Rozdział III.
Gdzieś we mnie zaiskrzyło światło i umiera teraz smutek i czuję jak tańczy we mnie Haniel, który oswobodził mą duszę. Patrzę przed siebie i wznoszę wysoko głowę, a wszystko co było okrutne okazało się tylko złym snem, a sen ma zawsze jakieś znaczenie. Ciało me w bieli lśni przed lustrem, a nagość moja spłoszyła Boginię Lchcuine!... Teraz tańczą przede mną aniołowie dla których stałem się bóstwem, bo przecież uwierzyłem. Nagle wszystko wokół okazało się niezwyczajnie piękne i usłyszałem szept, który mówił do mnie:
Jam jest tym, którego widzisz we śnie, nie lękaj się ja słyszę cię, choć teraz nie widzisz mnie. Uwierz w głos duszy swej i twe serce podaruj Jej…
I choć często słyszę głosy, których już się nie boję, to jednak wiedziałem, że świat mój należy do Niej, tej o imieniu Pantaya, dla której życie swoje oddałbym bez zwątpienia. Więc żegnaj urodo minionego życia, niechaj mnie zdobi uroczysta miłość, którą czuję teraz i podążam za głosem serca, niczym we śnie, niczym we mgle skojarzeń wszystkich obrazów mego istnienia.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt