O wrogach człowieka nowoczesnego - rodzinnej tradycji - Lepidusx
Publicystyka » Eseje » O wrogach człowieka nowoczesnego - rodzinnej tradycji
A A A
Od autora: Druga część cyklu "Tragedia nowoczesnego człowieka" czyli moich rozważaniach o ideach, życiu i człowieku.

Mężczyzna szedł i szedł tą długą ulicą dusz, aż w końcu nagle skręcił w labirynt miejskiego zagubienia. Przez kilkadziesiąt minut błądził po dziwnych ścieżkach Nowego Babilonu szukając w nim czegoś, co dałoby mu jakąkolwiek przyjemność. Alkohol, papierosy a może tylko fryzjer? Nie, to chyba nie to. Mężczyzna nie zobaczył niczego ciekawego w tym średnim, tak samo nudnym, przeciętnym i pozbawionym jakiejkolwiek wzniosłości mieście jak on. 
Przyduży brązowy cętkowaty garnitur i brudne błotem czarne trzewiki nadawały mu wręcz komiczny wygląd. Tak jednak komiczny, jak całe otoczenie: budynki, przyroda, a także inni ludzie – nie wyróżniał się w zasadzie nawet tym, że wyglądał żałośnie. Żałosne było tu właściwie wszystko. 
W pewnym momencie bohater zatrzymuje się na jednym z tych ponoć nowoczesnych osiedli. Oczom nie wierzę – parę niezbyt wysokich bloków i kilka szeregów małych domków jednorodzinnych wzbudza we mnie coś na kształt... politowania? Próbuje sobie przypomnieć nazwisko stwórcy tego ,,nieboskiego” dzieła. Musiał być miernotą i człowiekiem niespełna rozumu – zbudować to pozbawione kolorów, myśli i życia osiedle zbezcześcił architekturę całej ludzkości – wszystkich stuleci i dekad, wszystkich prądów i stylów. Najbardziej chyba zranieni zostali starożytni Grecy i Rzymianie; właściwie dobrze, że nie widzą tego siedliska brudu umysłowego i nie czują odoru zacofania. Przywodzi mi to na myśl jakąś średniowieczną osadę założoną na bagnie i spustoszoną epidemią dżumy. 
Nasz wybranek zrobił coś bardzo nieoczekiwanego – wszedł do jednego z tych okropnych odmów. Niestety miałem jakieś przeczucie, że to właśnie tu mieszka... Tak, to musiał być jego świat, jego mała ojczyzna spenetrowana przez demony kosmosu... A w środku czekały na niego same przyjemności: przesolony obiad, stara i kapryśna żona, a także dwóch synów-dewiantów. W tej rodzinie tradycja jest rytuałem ciemności; jest największym przekleństwem i karą; swoistym fatum ciążącym nad wszystkimi razem i każdym z osobna. 
Tragedia tej rodziny polega na tym, że są kultystami własnej głupoty i zacofania. Są to po prostu ludzie żyjący z dnia na dzień, bez umiejętności myślenia o przyszłości ani przyszłości – życie ogranicza się tylko do kultu dnia powszedniego i świątecznego – tradycja stała się tu faktyczną cesarzową upadłych i odwróconych moralnie wartości. Wigilijny karp, poświęcone jajko i oczywiście wspólny obiad są żołnierzami zniszczenia umysłów naszych bohaterów – tkwią oni w lochu ograniczeń i braku wolności. Jakiejkolwiek. 
Żona to typowa ,,córka fabrykanta niemieckiego" jak ujął to w "Nie-Boskiej Komedii" Krasiński. Nawet za dużo nie da się o niej powiedzieć – jest to po prostu kobieta bezmyślna, bezsilna i bez emocjonalna – to trup w brzydkim, uschniętym ciele. Nie uratuje jej już nic – tylko czas jest jeszcze jest sojusznikiem, ale z każdą minioną sekundą, z każdą nową zmarszczką jej soki witalne wyciekają z organizmu. Kiedy umrze narodzi się nowa idea – jej egzystencja zabiera nawet miejsce myśli, zabiera miejsce wartościom, zabiera miejsce sumieniom. Kobieta-cień, która od swoich rodziców przejęła kult rodzinnej tradycji. 
Dom – miejsce miłości, otwartości i spokoju jest tutaj czymś zupełnie przeciwnym – zaścianek głupoty, życia w objęciu konsumpcjonizmu i zamrożenia życiowych cnót. 
Mężczyzna zjadł okropny obiad, krzywiąc się kilkakrotnie – tłusty kurczak w sosie własnym nie jest potrawą ani wykwintną, ani rozwijającą – to dobre danie dla ludzi ograniczonych, więc w tym domu jest podawane codziennie. Jest nawet swego rodzaju ucieczką, rozkoszą materialną wśród przykrości życia. 
Tata spogląda ukradkiem na swe pociechy. Co czuje? Wstręt, obrzydzenie, a może dumę... Nie, dumy na pewno nie. Tych dwóch chłopaków, których widzę również ja, to rozpasiono hołota, siedząca w fotelach, wgapiona w ekran masowego zniszczenia – tak to właśnie telewizor. Te dzieci – o ile można tak jest nazwać, tak samo, jak rodzice kultywują tradycję rodzinną – książka w tym domu dawno została spalona; słowo i pismo wylądowały na śmietniku upokorzenia. 
Ten dramat życia zaściankowego trwa od dobrych piętnastu lat. Piętnaście wieków wyjętych z czasoprzestrzeni, historii i filozofii – nic przez ten czas się tu nie rozwinęło ani nie zmieniło – piętnaście zmarnowanych i zbrukanych długich lat. Czysta bezsilność zagościła tu na stałe czyniąc z tego domu stolice upadku moralnego. Ludzie, którzy tu mieszkają przypominają mi świnie żyjące w korycie i do życia potrzebujące jedynie trochę jadła i snu. Chowane i tuczone na rzeź zawsze idą pod katowski topór – dlaczego więc ta rodzina również pod niego nie pójdzie, skoro jest właśnie taka sama? Zgodnie z zasadą równości ta rodzina powinna zostać zabita, a jednak... będą nadal plugawić świat i szukać... odkupienia? To w końcu ,,ludzie'', mogą więc żyć w rynsztoku, mogą więc plugawić świat i mogą obrażać życie. Czy oni w ogóle wiedzą czym jest życie? 
Jedno tylko daje mi nadzieje: mężczyzna. On jeden różni się odrobinę od tej ciemnej masy. Nieznacznie, ale jednak na tyle, że widzę w nim potencjał. To utrzymuje mnie jeszcze przy wierze w lepsze jutro, przy wierze w edukację, przy wierze w możliwość rozumu. Ten mężczyzna ma w sobie pierwiastek rewolucji, myśli, zmiany, a nawet sentymentu. Może kiedyś, może nigdy... ale jednak może kiedyś, ujawni się on w wielkich dziejach ludzkości. Ten plebejusz ma jakąś małą szansę zostać konsulem, ma szansę znaleźć owe odkupienie winy – tradycji. Pytanie tylko, czy odszuka ideę, czy zburzy porządek i ład, czy zniszczy tradycję ogłupienia, czy odnowi sumienie? Tysiące i miliony ludzi będzie na niego kiedyś patrzeć – poddani brudnego Babilonu. Czy razem – na czele z nim – powstaną nowe Teby? Czy otworzy się siedem bram nowej metropolii dla siedmiu wielkich myśli? Te siedem myśli w istocie zawładnie światem...

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Lepidusx · dnia 13.12.2016 10:00 · Czytań: 468 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Bernierdh dnia 13.12.2016 15:18
Tak więc, jeżeli chodzi o zapis, to pamiętaj o przecinku, gdy wymieniasz kilka przymiotników pod rząd. No i w ogóle nie kupuję wyrażenia "brudne błotem". "Brudne od błota"?
Jeśli chodzi o treść, to dla mnie o wiele za dużo tu pogardy. W poprzednim tekście też dało się ją wyczuć, ale było jej znacznie mniej, więc machnąłem ręką i nawet o tym nie wspomniałem. Parę lat temu też miałem jej w sobie sporo, wycelowanej w podobnym kierunku. Potem doszedłem do wniosku, że plując nieustannie cynizmem w końcu się w nim utopię, a patrząc na innych z góry popadnę w samouwielbienie.
Bo wiesz, jak dla mnie w życiu nie chodzi o to, żeby czuć się lepszym, tylko żeby rzeczywiście nim być. I nie lepszym od innych, tylko od samego siebie. Sam krytykuję nieustannie, wciąż narzekam w swoich tekstach, ale staram się, by nie było w tym żółci oraz by miało to jakiś cel, oprócz wskazania palcem i powiedzenia "fuj". Pewnie często mi się nie udaje, i nie wiem, czy w ogóle da się to u mnie wyczuć, ale wiem, że nie wyczułem tego u ciebie. Może to moja wina, może źle wyłożyłeś swoje myśli, a może się po prostu nie zgadzamy.
Brzmi to trochę jak kazanie, ale proszę, nie odbieraj tak tego. Nie mam prawa cię pouczać. Wyrażam tylko swoje zdanie. A twój tekst mimo wszystko pobudził mnie do refleksji. Też coś.
Pozdrawiam cię serdecznie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:38
Najnowszy:pica-pioa