Anna Achmatowa - "Rozstanie"
Разрыв
1. Не недели, не месяцы -- годы
Расставались. И вот наконец
Холодок настоящей свободы
И седой над висками венец.
Больше нет ни измен, ни предательств,
И до света не слушаешь ты,
Как струится поток доказательств,
Несравненной моей правоты.
2. И, как всегда бывает в дни разрыва,
К нам постучался призрак первых дней,
И ворвалась серебряная ива
Седым великолепием ветвей.
Нам, исступленным, горьким и надменным,
Не смеющим глаза поднять с земли,
Запела птица голосом блаженным
О том, как мы друг друга берегли.
=================================
1. Nie tygodnie, miesiące - latami
Odchodziliśmy. Oto na koniec
Czuję chłód nad siwymi skroniami
I wolności we włosach koronę.
Nigdy więcej wykrętów, ni zdrady,
I zażaleń do świata, gdy ty
Za nic miałeś te wszystkie dowody,
Moją wierność i prawość, i łzy.
2. I jak zawsze - tak bywa w dni rozstań,
Złe upiory stukają do szyb,
W rozpad idą, spróchniałe jak sosna,
Dostojeństwo, szacunek i wstyd.
My zgorzkniali, zapiekli w swej złości,
Nie umiemy już wzroku wznieść z ziemi.
Tylko ptak mógłby śpiewać z czułością,
O tym, jacy byliśmy dla siebie.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt