Cudny Dżekyl - swistakos
Proza » Inne » Cudny Dżekyl
A A A

 Szedł chwiejnym krokiem profesjonalisty, zahartowanego w bojach weterana okolicznych knajpek. Zataczając się z lekka na prawo i lewo starał się poruszać proso. Niestety, tylko się starał, bowiem w praktyce niezbyt mu ta umiejętność wychodziła.

Dziś miał tak zwane wychodne z pracy, czyli przyszedłszy tam szybko z niej wyszedł. Powód takiego zachowania był prozaicznie prosty – po prostu odechciało mu się pracować i opuścił znamienitą placówkę swego pracodawcy. W związku z powyższym akurat dzisiaj miał dużo wolnego czasu, wręcz bardzo dużo. Musiał jakoś poradzić sobie z ogromem tego problemu, postanowił więc rozwiązać go w sposób miły i stanowczy. I tak zrobił.

Wyszedłszy z zakładu pracy stanowczym i zdecydowanym krokiem poszedł do najbliższej knajpki. Tu zamówiwszy sobie pienistą ambrozję wypił ją duszkiem. Po trzecim takim wyczynie stwierdził, iż jest tu jakoś tak nudnawo, a przecież w okolicy znajduje się tyle lokali usługowych oferujących złoty trunek. Najpierw obojętnie przyjął to stwierdzenie do wiadomości, lecz w końcu podjął ostateczną decyzję i ruszył jeszcze w miarę prostym krokiem zwiedzić inne okoliczne miejsca oferujące wyskokowe napoje.

Wszystko było dobrze do momentu kiedy nie uświadomił sobie, że ustalona w czeluściach jego umysłu iluzoryczna linia prosta, po której miał ambicję się poruszać stała się jakaś taka niewyraźnie rozdwojona, następnie jakoś tak się wykrzywiła. Chcąc stąpać nią, siłą rzeczy musiał iść zyg zakiem, co w obecnym stanie doskonale mu wychodziło. Zadowolony, że w końcu coś w życiu udaje mu się doskonale szedł dziarsko pogwizdując sobie wesoło. Całe szczęście, iż był nietrzeźwy, bowiem gdyby wygwizdywaną melodię usłyszał w stanie bezprocentowej świadomości wiedziałby dlaczego ludzie mijający go wykrzywiają jakoś tak z niesmakiem twarz i znacząco zatykają sobie uszy. I wcale by go to nie dziwiło, ani trochę.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
swistakos · dnia 19.11.2016 11:32 · Czytań: 618 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 4
Komentarze
Dobra Cobra dnia 20.11.2016 17:35
Ale i co? To już koniec? Nawet się jeszcze nie zaczęło, a tu już koniec?

swistakos,

Jakoś nie śledzę specjalnie Twojej kariery literackiej, gdyż trudno mi było znaleźć u Ciebie coś dla mnie. No, ale dziś wpadłem przywabiony zgrabnym tytułem.

Piszesz i publikujesz już dość długo, czy nie nastał zatem czas, by do niezłej formy dodać jakiegoś konceptu lub pomysłu? Bo dziś tylko wcale słodkie wprowadzenie nam serwujesz. I to jest największa wada Twej opowieści.

Czyta się dobrze, widac bawisz się słowem, a powtórzenia tę zabawę potęgują. Wymyśl jakąś akcję, przygodę, suspens - a mnie się to spodoba. Hmmm?


Pozdrawiam,

DoCo
swistakos dnia 21.11.2016 17:13
Masz rację, to taki wstęp. Może niedługo pojawi się dalsza część? Pożyjemy, zobaczymy.
dzięki za wizytę DoCo. :)

Pozdrawiam
swistakos
JaDziekuje dnia 03.01.2017 21:50
Racyja DoCo...
Historia kończy się nim się zaczęła... ciężko coś ocenić... się czyta i koniec.
Szkoda, że nic nie przekazujesz w tym tekście, może by tak rozwinąć kilka pięknych lub odpychających opisów miejsc, zachowania które wpływa na przyszłość, konsekwencje, przygodę śmieszną lub tragiczną... możesz ze swojej postaci zrobić ofiarę lub bohatera, możesz dać mu szansę, możesz go uśmiercić... swojego bohatera zawiesiłeś w nicości :) czekam więc na ciąg dalszy, bo wstęp jest OK - jak dla mnie... więc będę spoglądał na część 2 i trzymam za to kciuki.
POZDRAWIAM
Miłego :)
Aronia23 dnia 22.03.2017 17:39 Ocena: Dobre
ŚWISTACZKU, trochę mało wiem o tym bohaterze. Na pewno jest nieszczęśliwy, błąka wśród życia. Niby zahartowany, a jednak, taki, taki... uciekający od rzeczywistości. Z tą pracą też sprawa zagadkowa. Tak sobie wyszedł, po prostu? Dziwną rzeczywistość pokazujesz.
"Wszystko było dobrze do momentu kiedy nie uświadomił sobie, że ustalona w czeluściach jego umysłu iluzoryczna linia prosta, po której miał ambicję się poruszać stała się jakaś taka niewyraźnie rozdwojona, następnie jakoś tak się wykrzywiła. ". Trudne do zaakceptowania stwierdzenie, ten nawalonym jest i świat dla niego to "gabinet luster" - okropieństwo. I tytuł, Cudny Jeckyll. Na czym polega jego cudność? Świat maligmy i wariactwa, ale pewnie chodziło Ci o stworzenie dziwacznej opowieść, "bez ogona". To przypomina film "Dzień Świstaka" - znasz". Pozdrawiam, Świstaczku
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
16/09/2024 20:49
Kołysz mnie, kołysz” to wiersz, który zachwyca swoją… »
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ivonna
11/09/2024 03:02
no i przeczytałam; no i powiem krótko: świetne i taką… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 16/09/2024 22:54
  • Jesień to najlepszy czas na podumanie.
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
  • Jaaga
  • 19/07/2024 14:37
  • Powiem, Gramofon, że poeta jesteś pełną gębą i zaczynasz, jak nie przymierzając, Charles Bukowski, on też był listonoszem. Zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza wiersz o dociskaniu. Pozdrawiam
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty