Podoba mi się, Apisku.
Chociaż uzależnienie - jakiekolwiek byłoby - to w sumie nic wesołego.

Myślę jednak, że można by usunąć zaimki, skoro z kontekstu jasno wynika o kogo chodzi:

Zwłaszcza że w następnej zwrotce też jest "mnie".
Tak by to wyglądało:

- je­steś jak de­aler
wła­śnie skoń­czy­ła się pro­mo­cja
na czu­łość - im więk­szy głód
tym wię­cej płacę

dziś znowu wyjdziesz bez słowa (głód/znów wpadało na siebie)
zostawiając mnie w rozedrganiu
wiesz że będę czekał
nie myśląc o detoksie (imiesłów daje większą płynność)

jest zbyt pięknie
gdy podajesz
kolejną dawkę siebie (rozbiłam na osobną zwrotkę, żeby podkreśliła pointę)

Serdeczności

No, wodniczka czuje mocno to "ćpanie" .
Bez złośliwości , po prostu to dobrze . Nie? Niekiedy nie, ok.
Zgadzam się z poprzednikami, prosto choć przenośnią opisany stan zakochania aż po szczyt Mont Everest i wyżej . Za przenośnię czy raczej porównanie do LSD, maks. Za styl, maks.
Za stworzenie przeciwieństw, które mają część wspólną, maks..
Niestety, w ocenie może być tylko 1 x świetny .

Apisie, no wiersz denerwujący, ale nie w złym tego słowa znaczeniu. Jakby tu wyjaśnić? No, denerwujący i tyle. Ale co to ja chciałam jeszcze? Omówić, dać parę słów od siebie. Cóż - czacha dymi, czerep odpada, takie słowo pada od Ciebie w tym wierszu. Ciągle mało i mało, choć już tyle się dostało. I to nie tylko "bohaterom" wiersza, ale i mnie - czytelniczce. Prawie jak "mydelniczce", która wyślizguje się z rąk, gdy jest oblepiona , mydłem. Tak i mnie tekst Twój pociąga niedosytem (zamierzonym) to oczywiste. Masz Ty talent Apisie, oj masz. Wiersz o uczuciach, których im więcej dostajesz, tym więcej pragniesz. Jeśli to okej, jeśli niszczące, to już gorzej. Tutaj zakochany porównany do narkomana, to chyba szaleje, gdy czuje brak... Pozdrawiam. O niełatwym uczuciu napisałeś. Aronia23