Wazonik z poziomkami - Niczyja
Proza » Miniatura » Wazonik z poziomkami
A A A
Od autora: Tekst jest tak krótki, że nie będę na nic naprowadzać. Przeczytaj sam...

„Wazonik z poziomkami”

 

Mały domek nad  jeziorem. W domku on i ona. Dwa łóżka. Pokój i mała kuchnia. Na stoliku stoi wazonik pełen polnych kwiatów, a wśród nich poziomkowe krzewinki z owocami.

Wkraczam niezapowiedziana w jego sekretny świat. Nie spodziewał się moich odwiedzin, to nie miało być tego dnia. Wtedy by jej tutaj nie było. Takie jak ona nazywa się przyjaciółkami, żeby ładnie brzmiało, a wszystkie brudy zamiata pod dywan. Instynktownie wyczuwam, co mam do niej czuć. Mimo, że uśmiecha się pełną gamą lśniąco-białych zębów, ten uśmiech odrzuca. Kim jest? Jakim prawem wkroczyła w jego życie? Dlaczego się na to zgodził? A może sam tego chciał, może oboje chcieli? Nad uczuciami nie można zapanować. Żyją własnym życiem.                                                                

W domku robi się dziwnie niezręcznie. Rozmowa milknie. Kawę wypijam w pośpiechu, tłumacząc, że korki, a do domu daleko. Nie chcę tam być. Nie chcę na nią patrzeć. Na niego, zachowującego się jak mały chłopczyk, także nie chcę. Wychodzę. Patrzę na spokojną taflę jeziora. Po chwili się żegnam, z niesmakiem. Tak już ma pozostać.

Każde kolejne spotkanie z nią wzbudza we mnie wewnętrzny protest. Co ta baba robi w życiu mojego ojca? Jakim prawem odciąga go od mamy? Ta wstrętna, stara lafirynda! Nigdy jej nie polubiłam. Zawsze kręciła się koło niego, wymagając adoracji, schlebiania, skakania koło siebie, jakby była księżniczką na ziarnku grochu. A on skakał latami, zapominając, że ma rodzinę, o którą w pierwszej kolejności powinien się troszczyć.

 

***

Minęły lata…

Zastanawiam się, czy to jest dziedziczne. Czy tak samo patrzy na mnie twoja żona? Czy tak samo nie lubią mnie twoje dzieci?

 

 

(21 września 2016)

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Niczyja · dnia 04.10.2016 17:37 · Czytań: 1100 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 22
Komentarze
mike17 dnia 04.10.2016 18:33 Ocena: Świetne!
Like father, like son - jak mawiają Anglicy i chyba mają rację :)
Co od razu rzuca się tu w oczy to świetny zabieg z narracją.
Otóż, zrazu mamy wrażenie, że chodzi o sparring kochanek.
O zwarcie panienek o tego samego gościa.
A tu pudło!
I o tyle pełne, że pełne suspensu - bo jeno pod samo koniec sprawa się wyjaśnia.
Lubię to.
Lubię, kiedy do samego końca trzymany jestem w napięciu, a tu bach, i wolta.
Dlatego treściowo i konstrukcyjnie jest to w dechę.
Zero lipy.
No i wątek "dziedziczności"...
Ponoć panny, których matki się puszczały, też się puszczają.
Podobno naukowcy odkryli gen nimfomanii, kiedyś gdzieś o tym czytałem.
Tu ten wątek ciekawie zarysowany, subtelnie.

To sum up,

W małości wielość.
Mało dałaś, a w dekiel trzepie.
Poważka.
Niczyja dnia 04.10.2016 20:10
mike17,
Nosiłam ten tekst w sobie przez jakiś czas, aż w końcu nadszedł dzień, chwila, aby go spisać. Zrobiłam to, tak po prostu... usiadłam i napisałam, z marszu.

Dziękuję za świetny komentarz i ocenę. Naprawdę, bardzo, bardzo się cieszę, że się podoba. Twoja pochwała uskrzydla. Ma swoją pisarską, wyrobioną markę.

Subtelnie kłaniam się, choć z nieskrywaną radością, w podzięce za Twoje słowa:
Cytat:
W małości wielość.
Mało dałaś, a w dekiel trzepie.
Poważka.


Pozdrawiam wieczornie, serdecznie:)
Niczyja
Dobra Cobra dnia 04.10.2016 21:01
Czyli opowieść o podwójnej lafiryndzie.


Niczyja,

Tera świat się coraz mniej dziwi temu, co sie wyrabia. Nowoczesne społeczeństwa akceptują zaistniały stan rzeczy. Ale czy to normalne? Czy nie ma już żadnej świętości?

To była próba zagłębienia się w dzieło.

Nie jestem wielbicielem obyczajówek. I cóż zrobić.


Pozdrawiam,

DoCo
Gorgiasz dnia 04.10.2016 22:11
Pomysł i ujęcie znakomite. Odpowiedni klimat też jest.
Ale... Wybacz, ja taka paskuda czepialska jestem...

Na początku razi powtórzenie "Mały - mała". Powtórzony "domek" - nie (moim zdaniem rzecz jasna); wprowadza poetycki nastrój. Cały ten fragment (jeśli pozwolisz) troszkę bym przeredagował:

Mały domek nad jeziorem. W domku on i ona. Pokój, kuchnia. Dwa łóżka. Na stoliku wazonik pełen polnych kwiatów, wśród nich poziomkowe krzewinki z owocami.

Cytat:
a wszystkie brudy zamiata pod dywan.

Zamieniłbym słowo "brudy" - nie pasuje, za ostre. Może: a wszystko inne zamiata pod dywan.

Cytat:
Instynktownie wyczuwam, co mam do niej czuć.

"wyczuwam - czuć": powtórzenie
Może: Instynkt podpowiada, co mam o niej czuć (czym jest dla mnie jej obecność).

Cytat:
Jakim prawem wkroczyła w jego życie? Dlaczego się na to zgodził? A może sam tego chciał, może oboje chcieli? Nad uczuciami nie można zapanować. Żyją własnym życiem.

Powtórzone "życie". Może: Jakim prawem wkroczyła w jego świat?

Cytat:
Nie chcę na nią patrzeć. Na niego, zachowującego się jak mały chłopczyk, także nie chcę. Wychodzę. Patrzę na spokojną taflę jeziora.

"patrzeć - patrzę": powtórzenie
purpur dnia 05.10.2016 12:09
No dawno mnie nie było. Tutaj... pod słowami pewnej Pani, chodź zazwyczaj zwracam się "per dziewczynka" :p

No i proszę, tutaj również jest "dziewczynka", chociaż jest i pani, no i jest i Pani.

Ciekawe N., naprawdę ciekawy tekst, mimo iż taki króciutki, ale jednocześnie ma w sobie dużo tego, co wymagane, tego co oczekiwane. No i ten krzeczek poziomkowy, bardzo miły element, taki który dodał odrobiny innego świata. Szkoda, że jest go tak mało :p No ale przecież poziomki to malutkie istotki, nie mogą być za długo.

Cytat:
Zastanawiam się, czy to jest dziedziczne.

Chyba w pewnym sensie jest. Raz podpatrzony wzorzec wkrada się w nas, zostawia swój ślad, taki który potrafi, zupełnie niezapowiedzianie pojawić się u drzwi.

Fajna puenta! Bolesna i mówiąca tak wiele o nas samych. Tak łatwo jest kogoś ocenić, stojąc obok, wiedząc lepiej, czuć się mądrzejszym! A tu taki pstryczek w nos! Aż daje się usłyszeć śmiech, kosmatego stworzonka, które prowadzi na manowce :p

I smutne i przykre, i jak bardzo ludzkie jest to co napisałaś.
Dobrze się czytało.
Bellona dnia 05.10.2016 15:06 Ocena: Bardzo dobre
Dobrze się czytało Twoje opowiadanie. Sprawiłaś, ze coś co powinno cuchnąć (zdrada, rozpusta ) zapachniało poziomkami. Dzięki temu efektowi Twojej bohaterce bardziej się współczuje niż ja potępia i osadza.
Niczyja dnia 05.10.2016 20:03
DoCo,
Moje serce boleje nad tym, że znudzonyś obyczajówką, a spragnionyś nadzwyczajówki. Cóż... pozostaje mi czekać aż ten etap Ci przejdzie, albo sama cus inszego skrobne, co by Ciebie wciagnelo, az do samego końcuszka;)
Jednakże dziękuję za komentarz i podzielenie się ze mną Twoimi wrażeniami.


Gorgiaszu

Cieszę się, że zajrzałeś, przeczytałeś i zostawiłeś swój cenny ślad, w postaci komentarza. I to jedno krótkie zdanie... Cieszy mnie, że miniaturka podobała Ci się:)
Cytat:
Pomysł i ujęcie znakomite

Nie jesteś paskudą! Jesteś mądrym kotem, który chadza (zapewne) własnymi drogami i od którego można się wiele nauczyć.
Dziękuję za wytknięcie usterek. Zerknę na nie i zdecyduję, co dalej z tym fantem zrobić.


purpurze drogi,
Jak długo Cię u mnie było... Myślałam, że zaginąłeś gdzieś w ciemnym lesie albo wysokich górach. Ale jesteś, wrcóciłeś! Bardzo się cieszę, bo tęskno mi było do czytania Twoich komentarzy:)
Cieszy mnie wielce Twoja aprobata, bo wiem, że to rzadkość. Doceniam, leciutko pąsowieję, jak poziomka. Lubię poziomki, bardziej niż truskawki. Są takie drobne, lekko kwaśne, chropowate:)
Słodkie:
Cytat:
No ale przecież poziomki to malutkie istotki, nie mogą być za długo.

Dziękuję za taki komentarz, dający do myślenia... choć ubrany w zabawne słowa. Wiesz, że lubię żarty;)
I jeszcze to mi się podoba w Twoim komentarzu, wartościowa uwaga.
Cytat:
I smutne i przykre, i jak bardzo ludzkie jest to co napisałaś.

Jeszcze raz, przemiło, że wpadłeś, dawno nieczytany Czytelniku:)


Witaj Bellono, pierwszy raz u mnie:)
Fajny nick. Jest takie wydawnictwo książek historycznych, głównie o bitwach, wojnach itd. Radam, że dobrze się czytało. Fajny jest Twój komentarz, podoba mi się.
Cytat:
Sprawiłaś, ze coś co powinno cuchnąć (zdrada, rozpusta ) zapachniało poziomkami.

Dziękuję za Twoją opinię, takie inne spojrzenie na moją miniaturkę.


Teraz, gdy spotkałam się z Wami indywidualnie, mogę wszytskich razem pozdrowić.
Zatem pozdrawiam wieczornie: DoCo, Gorgiasza, purpura i Bellonę:)
Niczyja
Aronia23 dnia 06.10.2016 18:14 Ocena: Świetne!
Niczyja, jestem świeżo po przeczytaniu Twojej enigmatycznej opowieści. Właściwie to życiowy obraz - niby dla panien z tzw. domów, może też dla tych, co domu nie mieli albo tych, którzy mają domy i nie szanują ich. Smutkiem i bezradnością powiało z Twoich słów. Ta opowieść pokazuje, jak pewne wzorce się powielają całymi latami, pokoleniami.
Szkoda mi i narratorki, szkoda mi jej matki, szkoda, w zasadzie, wszystkich, którzy są bohaterami opowieści. Właściwie to można nawet nazwać - przypowieścią. Koniec na to wskazuje. Wiele jest też emocji. Bardzo mi się podoba tekst, chyba najbardziej ze wszystkich, twoich tekstów, które do tej pory, przeczytałam. Niczyjko - GRATULACJE. A23
Lilah dnia 06.10.2016 18:58
Historia lubi się powtarzać. I czasami wchodzimy w relacje, które kiedyś nam się bardzo nie podobały i od których chcieliśmy się odciąć.

Podoba mi się Twoja miniatura, do przeczytania której skłoniły mnie te poziomki w tytule.
Ładnie opowiadasz, Niczyja.

Pozdrawiam :)
Niczyja dnia 07.10.2016 08:44
Aronio,
Wow, taki komentarz, taka pochwała z Twoich ust... Jestem pod wrażeniem. Dobrze, że mróz za oknem, to temperatury moja i świata dookoła wyrównają się i wyjdzie średnia pokojowa:)
A moja miniatura - cieszy mnie, że spodobała Ci się. I nazwanie jej przypowieścią, a pewnie nie wiesz, że lubię takie krótkie i treściwe formy, jest dla mnie największym wyróżnieniem. Za to dziękuję:) Bardzo dziękuję:)


Lilah,
Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Tak, jest nawet takie powiedzenie: "Czym ziarenko za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Coś w tym jest...
Poziomki są słodkie, choć nie do końca, jak moja miniatura właśnie.
Cytat:
Ładnie opowiadasz, Niczyja.

Cieszę się, że tak uważasz:)

Pozdrawiam Was obie słonecznie:)
Niczyja
Barbara K.W. dnia 07.10.2016 09:18 Ocena: Bardzo dobre
Doskonała miniatura! Nienaganna kompozycja z podwójnym efektem zaskoczenia.
Samo życie, ale niechęć może sięgać i dalszych pokoleń - pamiętam jak moja szkolna koleżanka latami używała wyrażenia "żona mojego dziadka" lub wymiennie "pani babcia".
Pozdrawiam
Aronia23 dnia 07.10.2016 11:09 Ocena: Świetne!
Niczyja, a czemuż to takie zdziwienie z Twej strony na moje słowa? Od kiedy poczytałam Twoje utwory, to twierdziłam, że są dobre. Świetne w większości. Ja, po prostu, lubię zwięzłe formy i dużo treści. Gorzej mi się czyta opowiadania dłuuugie. Ale przecież ja tylko jestem Aronią.... Miłego dnia.
Niczyja dnia 07.10.2016 13:11
Aronio,
Tak napisałam, bo bywały między nami chwile, kiedy nie było tak gładko i różowo... Nieraz pojawiały się kąśliwe komentarze, albo jak w swojej wrażliwości tak je odbierałam. I pojawiał się tzw. szum komunikacyjny, który potem serdecznie sobie wyjaśniałyśmy. To miałam na myśli i nic więcej.
I nie jesteś tylko Aronią, tylko AŻ Aronią moja droga, AŻ Aronią:)
Dobrze już?;)
Również miłego dnia Tobie życzę.

Barbaro K.W.,
Dziękuję za wizytę w moich skromnych, poziomkowych progach.
Cieszy mnie, że miniatura podoba się Tobie, o czym świadczy taki komentarz:)
Ciekawe wyrażenia słowne: "pani babcia" i "żona mojego dziadka".
Pozdrawiam również.
Rzynka dnia 07.10.2016 18:10 Ocena: Bardzo dobre
Lubię obyczajówki, dlatego chętnie przeczytałam Twoją miniaturkę. Dla mnie jest po prostu smutna. Podoba mi się to, że mogę podumać trochę nad bohaterką, np co czuję zdając sobie sprawę z tego, że zachowała się jak znienawidzona kochanka jej ojca? Czy potrafiłaby dla dobra jego rodziny odejść? Czy nie ma wyrzutów sumienia?
Takie pytania rodzą się w mojej głowie pewnie dlatego, że wyznaję zasadę "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". Ładnie opowiedziane, subtelnie. Mnie skłoniło do refleksji nad rodziną i przenoszeniem swoich zranień na innych. Bohaterka budzi mieszane uczucia co do swojej osoby. Ale narodziła się też w serduchu nadzieja, że jak się zastanawia, to niekoniecznie jest zimną suką, zdaję się nawet, że jest trochę smutna ;)
Pozdrawiam cieplutko w te zimne, jesienne dni.
Niczyja dnia 07.10.2016 23:45
Witaj Rzynko,
Bo jest smutna, tu się z Tobą zgadzam.
Nie odpowiem na zadane przez Ciebie pytania. Niech moja bohateraka odpowie Tobie sama, słowa potrafią mówić, każdemu to, co on sam chce usłyszeć...
Zreszta na żadne pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, chyba, że to matematyka, ale nawet i tutaj niektórzy próbuję podwazac pewnik, że 2+2=4:)
Mądrą zasadę wyznajesz, tym należy kierować się w życiu. Nie ranić innych ludzi, przynajmniej starać się, bo nie zawsze założenia pokrywają się z wynikiem.

Dziękuję za Twój komentarz i ocenę. I cieszę się, że się podobało.

Pozdrawiam również cieplutko, w te jesienne, zimne noce;)
Niczyja
Usunięty dnia 05.09.2017 09:33
Zachęcona autoreklamą przybyłam ;)
Miniaturka niczego sobie. Na Twoim miejscu pokusiłabym się o zrobienie z niej drabbla...
Taki życiowy banał, a przedstawiony całkiem zgrabnie. Przeczytałam z przyjemnością.

Popraw sobie:
Cytat:
Mimo, że
--> bez przecinka. Vide SJP https://sjp.pwn.pl/sjp/mimo-ze;2483551.html.
Jaga dnia 05.09.2017 11:16
Smutne. Dla mnie nie pachnie poziomkami...

Tekst wywołuje emocje, a to najważniejsze :)
Pozdrawiam ciepło,
Jaga
Niczyja dnia 05.09.2017 21:24
Lady Winter, fajnie, że zajrzałaś, bo przecież nie musiałaś. I cieszę się, że przeczytałaś z przyjemnością...
Nie wiem co to drabbla. Nigdy nie słyszałam o czymś takim.


Jago
, Nie miało pachnieć poziomkami, tylko smutkiem, i dobrze do odczułaś. Poziomki to taki smaczek, dla kontrastu. Miło, że zajrzałaś:)
maak dnia 12.01.2019 23:22 Ocena: Świetne!
Dzień dobry Ni :). Dałem się zaskoczyć, a tu niespodzianka :)... ale, po chwili wydało mi się to bardzo naturalne. Nie rozum nami rządzi, a uczucia. Co ma się stać, to się stanie, bo kochanie, to jest kochanie :). Miło mi było poczytać Ciebie.

Maak
Niczyja dnia 12.01.2019 23:41
Witaj Maaczku :)
Kopa lat...
Odgrzebałes mój tekst sprzed ponad dwóch lat. Taka staroć, a jednak wciąż żywa. Wszystko co napisałam jest częścią mnie i nigdy nie umrze (dla mnie).
Zgadzam się z Tobą w zupełności:
Cytat:
Nie rozum nami rządzi, a uczucia. Co ma się stać, to się stanie, bo kochanie, to jest kochanie

Pięknie to napisałeś... i dziękuję, że do mnie zajrzałeś :)

Niczyja
maak dnia 12.01.2019 23:43 Ocena: Świetne!
Z przyjemnością zajrzałem... i jeszce nie raz zajrzę :)

Maak
Niczyja dnia 12.01.2019 23:53
Cieszę się, Maaaczku. Zatem zapraszam :)
Co prawda od dłuższego czasu nie piszę nic nowego, ale może to się zmieni. Kiedyś...

Niczyja
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty