W kwestii czysto technicznej - tytułów nie kończymy kropką (http://sjp.pwn.pl/poradnia/.../kropka-w-naglowkach-i-tytulach;10736.html)

Pierwszy wers przykuł moją uwagę swoją dwuznacznością - w bardzo pozytywnym sensie oczywiście. Dalej to już trochę nie moja bajka, co nie zmienia faktu, że całość jest napisana sprawnie, konsekwentnie - poetycko jednolicie.
Pozdrawiam

Nie­dzie­lę się w par­kach.
Po­ran­ki zdają się nie mieć żad­nych
zna­czeń,odkąd przy­szłaś, prze­bra­na
w sto­krot­kę- bo żółty, to prze­cież
obiad we dwoje,wśród sze­le­stu
chmur, po któ­rych stą­pasz boso.

Niebo ła­sko­cze nam pod­nie­bie­nia,
jakby na złość. Bli­sko­znacz­ność,
w od­nie­sie­niu do nas ru­mie­ni się
i chowa głowę w pia­sek, a potem

jesz­cze po­sy­pu­je sobie plecy i czeka
co może się stać po naszej myśli.


Bardziej do mnie w tym kształcie gada

Pozdrowienia

Alosie - za bardzo kwadratowa ta Twoja wersja - if you know, what i mean. Także wolę swoją. Niemniej, dzięki za czytanie.

Ajw - najdziwniejszy jest fakt, że wystarczyłoby podpisać tekst takim pierwiastkiem i od razu każdy kojarzy - nawet wiedząc, że taki istnieje. A to wszystko stało się już takie rozmyte, że sam nie wiem kiedy pisze Ona, a kiedy ja. Tematyką tylko się różnimy, Ona jeszcze wciąż wierzy w to, co następuje. Ja juz zrezygnowałem z wiary.

Salam alejkum.

Dzięki i mnie także miło.