Pięć lat później. - trawa1965
Proza » Humoreska » Pięć lat później.
A A A

 

Mówi się, że przyzwyczajenie to druga natura człowieka. Nie odbiegałem od tej reguły. Nawet moja choroba była (i nadal jest) zdania, że wszelkie zmiany w moim stanie zdrowia mogłyby mi tylko zaszkodzić. Nie przewidziała tylko jednego - upływu czasu, wskutek którego moja opiekunka traciła siły. Wreszcie jej wiek podniósł bunt.

 

A tymczasem mój organizm był ciągle w ruchu - na grzybach, jagodach, zwiedzaniu i... pisaniu. I teraz miałby to stracić? Za co? Przecież żadnego przestępstwa nie popełnił!

Dlatego na myśl o zakładzie zamkniętym dostawał gęsiej skórki. Wyglądało jednak, że sprawy nieuchronnie zmierzają w tym właśnie kierunku. Sam nie był w stanie egzystować, ponieważ jego układ sterowniczy został kiedyś nieodwracalnie uszkodzony, a kto dziś chce bawić się w zegarmistrza?

Mogilno. To hasło nic mu nie mówiło. Nawet nie wiedział, gdzie to jest - mimo względnej erudycji. Toteż gdy przyszedł dzień rozstania ze starym światem, mimo otrzymania sporych dawek uspokajających sygnałów, zaczął się samorozgotowywać. Musiał się jednak w końcu posklejać, stając przed obliczem Nieuniknionego.

Od tamtej chwili minęło już pięć lat. Pięć lat wzniosłych i wielkich, z rzadka przeplatanych małostkami. Lat, w których zżyłem się z mieszkańcami DPS-u oraz dyrekcją i personelem na pewne i niepewne. Lat, w których zaznałem przyjemności prawdziwych grzybobrań, gdy zbieranie dwóch, a nawet trzech koszy grzybów dziennie było ( i jest) zjawiskiem normalnym. To właśnie tu dołączyłem do elitarnego klubu zbieraczy mających na swoim koncie kilogramowe prawdziwki.

Ech, życie - trwaj i nie odwracaj się ode mnie plecami...

Ale nie samymi grzybami człowiek żyje, choć ja nie miałbym nic przeciwko temu, by codziennie jeść kotlety z kani z ziołami prowansalskimi. Inne rzeczy też przecież mają prawo do zaistnienia, a już te śmieszne są szczególnie mile widziane.

Na samym początku mojego pobytu w DPS-ie , przed spodziewanym rozpaleniem ogniska w Dniu Jakimśtam, podebrałem z kolegą z dawnej meblarni resztki mebli, by potem lepiej się hajczyło. Z tego okresu, na szczęście, została mi tylko miłość do kiełbasek lub grzybów z grilla i... wymuszona tolerancja pokaźnego brzuszka.

Ze wszystkich mieszkańców DPS-u najbardziej zapamiętałem pana Jana O - czysz - cze - nie No - sa, choć nigdy osobiście go nie widziałem. Był to stuletni ułan, który na łożu śmierci codziennie rozgrywał swoje dawno minione szarże. Po jego odejściu tu, w Mogilnie, symbolicznie, acz karykaturalnie, skończyła się II Rzeczpospolita.

Inną osobą był do niedawna Budzik. Jego znakiem firmowym był nocny wrzask. W tej dziedzinie osiągnął prawdziwe mistrzostwo. Dotąd sądziłem, że mistrzem wrzasku byłem ja, ale, jak się okazało, nawet i w tej dziedzinie musiałem ustąpić pola.

Charakterystyczną cechą mieszkańców DPS-u jest niejadkowatość, ale i w tej konkurencji zdarzają się wyjątki (poza, oczywiście, mną). Tu osobnik o "niepotrzebnym" nazwisku jest prawdziwym profesjonalistą. Poza tą wąską specjalizacją, połączoną ze skrajnym egoizmem, nic innego nie potrafi. To rzadki w kulturze śródziemnomorskiej przypadek, by nazwisko idealnie współgrało z cechami charakteru.

Kolejny typek to Terytorialista. Idealnie rymuje się z terrorystą. W Stanach Zjednoczonych jest nim każdy obywatel tak zwanej "głębokiej prowincji", czego rezultatem są codzienne strzelaniny. W warunkach DPS- owskich doświadczyłem tego pojęcia w łagodnej formie w postaci rozciętego policzka. A że i ja do ułomków nie należę, zostawiłem mu pamiątkę naszego spotkania w kontrpostaci guza na czole.

Mój kolega, z którym urządzałem rajdy na meble, potrafi być równocześnie antykolegą, gdy w chwilach zaćmienia zapomina, że nie jest dyrektorem DPS-u. Muszę jednak udawać, że się z tym godzę. Bo kto inny rozpaliłby mi grilla, na którym pichcę potrawy z grzybów własnego pomysłu?

A co z personelem? Powiem tak - jest politycznie poprawny w lokalnej wersji. Dominują u niego określenia typu " lubimy wszystkich bez wyjątku" lub "to bardzo rozumny człowiek", choć wszyscy doskonale znamy rzeczywistość. Fakt ten nie może jednak w żadnym wypadku mnie usprawiedliwiać, gdyż czasem i ze mną trudno wytrzymać. Ponadto muszę pamiętać, że moje formalne wykształcenie jest jednym z najsłabszych wśród wszystkich mieszkańców DPS-u.

Ale spoko! Jestem dobrze prowadzony. Dam radę!

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
trawa1965 · dnia 04.07.2016 20:07 · Czytań: 595 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 8
Komentarze
Margharet dnia 05.07.2016 20:40
Masz taką łatwość pisania jakbyś urodził się z piórem czy maszyną do pisania w ręku,albo laptopem jak wolisz. Wiersze tez mi się podobają, ale od strony warsztatu nie będę się wypowiadać bo to jeszcze nie ten czas, widziałeś mój wiersz więc sam rozumiesz . Dziękuję Ci również za komentarz. Do waszych wskazówek starałam się dostosować i naprawić błędy. Chciałam podziękować pod Twoim komentarzem,ale nie wychodzi. Z obsługą laptopa tez mam problemy. Dlatego tobie i Miladorze dziekuję we współnym tekście. pozdrawiam
trawa1965 dnia 05.07.2016 21:08
Aby osiągnąć obecny poziom, musiałem latami ciężko pracować.
Margharet dnia 05.07.2016 21:15
I warto było.
Usunięty dnia 05.07.2016 23:25 Ocena: Świetne!
Szacunek.
JOLA S. dnia 06.07.2016 08:18
O Boże Panie Trawo 1965. Jakżeś mnie Pan tym razem umęczył. Stopień hermetyczności dzieła... Nie. Nie tak. Moje braki intelektualne sprawiły iż geniuszu pomysłu pojąć chyba nie zdołam. Wydaje mi się, że gdzieś dzwoni, ale nie wiem gdzie.To ten poranny deszcz sprawił i niskie ciśnienie chyba tylko kawa mi pomoże. ;)
Póki co pozdrawiam ciepło
Jolka
trawa1965 dnia 06.07.2016 08:33
U nas też padało.
purpur dnia 03.08.2016 14:06
Ha!

Wprawdzie nie znam całej Twojej twórczości, spotkałem się z zaledwie kilkoma tekstami, to ten... Bez wątpienia ( dla mnie, pamiętajmy, że pisze to JA, osobnik w ilości jeden, niepodzielny i z własnym, zazwyczaj marudnym, spojrzeniem na świat ) jest najlepszy!

Masz specyficzny temat swoich rozważań pisarski, taki który niestety nie jest w kręgu moimch zainteresowań, i który, ciężko mi się rozumie i czyta. Ale tu...

W tak fajny, lekki i dużą dozą humoru opisałeś ( prawdopodobnie ) swoje losy, że spędziłem naprawdę kilka przemiłych chwil z tym tekstem.

To że umiesz pisać, do tego poprawnie, to nie jest dla mnie żadna nowość. Ale to, że potrafisz napisać coś, co skormny zjadacz chleba ( bez skórki, coż, mi zostały już tylko kły :p ) potrafi zrozumieć bez długiego drapania czaszki i jest po prostu ciekawe, to jest dla mnie nowość!

Cytat:
Nie odbiegałem od tej reguły. Nawet moja choroba była (i nadal jest) zdania, że wszelkie zmiany w moim stanie zdrowia mogłyby mi tylko zaszkodzić.
- :)

Cytat:
Ech, życie - trwaj i nie odwracaj się ode mnie plecami...
- smutne i radosne zarazem!

Cytat:
z kani z ziołami prowansalskimi.
- kurcze, jak ja uwielbiałem jeść kanię. A dzidek robił ją po mistrzowsku... To chyba jedna z tych potraw, które wydarzają się tylko u dziadków... ech...

Ciężko się ocenia testy, które sprawiają wrażenie "biograficznych", łatwo przecież "dotknąć" autora ktyrytą, pisząc o tekście. Tu nie ma takiej obawy - autor bardzo miło obchodzi się z samym sobą, uśmiecha się i żartuje, a literki migają przed oczami.

Fajny tekst!
trawa1965 dnia 03.08.2016 15:39
Napisanie tego tekstu akurat trudne nie było. Ale,purpur, nie masz pojęcia, ile mnie kosztowało napisanie chociażby "Podstaw bioliteratury"... Bardzo Cię proszę - przeczytaj i napisz, co chcesz.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty