Polandoria - Nero
A A A

 

                Dawno, dawno temu w odległej prehistorii, wszelkie życie toczyło się w bezkresnych otchłaniach oceanicznych. Ich władcą był potężny Oceanos. Otoczony nimfami wodnymi i syrenami panował samowładnie w tych bezkresnych głębinach wodnych. Rafy koralowe i bogaty, różnobarwny świat podwodny strzegł wejścia do pięknego królestwa Oceanosa. Zdawać się mogło, że jego panowaniu nic nie może zagrozić, ale również w tym oceanicznym królestwie zgoda, miłość, posłuszeństwo i autorytet, zakłócone zostały zazdrością i żądzą władzy oraz nieprzemożną chęcią wpływu na samowładcę. Pierwsze symptomy rywalizacji pojawiły się między nimfami wodnymi, czyli matkami potomków Oceanosa, a syrenami i zrodzonymi w tej linii infantami. Nimfy starały się walczyć o względy Oceanosa swoją urodą, zaś syreny czarowały go swoim przepięknym śpiewem. Konflikt pogłębił się na skutek zwiększania się liczby w świecie wodnym syrenooceanosów i nimfooceanosów.  Rywalizacja, miedzy potomkami władcy otchłani wodnych, stała się otwarta a z biegiem lat zaczęła zagrażać samemu Oceanosowi. Doprowadzony do furii, przez nałożnice ze swymi dziećmi, wyrzucił je ponad wody oceanów na stworzone przez niego kontynenty, na których jako wygnańcy zamieszkali syrenooceanosi i nimfooceanosi wraz z ich matkami i siostrami. Tak, więc powstały antagonistyczne narody i państwa.

W pierwszej fazie pobytu w zupełnie odmiennych warunkach życiowych, zagubieni, zostawieni sami sobie, pragnęli odkupić swoje grzechy wobec ich ojca.

                Żyjąc cały czas pod egidą Oceanosa teraz wygnani przez niego, odczuwali brak duchowego pana i władcy, który czuwałby nad nimi, wspierał ich w dążeniach i celach w życiu doczesnym i wiecznym. Wierzyli mocno i wierzą, że jak ich ojciec tak i oni, będą nieśmiertelni. Na wzór Oceanosa, który po wielkiej eksplozji oceanu na wytworzonych bryzach, uniesiony został w przestworza niebieskie, stworzyli Allaha, Jahwe i Boga.

  Geneza ich wiary miała wspólną proweniencję, ale zdominowana żądzą władzy i chęcią przywództwa nad innymi religiami doprowadzała do zwalczania się wzajemnego. Konflikty na tle religijnym nie tylko obięły odłamy tego samego wyznania na danym terenie, ale mają coraz częściej zasięg światowy i toczą się między islamem a chrześcijaństwem czy judaizmem, hinduizmem oraz buddyzmem i noszą nazwę, o ironio -„świętych wojen” o niewyobrażalnej eskalacji fanatyzmu, nacjonalizmu i nienawiści.

                Spór  ich nie objął jednak wszystkich zakamarków globu ziemskiego i wydawać by się mogło, że te enklawy są miejscami szczęśliwości ludzkiej.  Taki raj na ziemi odnależli potomkowie Oceanosa w centrum Europy, w przepięknie ukształtowanym topograficznie terenie, odgrodzonym od północy morzem a od południa pasmami gór, zaś od wschodu i zachodu rzekami. Ich królowa przepływa przez środek opisywanego terenu, bogatego w różnorodne zasoby naturalne.

Na tym terenie, wyrzuceni z głębin morskich, znaleźli się zarówno syrenooceanosi jak i nimfooceanosi. Mimo iż skłóceni ze sobą, żadna z tych grup etnicznych nie chciała opuścić tej przepięknej ziemi, nazywając ją POLANDORIĄ. Po długich negocjacjach, często bardzo burzliwych, uzgodnili, iż nimfy zamieszkają tereny leśne, natomiast rusałki osiedlą się nad wodą. Początkowo wydawało się, że zgoda i porozumienie zapanowało wśród zwaśnionych pradawnych rodów syrenooceanidów i nimfooceanidów. Jednak to były tylko pozory, bo w ich genach tkwiły głęboko zakorzenione antagonizmy, przejawiające się we wzajemnej niechęci, wrogości i nieufnosci. Zapominali wówczas o pięknym kraju, w którym zamieszkali wspólnie a ich ciągłe kłótnie, zawiść, wzajemne wywyższanie się, zarozumiałość, prywata i buńczuczność sprawiała, że ciągle uzależniali się od swych sąsiadów szukając u nich wsparcia.  Wykorzystywali owo warcholstwo, awanturnictwo, wichrzycielstwo, rozwydrzenie, impertynencję, pieniactwo, zaciekłość i przekorę mieszkańców Polandorii wszyscy wokół, doprowadzając nawet do całkowitego zniknięcia jej z map świata. W obliczu całkowitej utraty swej jednak kochanej ojczyzny, jednoczyli się we wspólnej walce w celu odzyskania wolności, aby znowu ich buta, wyniosłość, arogancja, przemądrzałość, buńczuczność wobec siebie doprowadziła do całkowitej spolegliwości wobec obcych. Na własnych organizmach tworzyli toksyczne narośla do zwalczania się wzajemnie. Podzieleni i skłóceni wychodzili na ulice podskakując w żałosnych podrygach, wywołując tym godny politowania śmiech obcych obserwatorów.

 Nie zjednoczyła ich przyjęta religia, nie zwyciężyła troska o kraj, nie nauczyła historia,  jedynie miłość młodych, która nie zna podziałów i granic, zwalcza prehistoryczne antagonizmy, ale i oni nie chcą żyć w tym zwaśnionym społeczeństwie, w którym nie dba się o ich przyszłość, dlatego masowo opuszczają ojczystą ziemię budując szczęście rodzinne na obczyźnie.

Tymczasem Polandoria stała się dryfującym statkiem, z załogą podejmującą sprzeczne i szkodliwe uchwały, zarządzenia i decyzje, uciekającą się pod skrzydła obcych państw w celu rozstrzygnięcia ciągle narastających sporów, zapominając o prawdzie uniwersalnej GDZIE SIĘ DWÓCH BIJE, TAM TRZECI KORZYSTA.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Nero · dnia 28.07.2016 16:48 · Czytań: 564 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 4
Komentarze
monarchiawyobrazni dnia 29.07.2016 11:31
Witaj Nero,
Podoba mi się ton tekstu, jest taki, że czeka się, aż nadejdzie coś niespodziewanego, mimo że jak dla mnie nazwy takie jak np.
Cytat:
Oce­anos.
Cytat:
sy­re­no­oce­ano­si
brzmią trywialnie.
Tekst wygląda mi na notatkę historyczną.
Myślę, że świetnie nadawał, by się jako wstęp do powieści fantastycznej.
Pozdrawiam,
Monarchia.
Nero dnia 29.07.2016 12:06
Nie zastanawialam się nad tworzonymi podczas pisania neologizmami, moze rzeczywiscie trochę trywialne. Moim celem bylo ukazanie niemocy i tragedii rządzenia oraz wynikających szkód dla państwa w tak skłóconych środowiskach rządowych i społecznych.
Dziekuje za uwagi, moze kiedys wykorzystam ten tekst zgodnie z podpowiedzianą przez Ciebie intrukcją.
Pozdrawiam serdecznie.
Igis dnia 04.08.2016 15:11 Ocena: Dobre
Cytat:
rów­nież w tym oce­anicz­nym kró­le­stwie zgoda, mi­łość, po­słu­szeń­stwo i au­to­ry­tet, za­kłó­co­ne zo­sta­ły za­zdro­ścią i żądzą wła­dzy

Cytat:
na któ­rych jako wy­gnań­cy za­miesz­ka­li sy­re­no­oce­ano­si i nim­fo­oce­ano­si wraz z ich mat­ka­mi i sio­stra­mi

Dwa razy "i" przed jednym musi być przecinek, doładniej przed tym drugim. Notorycznie nie stosujesz się do tej zasady, a spójnik ten jest Twym ulubionym.
Cytat:
nie tylko obię­ły odła­my

objęły
Cytat:
Za­po­mi­na­li wów­czas o pięk­nym kraju, w któ­rym za­miesz­ka­li wspól­nie a ich cią­głe kłót­nie, za­wiść,

przecinek przed "a"
Cytat:
Wy­ko­rzy­sty­wa­li owo war­chol­stwo, awan­tur­nic­two,

chyba literówka, powinno być "owe"
Cytat:
Ry­wa­li­za­cja, mie­dzy po­tom­ka­mi wład­cy ot­chła­ni wod­nych,

nie rozumiem tego przecinka
Cytat:
Kon­flikt po­głę­bił się na sku­tek zwięk­sza­nia się licz­by

dwa razy się, wystarczy jedno: Konflikt pogłębił się na skutek zwiększenia liczby
Cytat:
Tak, więc po­wsta­ły an­ta­go­ni­stycz­ne na­ro­dy i pań­stwa.

"Więc" wydaje się tu niepotrzebne, co więcej, burzy Twoją koncepcję pompatycznego wywodu a la filozoficzno-politycznego, wprowadzając styl potoczny. Jest wiele spójników wnioskujących, które lepiej się nadają toteż, dlatego, w wyniku czego, wobec tego, tylko te mi przyszły do głowy na szybko. Jeśli już musi być "tak, więc", to niech to będzie "tak więc".

Ogólnie nie jestem zbytnio kompetentna jeśli chodzi o styl, interpunkcję, podejrzewam, że więcej da się "wycisnąć" z tego tekstu, aby go ładnie dopieścić :)
Ad meritum, ciekawa koncepcja prologu do jakiegoś dzieła. Mnie te neologizmy nie drażniły, były dość przystępne, ale tekst jest na tyle uniwersalny, że nazwami można manipulować na wiele sposobów. Podobał mi się mitologiczny charakter początku, potem pojawiły się rusałki, syrenki, charakterystyczne dla Słowian, przez co tekst ten wydaje mi się w dużej mierze odniesieniem do rzeczywistości, nawet historii skłóconej Polski przed rozbiorami itp. Spowodowało to moje rozczarowanie, ponieważ liczyłam na autentyczną fantastykę, jakiś cudowną, odległą krainę, a dostałam taki trochę komentarz historyczno-polityczny. Ogólnie szybko i przyjemnie się czytało (mimo braku dialogów, haha), fajnie byłoby, gdybyś jednak stworzył pod ten swoisty "prolog" jakąś historię i zaprezentował tutaj :)
Pozdrawiam Igis
Nero dnia 05.08.2016 00:06
Dziękuję bardzo za wnikliwą analizę i profesjonalne uwagi. Pomyślę nad propozycją, ale czy ją zrealizuję? Muszę się przyznać, że chyba jestem typu grafomanek, próbuje coś sklecić, ale jakoś mi nie wychodzi.
Serdeczne dzięki i pozdrowienia.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
viktoria12
03/12/2023 18:02
Zajefajny wierszyk. »
mike17
01/12/2023 16:30
... było nas trzech, w każdym z nas inna krew... Świetny… »
Marek Adam Grabowski
01/12/2023 15:57
Dobrze napisane opowiadanie. UFO to nie muszą być kosmici -… »
valeria
30/11/2023 22:59
Dziękuję, czytam, a byłam zajęta:) »
valeria
30/11/2023 22:58
Dziękuję:) »
dach64
28/11/2023 16:55
Bardzo słuszny wiersz. Niezwykle istotny i prawdziwy.… »
Marian
28/11/2023 08:25
Marku, dziękuję za odwiedziny. »
gaga26111
27/11/2023 17:56
Dziękuję:) za opinie i czas poświęcony na komentarze.… »
Lilah
26/11/2023 20:13
Bardzo dziękuję, ajw. Moje strofki mają trochę inne metrum… »
ajw
26/11/2023 19:47
Przepiękne tłumaczenie. Pozdrawiam serdecznie, Lilah :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Wiolinie - piękna interpretacja :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Niby nic, a jednak dzieje się w tym wierszu pomiędzy… »
mike17
26/11/2023 17:54
A ty liż mnie, to taka piękna gra :) Sztuka lizania to nie… »
Yaro
26/11/2023 14:12
Pozdrawiam:) »
Yaro
26/11/2023 14:11
Nie wiem czy celowy rozjazd światów , taki obraz się… »
ShoutBox
  • Berele
  • 28/11/2023 08:40
  • Poranek; dźwięk budzika, odcisk brudnej ręki na ścianie, szum czajnika, strumień wody do kubka, silnik samochodu dostawczego za oknem; wciśnięcie klawisza w starym radio.
  • mike17
  • 14/11/2023 20:43
  • Sweet dreams, my love :)
  • Jaaga
  • 14/11/2023 12:23
  • Dzień dobry, zapraszam na herbatkę.
  • mike17
  • 13/11/2023 14:45
  • Dzień doberek całej literackiej społeczności :)
  • aleksander81
  • 13/11/2023 09:16
  • I dzień dobry w poniedziałek, do piątku już niedaleko ;)
  • mike17
  • 12/11/2023 14:02
  • Wesoły pozdrowczyk ślę dla wszystkich :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty