Nie pijam piwa
zbyt często
piwo plebejskie jest
i gęsto
upakowane w nim są zdania
tumiwisizmu, byletrwania
zbyt wiele wypić musiałbym
by dostatecznie poczuć się za małym
me ciało tyle nie przyswoi
takiej ilości... ledwie stoję.

Wódka może i dobra byłaby
lecz jak
pić ciepłą
ten smak nijaki
rzygać mi się po prostu chce
a każdy łyk otrzącha mnie
z początku nawet zimna jest
a potem ciepła ... i ten gest

alkoholicy wyższych sfer
pijają wino
banda zer
ani to wódka, ani piwo
kwaśne, lub mdłe jest
obrzydliwie
dupę trzymają wyżej ust
myślą, że maja świetny gust
dla mnie są jak leberwurst

te baby co tam tak gadają
likerem się wciąż zachwycają
ani to mocne
ani słodkie
w sam raz by zaspokoić
każdą idiotkę

a ja bez lodu i bez gazu
pochłaniam moje
płynne złoto
podnoszę szklankę do ust
po to
by znieść cały ten pijacki kram
tych piwopijców
i winiarzy
likieru ladacznice
i wódki nędzarzy
wielki poemat mi się marzy
tymczasem nie różnię się bynajmniej niczym
od tych powyższych, a co się
tyczy
mych własnych gustów, upodobań
lubię kobiety, oraz słowa