Impuls - swistakos
Proza » Inne » Impuls
A A A

- Lailaililllaaa! – Wydała z siebie cienki nieartykułowany dźwięk.

Był to głosowy znak dla innych, że grozi jej niebezpieczeństwo. Natychmiast wyskoczyli z okolicznych namiotów jedni nieuzbrojeni, inny dzierżący w rękach to, co po drodze udało im się złapać i mogło w jakiś sposób służyć jako broń. Ruszyli biegiem w stronę jej namiotu gdzie stała i krzyczała. Gdy nadbiegali wskazała ręką kierunek. Po skałach biegł obcy człowiek najwyraźniej chcąc się jak najszybciej oddalić z tego miejsca. Od razu uznali go za przyczynę wszczęcia alarmu i pobiegli za nim. Jak śmiał w ogóle zbliżyć się do kobiety z ich obozowiska, w ogóle jakim prawem przebywał tu bez ich wiedzy? Krzycząc i groźnie wymachując rekami gonili go zajadle.

Uciekał co sił w nogach, stanowczo nie chciał dostać się w ich ręce. Gdy taki rozwścieczony tłum go złapie na pewno odczuje to boleśnie na własnej skórze. Biegnąc zasłaniał sobie twarz kawałkiem szarawego zawoju, spod szaty wystawały unoszące się co chwila nad powierzchnię pylistej suchej ziemi jego biegnące nogi odsłonięte mniej więcej do wysokości kolan. Były nagie, obute tylko w parciane sandały mocno klapiące w miarę pędzenia. Wizja niechybnego linczu stanowczo mu nie odpowiadała i dodawała sił do biegu. Wreszcie natrafił na półtorametrowy pionowy mur, do którego przyczepiona była metalowa drabinka. W końcu zdołał jej dopaść, choć pościg był już tuż za nim. Wskoczył na nią i zaczął się wspinać w górę. Jeden ze ścigających zdołał chwycić go za nogę, lecz kilku mocniejszymi szarpnięciami uwolnił się z uścisku i szybko wspiął wyżej. Wreszcie znalazł się na górze muru, przeskoczył przez jego zewnętrzną krawędź i pobiegł uliczką między domami otoczoną mroczną aurą. Dopiero po dłuższym czasie zorientował się, że przeciwnicy go już nie gonią. Zatrzymali się na wysokości muru i dalej go nie ścigali. Odetchnąwszy z ulgą zwolnił kroku i mógł teraz iść powoli. Nie do końca rozumiał o co im chodziło? Czyżby nie mogli znieść obecności obcego w pobliżu ich obozowiska? Dobrze, może to i była nocna pora, ale przecież nie miał złych zamiarów i nawet się nie ukrywał. No i ta wrzeszcząca kobieta. Po prostu przechodząc obok jednego z namiotów niespodziewanie się na nią natknął. Ta najpierw go nie zobaczyła, ale gdy tylko zauważyła natychmiast wydała z siebie ten piskliwy dźwięk, który wywołał tyle zamieszania. Najwyraźniej się go przestraszyła. Nie zdążył nawet spróbować jej ułagodzić, bowiem z innych namiotów zaczęli wybiegać agresywnie pokrzykujący mężczyźni i biec w stronę krzyczącej. Nie miał innego wyjścia i zaczął uciekać. Jak słusznie mniemał chodziło im o niego, zaczęli go gonić. Dobrze, że zakrył twarz, przynajmniej nie widzieli kim jest. Może nie był osobą specjalnie znaną w okolicy, ale w dzień mógłby go któryś z nich rozpoznać gdyby wyszedł z obozowiska na miasto. Swoją drogą to trochę dziwni ludzie. Rozłożyli się tu już jakiś czas temu, ale bardzo rzadko, jeżeli w ogóle opuszczają teren obozowiska. Kilka razy widział któregoś z nich na targowisku. Pewnie robił zakupy. Rozpoznał go po charakterystycznym stroju innym niż ubrania mieszkańców miasta. Czyli jednak rzadko, bo rzadko, ale czasami ktoś z nich opuszcza plac z namiotami. Jak widać robią to raczej w ostateczności, przymuszeni okolicznościami. I najwyraźniej niezbyt lubią obcych, wszak prawie go zlinczowali. A przecież nie robił nic złego, przyszedł tam tylko z ciekawości, chcąc się bliżej przyjrzeć ich życiu. Fakt, może wybrał do tego niezbyt odpowiednią porę, lecz postąpił według impulsu. Po prostu nagle przyszedł mu do głowy pomysł by do nich zajść i natychmiast go zrealizował. No cóż, już taki był, jak cos go „napadło” to bezwarunkowo tak postępował. A właśnie napad, przecież coś takiego u nich przeżył. Teraz wyraźnie widział, że akurat ten impuls nie był zbyt dobrym doradcą. Może gdyby trochę poczekał i poszedł do nich w ciągu dnia, to potraktowaliby go inaczej. Na razie nie miał najmniejszej ochoty tego sprawdzać. Powolnym krokiem poszedł do hotelu, w którym mieszkał.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
swistakos · dnia 30.10.2016 12:42 · Czytań: 663 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Komentarze
oldakowski2013 dnia 10.11.2016 23:23
Wybacz Świstakos, ale doczytałem tylko do połowy i przerwałem. A wiesz dlaczego? Spójrz jeszcze raz na to co wydrukowałeś, są jakieś akapity? Wszystko zlane w jedną szarą masę, ja nie mogę tego czytać. Może inni tak...
Aronia23 dnia 08.02.2017 18:49 Ocena: Bardzo dobre
Cześć, Świstaczku. Prawdę powiedziawszy to nie bardzo wiem, o co chodzi w tej opowieści. Jest tajemnicza, fajny temat, ale rozwinąć by go można było. Ukazałeś dwa światy - jakieś obozowisko z dziwnymi osobnikami i tylko jedną kobietą! To jakaś pramatka? Należy do wszystkich mężczyzn? Jak w roju pszczół czy mrówek - to genialnie zaprogramowane społeczności - tutaj jest tajemnicze obozowisko. Facet jakiś biega boso, dziwnie się zachowuje, dziwnie jest ubrany, jak nie z tej epoki, a opowieść kończysz słowami:

"Po­wol­nym kro­kiem po­szedł do ho­te­lu, w któ­rym miesz­kał." Bardzo to wszystko dziwne jest, chyba pisane pod wpływem impulsu, co byłoby adekwatne do tytułu. Pozdrawiam A23
swistakos dnia 21.02.2017 16:05
To taka jakby miniatura, więc jest napisane krótko. Może rzeczywiście jest trochę zagmatwana, ale tak ma być. :)
Dziękuję za odwiedziny pod tekstem. :)
Aronia23 dnia 21.02.2017 16:19 Ocena: Bardzo dobre
Swistaczku, :)))
swistakos dnia 21.02.2017 18:05
Dzięki. :)
Proza: Górna Półka
Proza: Dolna Półka
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ajw
08/11/2025 14:07
Milu - zatem usuwam :) Bereniko - dziękuję :) »
ajw
08/11/2025 14:05
Wiersz, który nosi w sobie oddech starej, klasycznej szkoły… »
ajw
08/11/2025 14:02
Subtelny jak poranna mgła i ciepły łyk pierwszej kawy. Jest… »
ajw
08/11/2025 13:58
Podoba mi się Twoje surowe pisanie, z odwagą zanurzenia się… »
Berenika
08/11/2025 12:03
szybki haust spojrzenia jest super :) »
Kushi
07/11/2025 21:29
Takich wierszy od Ciebie więcej proszę... :) Ten chowam w… »
Kushi
07/11/2025 21:13
Powiem tak;) Piszę, właściwie to kiedyś pisałam, bardzo bym… »
valeria
07/11/2025 21:00
Dziękuję ponownie :) »
Kushi
07/11/2025 19:57
Tak sobie czytam i czytam tę jesienną wędrówkę a na koniec… »
Miladora
07/11/2025 19:54
Ładnie, Ajw. :) A końcówka mnie urzekła. Mam tylko… »
Miladora
07/11/2025 19:42
Ciekawa jestem, Jarku, czy dożyję dnia, kiedy przestaną za… »
Miladora
07/11/2025 19:33
Proponuję, żebyś zrobił kopię wiersza, naniósł na niej… »
Miladora
07/11/2025 19:28
Żaden problem - w tym miejscu przecinek może być i może go… »
Miladora
07/11/2025 19:27
I szczodrości. :) Bo są chwile, kiedy pieniądze nic nie… »
Florian Konrad
07/11/2025 18:01
jeju, no i poszło bez przecinkasa do druku :( mea maxima… »
ShoutBox
  • Kushi
  • 07/11/2025 20:05
  • Serdeczne pozdrowionka dla wszystkich :):)
  • Miladora
  • 06/11/2025 17:18
  • Witaj, Bereniko, po baaaardzo długiej nieobecności. Miło Cię znowu zobaczyć. :)
  • Berenika
  • 06/11/2025 17:17
  • Jak miło tu zajrzeć po długim czasie :D
  • Darcon
  • 03/11/2025 21:16
  • UWAGA, Drodzy Użytkownicy! Po 3 latach powraca konkurs MALOWANIE SŁOWEM! W tym roku małe zmiany aby lepiej zintegrować naszą społeczność. Oczekujcie newsa i pamiętajcie - kto pierwszy wybór ma lepszy.
  • valeria
  • 30/10/2025 18:10
  • Nikt nie komentuje moich wiersz!:) pozdrawiam logujących się:)
  • Berele
  • 20/10/2025 07:56
  • teraz to nie mam niczego do dodania hihi
  • alkestis
  • 19/10/2025 19:07
  • Berele, oj jakże Nietzsche przewraca się w grobie :p Chociaż na Twoje szczęście dodałeś, że "niektóre" style :D
  • Berele
  • 19/10/2025 10:26
  • Przy niektórych stylach muzyki wydaje mi się, że lubienie piosenek to proces czysto fizjologiczny. Jesteśmy ukształtowani do rozumienia mowy, ale też płaczu, prośby, jęku, ochrzanu itd. To melodie...
  • Wiktor Orzel
  • 15/09/2025 11:17
  • A kogo my tu widzimy :D Można czytać setki razy, a można tylko raz, jak komu pasuje. ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty