Moc - Arkadiush
Proza » Inne » Moc
A A A
Od autora: Moc jest w każdym z nas, nie bójmy się nią dzielić.

To mój debiutancki tekst na PP. Zapraszam do komentowania.

  Zamknięta w komorze z wapnia i białka potężna Moc, jest bardzo niewielkich rozmiarów. Nie sposób określić jej początku, końca, a nawet kształtu, czy konsystencji. Zmienia się, ciągle porusza, miejscami gęstnieje, by w innym miejscu się rozrzedzić. Ma fioletowy kolor, przechodzący miejscami w czerwony, a gdzieniegdzie w świetlisty niebieski. Jest sumą ładunków elektrycznych poruszających się we wszystkie strony. Pozornie wygląda jak zlepek chaosu, który jeśli przyjrzeć się dokładniej, okazuje się najbardziej skomplikowaną maszyną, działającą według sztywnych zasad i założeń.

  Powoli niewielka część Mocy oddziela się od całości, po czym zaczyna wirować i zmieniać kształt podobnie jak jej matka. Jest jej mniejszą kopią, zachowuje się dokładnie tak samo, jakby była jednym wycinkiem Mocy i milionową częścią całości. Oddalając się od źródła Mocy, maleńka kopia powoli przestaje się zmieniać. Przybiera coraz bardziej realny kształt, jednak w dalszym ciągu niezwykle ciężko go określić.

  Po chwili ze wszystkich stron zaczynają się zbliżać do niej jasne wicie. Krążą wokół, jakby oglądając i podziwiając cząstkę czystej Mocy. Delikatnie zaczynają jej dotykać, a każde miejsce, w którym się stykają, zabiera Mocy barwę. Wici przybywa, kłębią się nieopodal Mocy i coraz śmielej zabierają jej barwniki, czyniąc ją jaśniejszą, coraz bardziej świetlistą. Po jakimś czasie moc jest już tylko jasnym światłem, rozświetlającym czystą bielą. Wtedy wicie odpływają, znikając pośród neutronów i milionów komórek.

  Później świetlista moc zaczyna kręcić się w koło. Najpierw tak powoli i miarowo, że można dostrzec kierunek jej ruchu, następnie zaczyna przyspieszać. Po chwili wiruje już tak szybko, że nie sposób znaleźć osi, wokół której się porusza. Wygląda, jakby za moment miała się rozpaść i rozsypać na miliony drobnych kawałków. Właśnie wtedy Moc zwalnia i stopniowo się zatrzymuje. Teraz jest już kulą o idealnych kształtach, a z jej jądra bije oślepiające jasne światło.

  Moc wystrzeliwuje z impetem, opuszczając swój habitat i trafia w bezkresną, nieprzyjazną Przestrzeń. Wciąż mknie do Celu, mijając miliony innych mocy, impulsów magnetycznych i elektrycznych, oraz setki cząsteczek i pierwiastków. Pozornie pusta i próżna Przestrzeń, tak naprawdę okazuje się gwarnym i ciasnym miejscem, w którym każdy element gdzieś pędzi i gna. Jednak nasza Moc teraz gwałtownie przybiera na sile, zmieniając się w falę dźwiękową. Zmiata ze swojej drogi inne moce i impulsy, przepycha się przez związki pierwiastków, torując sobie drogę do celu. Nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Czuje się tak silna, że mogłaby opanować całą Przestrzeń, dotrzeć do każdego jej zakamarka, stać się częścią każdego jej składnika i zagłuszyć wszystkie inne Moce w niej będące.

  Tylko nie takie jest jej przeznaczenie. Ona jest stworzona po to, żeby do trzeć do Celu i tylko to się liczy.

  Wreszcie trafia do miejsca, które do złudzenia przypomina jej habitat. Są w nim miliony komórek, neutronów i płynących przez nie wielobarwnych ładunków elektrycznych. Wszystko jakby podobne, a jednak obce i nieprzystępne.

  Moc zaczyna wirować i ponownie staje się świetlistą kulą. Podążając w stronę Celu, trafia na wicie. Te otaczają ją, oceniają kształt i zaczynają dotykać. Tym razem nie zabierają jej barw, ale nadają je. Powoli, z każdym dotknięciem wici, Moc zaczyna stawać się bardziej zielonkawa. Najpierw tylko nieliczne promyki jej światła zmieniają kolor, później już niemal wszystkie przejmują barwnik. Ładunki elektryczne zaczynają rozbiegać się we wszystkie strony i kula staje się zielonkawą mgłą. Wici znikają, uznając swoje zadanie za spełnione.
Wreszcie Moc dociera do Celu. Jest nim potężna zielona mgła Mocy, która kipi energią przepływających ładunków. Jest tak silna, że wchłania przybyłego do niej gościa, a ten staje się teraz jej częścią.

  Misja została wykonana.

  – Poważnie tak myślisz? – zapytała młoda dziewczyna, leżącego naprzeciwko niej chłopaka.

  Leśna polana w letni słoneczny dzień jest wyjątkowo piękna i przytulna, a miękka trawa, na której oboje leżą, ma soczystą zieloną barwę.

 – Tak myślę – odparł, uśmiechając się do niej i spoglądając na pokryte czerwoną szminką pełne usta. – A ty co o tym sądzisz?

 – Niech pomyślę…

  Maleńki fragment oderwał się z zielonej Mocy i niczym mgła, bez kształtu, początku, ani końca, począł się od niej oddalać. Wicie już zbliżały się do mgiełki, czyhając na jej barwnik.

 

 Lipiec 2016

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Arkadiush · dnia 14.04.2017 11:36 · Czytań: 365 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Dobra Cobra dnia 14.04.2017 16:00
Z treścią kojarzy mi się pewien jakże piękny dowcip, gdzie pędzący do celu pierwszy plemnik nagle staje i krzyczy na cały głos: - Chłopaki, zdrada! Jesteśmy w dupie! A co, jeśli takie właśnie wydarzenie nie zachodzi w niniejszej opowieści.


Arkadiush,

Oj, zamarzyło mi się, żeby Moc kojarzyła mnie się z czymś zgoła innym. A tu nie.


Pozdrawiam,

DoCo
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty