Jeśli w coś wierzysz, nie znaczy, że to istnieje - Gramofon
Proza » Miniatura » Jeśli w coś wierzysz, nie znaczy, że to istnieje
A A A

 

Kiedy siedzisz sam w pełnym barze, a barman ze szczerym uśmiechem sięga po dwunastolatkę z najwyższej półki, to ona nie szepcze ci do ucha „nie bierz mnie”. Przybliżasz usta do jej krągłego zimnego ciała, przechylasz i świat staje się piękniejszy. Nawet wtedy nie stoi za twoimi plecami i nie szepcze ci do ucha „nie pij”. Nie podchodzi na sprężystych nogach kołysząc biodrami i nie wyciąga ci kostek lodu ze szklanki swoimi giętkimi palcami, zakończonymi czerwonym lakierem. Rozmawiasz swobodnie z barmanem o wszystkich kobietach siedzących w zasięgu ręki, mówisz bez ogródek, z którą byś poszedł do kibla na szybki numerek, a z którą mógłbyś pojechać na weekend w Bieszczady, a ona w tym czasie nie wisi ci na ramieniu i nie zmusza do wyjścia. Co więcej nawet nie wcina się do rozmowy, nie mówi, że to niekulturalnie, że to nie przystoi albo że jest zazdrosna. Nie odwraca się na pięcie i nie wychodzi obcesowo bez słowa wyjaśnienia. Kiedy w środku nocy uznasz, że nawet z siedzeniem masz problem, a gadka z barmanem się nie klei, bo zacząłeś składać zdania w obcym nawet dla siebie języku, postanawiasz wrócić do domu. Ona nie stoi na progu z wałkiem w ręku i awanturą na twarzy. Nie wypomina ci, że wyszedłeś bez niej, a ona gniła samotnie z kotem w domu i się martwiła. Nie będzie kazać ci rozpinać stanika jedną ręką. Nie będzie gadać. Nie będzie się powtarzać o zgubnych skutkach takich wyjść. Nie będzie zadawać pytań „gdzie? Z kim? Po co i dlaczego?”
 


- Nie ma jej.
- Co? - Barman spojrzał na smutną twarz, która wisiała nad pustą szklanką. – Tak, tak, już dolewam.
- Nie ma jej – powtórzyły smutne usta, a równie smutna dłoń zacisnęła się na szkle – nie ma jej, nie ma jej.
Dwa powtórzenia i łyk. Trzy łyki i trzeba było uzupełniać szkło. Gdzieś w połowie butelki barmanowi zrobiło się przykro.
- Może jeszcze przyjdzie. – Położył rękę na ramieniu przygnębionego gościa, dla wzmocnienia przekazu.
- Nie przyjdzie. Nie ma jej.
- Widzę, że jej nie ma, ale może przyjdzie – starał się pocieszać klienta, żeby ten za szybko nie wyszedł.
- Nie przyjdzie.
- Dlaczego?
- Nie ma nóg.
- Boże, jak to, co się stało? – Przejęty barman odstawił prawie pustą butelkę i pochylił głowę.
- Nie ma jej, nie ma jej – powtórzył ostatni raz przyciszonym głosem do nadstawionego ucha, dopił i wyszedł.
 


- Musisz jej powiedzieć prawdę – mówił stanowczo, wyciskając zieloną pastę na szczoteczkę.
- Jaką prawdę do cholery? Że jest wytworem mojej wyobraźni? Przecież nie zrozumie.
- Nie.
- Przecież mówię, że nie.
- Nie to.
- To co?! – Piana kapała na brzeg umywalki.
- To o miłości.
- Też nie zrozumie.
- Ale odejdzie.
- Nie chcę. – Po raz trzeci przepłukał jamę ustną i wypluwając wodę z resztkami bakterii, zamknął oczy.
- Ale tak trzeba.
 


- Siadaj, musimy pogadać – jego głos drżał.
Ona tego nie zauważyła. Poklepał miejsce na sofie obok siebie, tak jak się to robi, gdy chcę się by pies wskoczył. Dała susa, wślizgując się pod jego rękę.
- Ładnie ci pachnie z buzi, użyłeś tej nowej pasty? – Przybliżyła swoją twarz do jego twarzy, zostawiając tylko milimetr odstępu.
Czuła ogromne kłęby powietrza wydychane przez jego duży nos. Dla niej to było przyjemne ciepło. Niczego nie podejrzewała i wciąż miała na buzi ten głupkowaty uśmiech, jaki często towarzyszy małoletnim dziewczynom na pierwszej randce z wymarzonym mężczyzną. Złapał ją za ramiona i delikatnie, acz stanowczo odsunął od siebie.
- Przestań się uśmiechać, bo nie mogę się skupić.
- Ale ja się cieszę, że cię widzę. – Położyła dłoń na jego kolanie.
- Zaraz przestaniesz.
- Dlaczego? Co się stało?
- Miłość nie istnieje – powiedział to tak szybko jak tylko potrafił.
W głębi serca miał nadzieje, że nie usłyszy, że nie zrozumie. Wybuchła śmiechem. Nim zdążył spytać o co chodzi, ona już odpowiadała.
- Kochanie, przecież wiem. Nie jestem głupia. Miłość to puste słowa, idiotyczne gesty, niedorzeczne czyny, bezsensowne poświęcenia. Ludzie wycierają sobie gęby miłością i tłumaczą nim swoje haniebne czyny.
- Ale… - chciał coś powiedzieć, ale przerwała mu, zamykając jego usta swoimi.
- Niepotrzebna nam miłość, mamy siebie.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gramofon · dnia 13.02.2017 09:21 · Czytań: 1119 · Średnia ocena: 4,25 · Komentarzy: 19
Komentarze
Jaga dnia 13.02.2017 11:35 Ocena: Bardzo dobre
Gramofon,
dobry początek! Pierwsza cześć, ukazująca wyższość alkoholu nad kobietą, napisana całkiem sprawnie:)
Zmieniłabym:”Przybliżasz usta do jej krągłego zimnego ciała” na ”Przybliżasz usta do jej zimnych krągłości”, bo szklanka do whisky to nie ciało.

To zdanie strasznie zgrzyta i w ogóle jest niepotrzebne: „Po raz trzeci przepłukał jamę ustną i wypluwając wodę z resztkami bakterii, zamknął oczy.
Chyba, że ma jakiś sens, o którym nie wiem?
Może się łączy z tym:
„- Ładnie ci pachnie z buzi, użyłeś tej nowej pasty?” Też bym wyrzuciła, bo to strasznie infantylne.
Moim zdaniem przydałoby się jeszcze kilka szlifów, ale niech wypowiedzą się inni.

Ogólnie tekst mi się podoba. Miałam nawet oddać na niego 5 punktów:), ale wolałeś na złość mamie odmrozić sobie uszy.

Pozdrawiam ciepło,
Jaga
Gramofon dnia 13.02.2017 13:59
To Twoje zdanie, że na złość mamie, ja mam inne zdanie na ten temat, ale to nie czas i miejsce na te dyskusje.

Co do kawałków co niby nic nie wnoszą, a czy w powieściach każde zdanie coś wnosi, są czasami zdania ozdobniki. Wiadomo, przy mniaturach ta sprawa ma się trochę inaczej.

Infantylne, może bohaterka taka jest, może miłość taka jest, może życie składa się z rzecy infantylnych, a bez nich życie byłoby zbyt poważne?

Dzięki za 5 pkt. :)
Jaga dnia 13.02.2017 15:33 Ocena: Bardzo dobre
Dlaczego nie dostrzegasz, że tekst mi się podoba- o czym piszę wprost, tylko się bronisz. Przecież ja w dobrej wierze piszę o tym, co mi się nie podoba. Jesteśmy tu po to, aby się uczyć. Wszyscy chcieliby tylko, aby ich głaskać. Zaczynam się zastanawiać, czy warto komentować teksty, jeśli nie chce się napisać jedynie peanów na cześć autora.
Jestem czytelnikiem i mam takie prawo, skoro wystawiasz tekst do komentowania.

W dobrych powieściach każde zdanie coś wnosi. A w miniaturach tym bardziej powinno. Ozdobniki - tak, ale wymienione przeze mnie zdania nie ozdabiają "wypluwając wodę z resztkami bakterii" - błagam!!!
Pozdr.
J.
Gramofon dnia 13.02.2017 16:02
Czy ja napisałem, że nie dostrzegam, że Ci się podoba? Napisałaś, co Ci się nie podoba, a ja się do tego odniosłem. Nie zaatakowałem cię przecież z tego powodu, nie napisałem, nawet że nie masz racji, bo jako czytelnik masz prawo uważać co tylko sobie zapragniesz, napisałem tylko jak ja to widzę.

Nie znam powieści, z której nie dałoby się czegoś usunąć, bez utraty na treści merytorycznej.


Bardzo mi miło, że opowiadanie Ci się podoba, mimo kilku mankamentów.
Jaga dnia 13.02.2017 20:45 Ocena: Bardzo dobre
„- Nie rozumiemy się i zrozumieć się nie możemy - ze smutną obojętnością rzekła pani Emilia”
Jest mnóstwo książek, z których nie wyrzuciłabym nawet zdania. I nie chodzi o to, że zatracą sens, bo nie zatracą, ale owe „ozdobniki” czyli np. opisy lub dialogi czemuś służą- jakiejś wyższej idei, trzonowi danej historii.
Dialog o zielonej paście do zębów i zapachu z ust nie służy niczemu. Chyba, że według Ciebie służy. Wtedy patrz na cytat :)
Kończę temat i pozdrawiam.
Jaga
Gramofon dnia 13.02.2017 20:49
Dobrze, masz prawo tak uważać i szanuję to. :)
Agreolik dnia 15.02.2017 14:14 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo podoba mi się twój tekst. Najbardziej to, że musiałam przeczytać go do samego końca, aby poskładać sobie w głowie jego sens, a potem jeszcze raz, by usłyszeć jak brzmi, gdy już wiedziałam o co chodzi.
Gramofon dnia 15.02.2017 19:33
Podziękował :)

Jeśli niewiadomo o co chodzi...
Tori_19 dnia 27.02.2017 22:08
Uwielbiam głównego bohatera. Jego rozmyślania... Konkluzje. Chciałoby się rzec: poezja. :)
W sumie jest w tym opowiadaniu, to magiczne drugie dno, tak trudne do uchwycenia. Ujawnia się po przeczytaniu całości, a zastaje w głowie o wiele dłużej.
Ukoronowaniem jest zdanie: "Ko­cha­nie, prze­cież wiem. Nie je­stem głu­pia. Mi­łość to puste słowa, idio­tycz­ne gesty, nie­do­rzecz­ne czyny, bez­sen­sow­ne po­świę­ce­nia. Lu­dzie wy­cie­ra­ją sobie gęby mi­ło­ścią i tłu­ma­czą nim swoje ha­nieb­ne czyny."
Bardzo mi się to podoba. :)
Pozdrawiam.
Gramofon dnia 28.02.2017 06:37
Niezmiernie miło mi czytać taki komentarz :)
JOLA S. dnia 28.02.2017 08:05 Ocena: Bardzo dobre
Gramofonie,
po przeczytaniu opowiadania, a następnie komentarzy, nie będę okrutną recenzentką.
Tekst pochłaniałem z ciekawością.

Język z jednej strony jest pełen polotu, a z drugiej pisany z dbałością o logikę.
Jest kilka usterek (dla mnie nie wszystkich tak oczywistych jak dla niektórych moich poprzedników) i niestety przyznaję: to największa słabość tekstu. Ale jak nad tym popracujesz... Kto wie? Ogólnie tekst mi się podobał jest w nim konsekwencja i pomysł.
Życzę sukcesów
Pozdrawiam cieplutko :)
Gramofon dnia 28.02.2017 17:43
Ależ bądź okrutna. Poproszę o podanie usterek Jolu. :)
JOLA S. dnia 01.03.2017 17:59 Ocena: Bardzo dobre
Gramofonie,
pomnę co Ci obiecałam. Masz w sobie COŚ co inspiruje, skłania do refleksji. Czytam z dużą przyjemnością Twoje teksty. Pozwalasz mi dowiedzieć się jak patrzy i czuje mężczyzna. Masz siłę przekazu, nie boisz się pokazywać emocji, męskich oczywiście. Nie odwołuję, tego co napisałam w poprzednim komentarzu. :) W zasadzie chodziło mi o drobiazgi, o dialogi. To najtrudniejsza rzecz w opowiadaniu muszą brzmieć poprawnie i oby nie wydawały się sztuczne. Czasem też sobie z tym nie radzę, może dlatego jestem przeczulona i zwracam nie nie uwagę. Dziś przeczytałam Twoje opko jeszcze raz. Podoba mi się nadal, może bardziej, ale zajrzyj do dialogów np. ten mnie razi :(

Cytat:
Jaką praw­dę do cho­le­ry? Że jest wy­two­rem mojej wy­obraź­ni? Prze­cież nie zro­zu­mie.

To tyle. Okrutna jestem przede wszystkim w stosunku do siebie, poprawiam swoje teksty bez końca/ nawet, gdy wiszą/ i nie jestem zadowolona.

Serdeczności i sukcesów

Wieczna Malkontentka/ przynajmniej w pisaniu/ ;)

JOLA S.
Gramofon dnia 01.03.2017 20:22
No dobra, ale właściwie co jest nie tak w tym dialogu? W sensie razi Cię tak poprostu czy z jakiegoś konkretnego powodu?
JOLA S. dnia 01.03.2017 20:38 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
- Jaką praw­dę do cho­le­ry? Że jest wy­two­rem mojej wy­obraź­ni? Prze­cież nie zro­zu­mie.


może tak:

Jaką praw­dę do cho­le­ry, że jest wy­two­rem mojej wy­obraź­ni? I tak, nie zro­zu­mie.

To tyle na dziś

Pozdrawiam cieplutko :) Dobranoc
Aronia23 dnia 02.03.2017 03:18 Ocena: Świetne!
Gramofonie, w mądry sposób tłumaczysz Swoje zamysły. Gratuluję. Oby tak dalej. Tylko ostatnie zdanie... czy to prawda? Ja tez mam, np. znajomych i dlatego nad ostatnim zdaniem bym się zastanowiła: "Niepotrzebna nam miłość, mamy siebie.". Tyle, że to Twój wiersz i gdy bardziej się wczytać jest w nim jednak logika. Pozdrawiam.
Gramofon dnia 02.03.2017 15:05
Dziękuję Paniom. Jolu, no nie wiem, ja bym się upierał, przy mojej wersji :)
JOLA S. dnia 02.03.2017 16:26 Ocena: Bardzo dobre
Gramofonie,

nie miałam najmniejszego zamiaru nic "przemeblowywać" w Twoim opku.
Swoją opinię wyraziłam i każde z nas ma prawo pozostać przy swoim.
Bronisz swojego tekstu, każdy to robi na swój sposób :)

Szanuję Twoje zdanie!

Pozdrawiam gorąco :) :)

JOLA S.
Darcon dnia 23.04.2018 22:00
Nie potrzebujesz moich wizyt, Gramofonie. Pisać umiesz, chwytasz zwyczajne, wszystkim dobrze znane tematu, ale potrafisz wycisnąć z nich coś nowego. Pewnie, gdzieś zawsze można znaleźć drobiazgi, ale nie zawsze ma to znaczenie.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
Jacek Londyn
12/04/2024 13:25
Dzień dobry, Apolonio. Podzielam opinię Darcona –… »
Darcon
11/04/2024 19:05
Hej, Apolonio. Fragment, który opublikowałaś jest dobrze… »
gitesik
10/04/2024 18:38
przeczytać tego wiersza i pozostawić bez komentarza. Bardzo… »
gitesik
10/04/2024 18:32
Trochę ironiczny wydźwięk ma ten tekst, jak na mój gust to… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty