cytat:
Stany lękowe,
podsycane przez poprzepalane gałęzie.
Na końcu każdej wisiorek z obrazkiem i chleb,
kołysze się w rytm nuconych wskazówek
- ckliwszych, odkąd ptaki
Ogniorośl - neologizm narzuca skojarzenie, co oczywiste, z żywiołem ognia w postaci, hmm... narośli, drugi wers (poprzepalane gałęzie) zasklepienie dawnego ognia pod skórą, w wybrzuszeniach pamięci.
Częsty u Ciebie motyw drzewa, tutaj ogranicza się do niemal już zwęglonych gałęzi. Ale dalej ważnych, skoro karmią - chleb i zatrzymują obrazy - klejnoty, wizerunki-medaliony tej jednej, jedynej.
Coraz mniej w nich ognia (namiętności?), a więcej zakłamań słodkich.
Peel nuci dawne, dawne i wspólne melodie, a ptaki?
Odkąd odleciały?
-----------------------------
Aleś mi obrazów w głowie namnożył. Intensywnych, sugestywnych.
Pozdrawiam, Marcin.
Ptaki