Patrzę przed siebie, na dni pełne blasku,
choć przeszłość cieniem twarz moją zasnuwa,
wspomnienia dawne burzą chwile jasne,
jak wiatr, co światło w mroku zanurza.
Lecz stoję tu teraz, między dniem a nocą,
między światłem a cieniem, gdzie cisza się kryje,
ojcem mroków, co obejmuje dłonią
kamienne smutki, co serce pokryje.
Wiem, stałem się prosty, na to, co minęło,
obojętny dziś, bo znaczenie straciło.
Jestem patriarchą, synem i człowiekiem,
w którym duch miłości potężnie wykrzykuje.
Teraz stoję jak głaz, niewzruszony,
niosąc dziedzictwo, co z przeszłości płynie,
gdzie cienie przeszłości tańczą z blaskiem świtu,
a ja — panem mroku i światła się staję.
Czuję puls wszechświata, wieczny rytm harmonii,
między tym, co już było, a tym, co nadchodzi.
Stoję jak pomnik na granicy wieczności,
a wspomnienia echem wciąż do mnie wracają,
niosąc miłość — jedyną, zwycięską,
co wiecznie trwa i mnie prowadzi.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt