Jarku, jestem fanką Twojej Twórczości i talentu, ale ten tekst.... to kilka bardzo poprawnie zapisanych zdań, malujących bardzo zwyczajny obrazek, pozdrawiam

Przepiękna miniatura, w której Autor jest dzieckiem. Niestety, życie to nie wieczny plac zabaw, obok są ulice pełne niebezpieczeństw, przed którymi przestrzegała Mama. I ona wciąż jest, choć jej nie ma..
To taki Wroclove dla Matki.

Jarku - wybacz, ale to, że tekst jest osobisty, emocjonalny i znaczący dla Autora, nie przekłada się na to, że Czytelnik będzie odbierał go w ten sam sposób. Odbieram nieco inaczej, bez znajomości przesłanki napisania tekstu, stanu emocjonalnego Autora itd. Odbieram to co mi dano - tekst.

Droga Ananke ja oczywiście jak najbardziej rozumiem że tekst ma prawo Ci się nie podobać. Szanuję Twoją opinie i szczerość. Pozdrawiam.

A ja kompletnie nie widziałam tych końcówek, bo one gdzieś się chowają kiedy na pierwszy plan wychodzą uczucia. A ta miniatura jest wybitnie uczuciowa i mnie też wzruszyła, Jarku. Może dlatego, że moja Mama również już odeszła i stałam się "matką dla samej siebie".. A to takie strasznie smutne uczucie.. Pozdrawiam

dziś gdy upadnę sam wstać muszę
sterem ja sobie i okrętem
wciąż zdolny do niektórych wzruszeń
tęskniący aż po życia puentę

pozdrawiam