Miodowe oczy - monarchiawyobrazni
Proza » Obyczajowe » Miodowe oczy
A A A
Od autora: Dziękuję za poprzednie opinie.
To jeden z tych tekstów, na którego ocenę będę czekała w napięciu, ponieważ trudno mi się go pisała, tak jakby świat sprzysiągł się przeciwko mnie, ale skończyłam. Mam nadzieję, że mimo wszystko wyszło dobrze.
Pozdrawiam i życzę miłego czytania.:)

- Ile jesteś warta? - zapytał Witold ze złączonymi opuszkami palców, siedząc na wygodnym fotelu w swoim gabinecie.

- Nie da się kupić mojej moralności - odpowiedziała modelka o blond włosach i ustach pomalowanych na czerwono.

- Roma, wszystko da się kupić.

- Ale nie mnie.

- A twoją kuzynkę Milenę? Myślisz, że mógłbym kupić jej oczy?

- Po co?

Sędziwy mężczyzna nie odpowiedział, tylko przyglądał się kobiecie, wzrokiem, którym patrzy na kartkę papieru, gdy szkicuje nową suknie. Do pokoju wszedł, lokaj oznajmiając, że Milena wróciła. Roma pobiegła do przedpokoju. Witold wyszedł za nią, by przyglądać się miodowym oczom Mileny.

- To wspaniale, że w końcu zdałaś, wiem już od pana Witolda - powiedziała Roma i przytuliły się do siebie ucieszone - kupiłam ci szampan, niestety nie mogę się z tobą napić, bo się spieszę, ale ty się częstuj, śmiało.

Odchodząc, pomachała czarnowłosej kuzynce na pożegnanie.  Ta poszła do swojego pokoju, wiedząc, że jutro czeka ją nowy dzień. Zamiatanie i odkurzanie, nie o takim życiu marzyła. Dobrze, że po zdaniu matury ma szanse na studia, może uda się jej w końcu wyjść na prostą. Milena usiadła na łóżku i przeczytała kartkę z gratulacjami od kuzynki. Później, nie zwracając uwagi, na to, że szampan był otwarty, upiła łyk. Miał gorzki smak. W głowię zaczęło jej szumieć. Po pewnym czasie, poczuła duży ucisk w klatce piersiowej, nie mogła złapać tchu. Upadła na ziemie, wymiotując krwią. W końcu zapadła w wieczny sen. Po pewnym czasie, Roma znowu weszła do willi Witolda, zastanawiając się, czemu ją wezwał. Przed spotkaniem chciała jeszcze zaglądnąć do kuzynki, by sprawdzić czy szampan był dobry. Zobaczyła leżące bezwładnie ciało, całe we krwi z pustymi oczodołami. Obleciał ją strach i zaczęła krzyczeć, ktoś złapał ją za ręce, wiążąc je.

- Podoba ci się obraz, który przygotowałem?- wyszeptał do ucha Witold, przykładając do ust chusteczkę z substancją zwaną chloroform. Roma zemdlała. Później, obudziła się naga. Leżała na metalowym łóżku.  Patrzyła na swoje dłonie i stopy, niby wszystko po staremu, ale czuła, że nie jest tak jak być powinno, tak jakby znajdowała się w innym ciele. Ktoś wszedł do środka. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jest w jakimś dziwnym miejscu. Wokół znajdowały się same gołe ściany. Obleciał ją strach, gdy na jednej z nich zobaczyła pentagram. Zerwała się wtedy na równe nogi, okrywając prześcieradłem. Chciała uciec, tylko, dokąd, wokół półmrok.

Podeszli do niej ochroniarze o dużych barach.

- Idziemy - powiedział jeden z nich, rzucając sukienkę pokrytą cieniutkimi płytkami złota na łóżko.

 Gdy ją zakładała, jej twarz stała się czerwona. Nigdy nie miała problemów z nagością. Nie wiedziała, czemu ci ludzie sprawiają, że się wstydzi. Później zaprowadzili ją do podziemia, czekał na nią, siedząc na skórzanym fotelu. Po chwili wstał i odsłonił lustro. Wtedy zobaczyła, że jej oczy, miały barwę miodu, tak jak Mileny.

- Boże to ty ją zabiłeś - powiedziała.

- Nieprawda, raczej ty.

- Co? Szampan? Wiedziałam, że to pułapka.

- No cóż ty nie pijesz, a Milena wiadomo, alkoholiczka.

- Nie mów tak o niej.

- Fakt, o zmarłym mówi się dobrze - powiedział, wskazując na krzesło.

Posłusznie siadła, na wyznaczonym miejscu.

- Ile jesteś warta?

- Nie masz tyle.

Wyciągnął dużą walizkę pełną pieniędzy na stół, a Romie zaświeciły się oczy.

- Dam ci takich kilka walizek, w zamian za nasz nowy kontrakt.

- Nie współpracuję z mordercami.

- Jakimi mordercami, sama ją zabiłaś, mam ci przypomnieć.

- Nie ja, tylko twój szampan, kazałeś mi go wziąć, a przecież wiedziałeś, że jest zatruty.

- Było to trochę ryzykowne, przyznaje - powiedział uśmiechając się - ale chyba teraz lepiej, ze mną współpracować, jak policja się dowie.

- Zamknij się!

- Nie chcesz wolności?

- Jasne, że chce.

- Życia w bogactwie i luksusie?

- Tak.

- Milena nie żyje?

- Tak.

- No właśnie, przejdziesz się parę razy po wybiegu, i już nigdy nie będziesz musiała pracować. Czekam na decyzje do jutra.

Ochroniarze chcieli ją wyprowadzić.

- Zgadzam się, ale tylko i wyłącznie, by pomścić śmierć Mileny, przecież jej oczy nie mogą się zmarnować.

- Dokładnie, i tu się zgadzamy.

- Szampana?

- Nie.

Do prasy, poszła plotka, jakoby modelka Roma Moczarska ukrywała swój naturalny kolor oczu pod zielonymi soczewkami. Świat uwierzył. Chodziła na wybiegu, tylko i wyłącznie w projektach pana Witolda. Kolekcja, w której była główną bohaterką została nazwana „ Honey”. Przyniosła ona ogromne zyski, a piękne ciało Romy, w połączeniu z naturalnymi blond włosami i miodowymi oczami, sprawiało wrażenie na ogromnej liczbie ludzi. W jednym z wywiadów Witold powiedział o niej:

„Stworzyłem prawdziwe dzieło, mogę umierać.” I tak się stało, zmarł z powodu starości, a dom mody Grabowski przejął jego syn. Popularność głównej bohaterki jego pokazów dobiegła końca, jednak nadal wielu uważało ją za wyznacznik piękna. Przeprowadziła się na wieś, do dużego domu, dopiero tam zdała sobie sprawę, że nie ma kto z nią zamieszkać. Oswajała się powoli z rzeczywistością bez blasku fleszy. Znalazła nawet przyjaciół w tej małej miejscowości, mimo to cały czas czuła pustkę w sercu. Pewnego dnia, z nudów szukała czegoś w swojej bibliotece. W pewnej chwili, jedna z książek spadła na ziemie, a wraz z nią zdjęcie Mileny. W głowie usłyszała pytanie „Ile jesteś warta?”. Z miodowych oczu zaczęły płynąć łzy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
monarchiawyobrazni · dnia 26.05.2016 12:04 · Czytań: 545 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 5
Komentarze
Gorgiasz dnia 26.05.2016 22:36
Cytat:
Sędziwy mężczyzna nie odpowiedział, tylko przyglądał się kobiecie, wzrokiem, którym patrzy na kartkę papieru, gdy szkicuje nową suknie.

Pozostałbym przy czasie przeszłym: patrzył, szkicował.

Cytat:
Do pokoju wszedł, lokaj oznajmiając, że Milena wróciła.

Przecinek po „wszedł” zbędny.

Cytat:
kupiłam ci szampan, niestety nie mogę się z tobą napić, bo się spieszę, ale ty się częstuj, śmiało.

Dziewczyna ma sama pić ten szampan?

Cytat:
Mielna usiadła na łóżku i przeczytała kartkę z gratulacjami od kuzynki.

„Milena” - literówka.

Cytat:
Później, nie zwracając uwagi, na to, że szampan był otwarty, upiła łyk.
Przecinek po „uwagi” - zbędny.

I dostała w prezencie otwarty szampan?

Cytat:
Po pewnym czasie, poczuła duży ucisk w klatce piersiowej, nie mogła złapać tchu. Upadła na ziemie, wymiotując krwią. W końcu zapadła w wieczny sen. Po pewnym czasie, Roma znowu weszła do willi Witolda, zastanawiając się, czemu ją wezwał.

Powtórzone „Po pewnym czasie”.

Cytat:
Chciała uciec, tylko, dokąd, wokół półmrok.

Napisałbym: Chciała uciec, tylko dokąd? Wokół panował półmrok. /i dalej czegoś brakuje/

Cytat:
Nie wiedziała, czemu, ci ludzie sprawiają, że się wstydzi.

Przecinek po „czemu” niepotrzebny.

Cytat:
Kiedy skończyła, zaprowadzili kobietę jeszcze głębiej podziemnego piętra Witolda.

Błędnie zredagowane zdanie; nie wiadomo, o co chodzi.

Cytat:
- Nie prawda, raczej ty.

„Nieprawda”.

Cytat:
Posłusznie siadła, na wyznaczonym miejscu.

Przecinek niepotrzebny.

Cytat:
Szampan wiedziałam, że to pułapka.

Błędnie zredagowane albo zapisane zdanie.

Cytat:
- Nie współpracuje z mordercami.

„współpracuję”

Cytat:
- Było to trochę ryzykowne, przyznaje - powiedział uśmiechając się - ale chyba teraz lepiej, ze mną współpracować, jak policja się dowie.

- Było to trochę ryzykowne, przyznaję - powiedział uśmiechając się - ale chyba teraz lepiej ze mną współpracować, jak policja się dowie.
Końcówka zdania nie pasuje do reszty.

Cytat:
- Jasne, że chce.

„chcę”

Cytat:
Czekam na decyzje do jutra.

Na jedną chyba, czyli „decyzję”.

Cytat:
„stworzyłem prawdziwe dzieło, mogę umierać.”

Duża litera na początku.

Cytat:
Przyniosła ona ogromne zyski, a piękne ciało Romy, w połączeniu z naturalnymi blond włosami i miodowymi oczami, sprawiał wrażenie na ogromnej liczbie ludzi.

„sprawiało”

Cytat:
Popularność głównej, bohaterki jego pokazów dobiegła końca, jednak nadal wielu uważało ją za wyznacznik piękna.

Przecinek po „głównej” niepotrzebny.

Cytat:
Przeprowadziła się na wieś, do dużego domu, dopiero tam zdała sobie sprawę, że nie ma, kto z nią zamieszkać.

Przecinek po „nie ma” niepotrzebny.

Cytat:
Znalazła nawet przyjaciół, w tej małej miejscowości, mimo to cały czas czuła pustkę w sercu.

Przecinek po „przyjaciół” niepotrzebny. to cały czas czuła pustkę w sercu.

Moim zdaniem nie udał Ci się ten tekst. Sporo błędów, których nie powinno być, styl toporny, zdania często nieporadnie zbudowane, interpunkcja w stanie krytycznym, treść niezbyt interesująca, powierzchownie ujęta, brak opisów, dialogi nienaturalne i abstrakcyjne, motyw zabójstwa nieznany, reakcja Mileny na śmierć kuzynki nie do przyjęcia, podobnie jak cała akcja, wydumana i nierzeczywista
Nie zawsze i nie wszystko się udaje. Następnym razem będzie lepiej. www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/p015.gif
monarchiawyobrazni dnia 27.05.2016 07:58
Dziękuję za opinię :)
Aronia23 dnia 27.05.2016 16:39 Ocena: Przeciętne
Fajne opowiadanie, ale czasami gubiłam wątek.
'Obleciał ją strach, gdy na jednej z nich zobaczyła pentagram. Zerwał się wtedy na równe nogi, okrywając prześcieradłem. Chciała uciec, tylko, dokąd, wokół półmrok". Tu nie bardzo wiadomo czy pentagram zerwał się, czy też "zjadłaś" "a" i powinno być "zerwała się".
Jeszcze parę błędów wychwyciłam, np. zamiast "ę" stosujesz "e" na końcach wyrazów. Poza tym, czy Witold to handlarz ludzkimi organami, czy też jak Frankenstein chce stworzy cud kobietę z części innych piękności?
"„Stworzyłem prawdziwe dzieło, mogę umierać" Z ta przeprowadzką też enigmatyczna sytuacja. Przynajmniej tak ją opisałaś. Co złego w tym, że
"Przeprowadziła się na wieś, do dużego domu, dopiero tam zdała sobie sprawę, że nie ma kto z nią zamieszkać." I ta nuda. Dorosła kobieta nie potrafi się sobą zająć. Ale gratuluję wyzwania i realizacji. Napisałaś dość zgrabne opowiadanie i poruszyłaś ciekawy temat. Taki horror trochę wyszedł. Poza tym stworzyłaś bohaterkę o dużym poczuciu własnej wartości i bardzo uczciwą. To cechy, które ja cenię u ludzi. Pozdrawiam Monarchio. Niestety, jak zauważył Georgiasz dużo błędów. To obniża wartość pracy.
monarchiawyobrazni dnia 27.05.2016 16:50
Fajnie, że wpadłaś Aronio.
Dziękuję za twoją opinię.
To było dla mnie, trudne zadanie, ale błędów nie powinno być, no cóż potrzebuję się za to skardzić, a później znaleźć sposób jak zapanować nad koncentracją i ustawiać wzrok tak, by wyłapywał te, nieszczęsne, błędy nie słucha mnie niedobry wzrok.
Aronia23 dnia 27.05.2016 19:40 Ocena: Przeciętne
Ja tez robię błędy. Nieraz się narobię, a tu błąd na błędzie, błędem pogania. Jak sama napisałaś, brak mi czasami koncentracji myśli. Tak od Sasa do Lasa. Poprawiam, przeprawiam, a te diabelskie błędy są. Trzeba dużo ćwiczyć. U siebie się jakoś błędów nie widzi, za to inni widzą i Ty albo ja dostrzegam je też w pracach. Ty w mojej, ja w Twojej.
To przewrotność. Chochliki złośliwe. Wzrok Cię nie słucha, mnie też czasami nie jest posłuszny. Poza tym, wybacz, ale w odpowiedzi do mnie też Ci się wkradł. Piszemy "nie" z przymiotnikami w stopniu równym razem, czyli "niedobry" a napisałaś "nie dobry". Z przymiotnikami w stopniu wyższym i najwyższym oddzielnie, czyli "nie lepszy" i " nie najlepszy". Wybacz pouczenie, ale może się przyda... Pozdrawiam Monarchio o pięknych oczach. Jeszcze jedno, nie "skardzić" tylko "skarcić".
Proza: Górna Półka
Proza: Dolna Półka
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Florian Konrad
14/11/2025 22:03
Dziękuję, niezmiennie i pozdrawiam. »
stanlee
14/11/2025 16:37
W stroboskopowym świetle wszystko wydaje się osiągalne,… »
stanlee
14/11/2025 16:36
Fascynacja życiem zaczyna się w dniu narodzin, i twa… »
stanlee
14/11/2025 16:34
Pisać ładnie, przepraszać za uśmiech, marnować czas, gonimy… »
stanlee
14/11/2025 16:31
Czołganiem, bezszelestnie próbujemy zbliżyć się do odrobiny… »
Miladora
13/11/2025 16:15
Ładna liryka, Kushi. :) Z jedną uwagą - trochę bym… »
Miladora
13/11/2025 16:09
Chociaż strasznie długa, to jednak całkiem interesująca… »
Miladora
13/11/2025 15:58
Rzeczywiście pesymistral, Florianie. ;) Przynajmniej z… »
Miladora
13/11/2025 15:42
No, proszę, Ajw - skusiłaś się na wiersz rymowany i w… »
ajw
13/11/2025 12:17
Dziękuję za Twoje odczytanie wiersza :) »
ajw
13/11/2025 12:16
Może tak być ;) »
ajw
13/11/2025 12:15
Kushi - bardzo dziękuję za te słowa :) »
Lilah
12/11/2025 21:17
Dzięki, Kushi. Miło Cię widzieć na PP.:) "Wiersz,… »
Lilah
12/11/2025 21:12
Dziękuję, Milu. Żal, ale nic na to nie poradzimy.… »
Jana Sojka
11/11/2025 22:44
Dziękuję (serdecznie) Wiktorze za komentarz i dobre słowa!… »
ShoutBox
  • Darcon
  • 13/11/2025 08:17
  • Połowa miejsc w konkursie zajęta. :) Dłużej nie zwlekajcie. ;)
  • Darcon
  • 11/11/2025 08:16
  • Ubywają kolejni artyści, jest jeszcze szeroki wybór, więc nie zwlekajcie. Konkurs czeka. :) Pozdrawiam.
  • Kushi
  • 07/11/2025 20:05
  • Serdeczne pozdrowionka dla wszystkich :):)
  • Miladora
  • 06/11/2025 17:18
  • Witaj, Bereniko, po baaaardzo długiej nieobecności. Miło Cię znowu zobaczyć. :)
  • Berenika
  • 06/11/2025 17:17
  • Jak miło tu zajrzeć po długim czasie :D
  • Darcon
  • 03/11/2025 21:16
  • UWAGA, Drodzy Użytkownicy! Po 3 latach powraca konkurs MALOWANIE SŁOWEM! W tym roku małe zmiany aby lepiej zintegrować naszą społeczność. Oczekujcie newsa i pamiętajcie - kto pierwszy wybór ma lepszy.
  • valeria
  • 30/10/2025 18:10
  • Nikt nie komentuje moich wiersz!:) pozdrawiam logujących się:)
  • Berele
  • 20/10/2025 07:56
  • teraz to nie mam niczego do dodania hihi
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty