Trawo, mając już pewne doświadczenie w pisaniu jestem całkowicie świadomy momentów, które wymieniłeś, komentując mój tekst. Tytuł zbyt bizantyjski - ja na bizantyjskość tytułu stawiam, żeby nie popaść w "katalogowanie" utworów. Mam tu na myśli zjawisko: ten wiersz jest o miłości, ten o samotności, ten o naturze, i tak dalej. Możesz się z tym nie zgadzać, ale uważam, że jest to kwestia stylu.
Dla ciebie niepotrzebne "i to" nadaje wierszowi spójności i rytmu, który w tym wierszu jest, mimo iż jest on o nieregularnej budowie.
"Mimo iż poetycko brzmi, wystarczyłoby fałszywy alarm lub coś w stylu: bez obaw." - Równie dobrze mogę powiedzieć, że mimo iż poetycko brzmi, cały wiersz możnaby napisać dużo jaśniej. To się mija z celem
Taki i tak są w zdrowej odległości i jeśli już, to nie tworzą zgrzytu fonetycznego, ale konsonans, ze względu na prawie identyczną budowę. A jeśli chodzi o "zwyczajne" dlatego - znów mija się to z celem mojej poezji. Gdybym wszystko pisał zwyczajne, proste i zrozumiałe ta poezja nie miałaby życia. Nie warto się ograniczać w środkach, jest wiele sposobów na wyrażenie tego samego
W szóstym punkcie nie mam się do czego odnieść, gdyż nie zostawiłeś komentarza
Zamiast niepamięć - zwycięstwo niepamięci. Znów, poradziłbym się zastanowić, czemu użyłem jednego słowa na koniec wiersza, zanim zasugerujesz poważne zmiany. Nie, nie stawiam tych słów przypadkiem.
Mówisz, że po tych poprawkach, ale też po usunięciu wielkich liter i interpunkcji, powinno być dobrze. Czy w takim razie interpunkcja i wielkie litery są dla ciebie elementem obniżającym wartość wiersza? Jeśli tak, to chyba mamy mało wspólnego do powiedzenia o naszych gustach
Ważnym elementem mojego stylu na teraz jest używanie interpunkcji i wielkich liter, a rezygnuję z nich tylko wtedy, kiedy chcę dzięki nim coś pokazać. Nie mam nawet jak się odnieść do Twojej sugestii, bo jest ona niepoparta argumentami.
Gabrysiu, nie, to jeszcze nie ten wiersz. Na niego trzeba będzie poczekać
Może powinienem pomyśleć nad odhermetyzowaniem swojego stylu, żeby był prostszy w odbiorze... Ale myślę, że to przyjdzie z wiekiem
A jeśli chodzi o klimat - tragizm jest czymś, co od zawsze uwielbiałem, nic dziwnego więc, że jest go tyle w tym, co pisze. Nie zawsze oznacza on moje negatywne emocje. Tragizm uwypukla to, co zwykle wydaje nam się zwyczajne... Dzięki za komentarz