Naloty - faith
Poezja » Wiersze » Naloty
A A A

Nie pamiętam już, jak miały na imię okoliczne ptaki,
którym towarzyszyłam przy umieraniu
cichej zabawie w zamykanie oczu.

One wołały na mnie It-it i chciały, żebym poszła za nimi.
Na dnie ziemi mówiły jest jaśniej, niż można przypuszczać,
a wszystko, co istnieje, dawno oduczyło się płakać.

Nie pamiętam już, dlaczego wcześniej nie biegłam ich śladem.
Być może były dla mnie zbyt szybkie,
albo właśnie zaczynała się pora kolacji.

A potem nagle je dogoniłam, jakby przypadkiem
zaczęło grzmieć.
Zanim się stłukłam, pomyślałam jeszcze,
że czasami wszyscy jesteśmy ze szkła.

 

 

 

Zdarza się.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
faith · dnia 08.05.2017 07:20 · Czytań: 1016 · Średnia ocena: 4,78 · Komentarzy: 34
Komentarze
allaska dnia 08.05.2017 07:59
Miłe wrażenia po pierwszym czytaniu. Czasami jesteśmy jak to szkło kruche, ładna pointa. Sam wyraz "stłukłam" - zastąpiłabym czymś innym, bo później mowa o szkle i to stłukłam zabiera tajemniczość i zaskoczenie zawarte w poincie :) Widzę pewną rozbieżność między drugą strofą a przedostatnią. Bo w drugiej peel z perspektywy czasu przeszłego mówi:"nigdy nie biegłam ich śladem" a w ostatniej już mowa:"A potem nagle je dogoniłam". Jak mam wierzyć peelowi? :) to w końcu "nigdy" nie biegł i nie dogonił, czy potem nagle dogonił?"... tu jest rozstrzelenie czasowe zbyt mocne, jakby zabrakło literackiego mięsa pomiędzy, ale mogę się mylić. Może nadawca wiersza czyli Autor tutaj zostawia pole do wyobraźni czytelnikowi... zostawia niedomówienia, może pozbyć się tego mocnego"nigdy"? No piszę sobie o mych wątpliwościach. W każdym bądź razie ładny.
pozdrawiam
faith dnia 08.05.2017 09:35
Allasko, dziękuję Ci bardzo za wizytę. Po części zwróciłaś uwagę na to, co i mi nieco tutaj zgrzytało.
allaska napisała:
Widzę pewną rozbieżność między drugą strofą a przedostatnią.

Myślę, że usunięcie "nigdy" w jakiś sposób to załagodzi. :)

Cieszę się, że wpadłaś i podzieliłaś się opinią.

Pozdrawiam! :)
Procesja dnia 08.05.2017 20:23
Przypomniał mi się Świetlicki i "miejsce, gdzie przychodzą umierać koty" ;) Myślę, że podpatrywanie natury i jej zjawisk, choćby dziwne, czy nawet perwersyjne, może być dla dziecka - dla młodej peelki, okazją do odczucia łączności z przyrodą i zalążkiem do rodzenia się niebanalnej, melancholijnej wrażliwości.
Co do samego tekstu, czyta mi się płynnie aż do ostatniej strofy, gdzie trochę przeszkadza mi określenie "stłukłam się" (kojarzy mi się z bójką albo poobijanym jabłkiem, lub też jakoby peelka była stworzona z bardzo kruchej, "księżniczkowatej" materii) - ale to subiektywna sprawa. Ogólnie bardzo obrazowy i pobudzający wyobraźnię wiersz.
faith dnia 08.05.2017 22:14
Procesjo, może nie bez powodu miałaś takie skojarzenie. Wspomniany przez Ciebie wiersz Świetlickiego, tkwi we mnie bardzo głęboko i jest jednym z moich ulubionych.

Jednak przy tym konkretnym utworze inspirowałam się czymś nieco innym. To połączenie dwóch tematów i chyba nie będzie czymś złym, jeśli zdradzę jeden z nich. ;) To urzekająca stena z filmu "Godziny":

https://www.youtube.com/watch?v=Qk_tn8K0OwA

Drugi niech na razie pozostanie tajemnicą. Chcę się przekonać, czy nie ukryłam go zbyt głęboko.

Procesja napisała:
przeszkadza mi określenie "stłukłam się" (kojarzy mi się z bójką albo poobijanym jabłkiem

Szczerze mówiąc, takie skojarzenie nie przyszło mi do głowy, ale może faktycznie coś w tym jest, skoro jednak się pojawia. Pomyślę. Dziękuję. :)

Ślę nocne pozdrowienia!
Procesja dnia 08.05.2017 23:24
Ha, uwielbiam "Godziny", a akurat tej sceny całkiem nie pamiętałam - no ale tak jest, jak człowiek się skupia na scenach pocałunków ;) Jestem ciekawa i drugiej inspiracji, więc mam nadzieję, że ją zdradzisz, jeśli nikt na nią nie wpadnie powiedzmy przez tydzień, dwa ;) Miłego!
faith dnia 09.05.2017 10:05
Ja też uwielbiam ten film, a ten fragment mocno zapadł mi w pamięć i stał się jedną z inspiracji do napisania wiersza. O drugiej powiem na razie tylko tyle, że pochodzi z pewnej książki.
Procesja napisała:
mam nadzieję, że ją zdradzisz, jeśli nikt na nią nie wpadnie powiedzmy przez tydzień, dwa

Szepnę Ci na uszko, jeśli okaże się ukryta zbyt głęboko. ;)

Pozdrowienia!
allaska dnia 09.05.2017 10:27
Faith :) teraz mi się lepiej czyta bez tego"nigdy" o! zupełnie spójny wiersz z ciekawą historią. A "godziny" dawno temu oglądałam, stary film, ale z jaką obsadą:) i też mam sentyment. Dziękuję za przypomnienie.
faith dnia 09.05.2017 12:51
Allasko, faktycznie, teraz jest lepiej i bardziej logicznie. ;) Dzięki!

Pozdrowienia!
clockworklukis dnia 10.05.2017 22:58
Piękne.
Niestety, jako że nie mam czasu napisać obszernego komentarza, mimo iż chciałbym, powiem, że zaznaczone przeze mnie wersy to w moim mniemaniu majstersztyk.
Cytat:
a wszyst­ko co ist­nie­je, dawno od­uczy­ło się pła­kać.Nie pa­mię­tam już, dla­cze­go wcze­śniej nie bie­głam ich śla­dem.Być może były dla mnie zbyt szyb­kie,albo wła­śnie za­czy­na­ła się pora ko­la­cji.

Pozdrawiam.
faith dnia 11.05.2017 09:33
Clock, bardzo dziękuję, że zajrzałeś. Miło mi.

Pozdrawiam!
Vigo dnia 11.05.2017 19:52 Ocena: Świetne!
Ja się na poezji nie znam, podkreślam to wielokrotnie.
Jeśli wiersz mi się podoba, muszę go po prostu poczuć, musi mnie zatrzymać w codziennym, najczęściej bezsensownym biegu.
Twój wiersz faith mnie zatrzymał i to tak gwałtownie, że kiedy dojdę już do siebie, wrócę by znów przeczytać.
Pewnie odebrałem go na swój sposób, jednak zgodnie z moją teorią im więcej interpretacji tym większa wartość wiersza :)
Jest naprawdę piękny i niezwykle poruszający.

Pozdrawiam :)
faith dnia 12.05.2017 09:22
Vigo napisał:
muszę go po prostu poczuć, musi mnie zatrzymać w codziennym, najczęściej bezsensownym biegu.

Vigo, bardzo mi miło, że wiersz Cię zatrzymał. Czasami o to właśnie chodzi, by przystanąć, chociaż na chwilkę.

Dziękuję za zostawiony ślad. Wracaj, kiedy tylko będziesz miał ochotę.

Pozdrawiam! :)
Nalka31 dnia 15.05.2017 22:47
Cytat:
Nie pa­mię­tam już, jak miały na imię oko­licz­ne ptaki,
któ­rym to­wa­rzy­szy­łam przy umie­ra­niu


Bardzo mocny początek Faith w zestawieniu z samą pointą. I nie przez użyte słownictwo, rekwizyty ale odczucia jakie ze sobą niesie. Z jednej strony przemijanie, które samo w sobie bywa bardzo trudne, a tu taka lekka nonszalancja, jakby to było coś błahego i mało istotnego. A potem sama końcówka:

Cytat:
Zanim się stłu­kłam, po­my­śla­łam jesz­cze,
że cza­sa­mi wszy­scy je­ste­śmy ze szkła.   

Zda­rza się.


Kruchość życia, nietrwałość, ale bardzo odczuwalna. Pozostała treść wpleciona w te elementy, aż kipi emocjami i daje do myślenia.

Ciekawa jestem tej drugiej inspiracji, kojarzy mi się to ze sceną w jaskini ze "Stowarzyszenia umarłych poetów". Bardzo luźno i nie wiem czemu, ale jednak.

Pozdrawiam serdecznie
faith dnia 16.05.2017 10:10
Nalka31 napisała:
jakby to było coś błahego i mało istotnego.

Nalko, dziękuję za wizytę. Masz rację. Po części tak właśnie chciałam to przedstawić. Choć może nie bagatelizować, ale pokazać to jako coś naturalnego, cichego i wcale nie ostatecznego.

Nalka31 napisała:
Ciekawa jestem tej drugiej inspiracji, kojarzy mi się to ze sceną w jaskini ze "Stowarzyszenia umarłych poetów".

Lubię takie luźne skojarzenia, sama się na nich często opieram, inspiruję, i zawsze jestem ciekawa, co też innym przyjdzie do głowy.

Drugim filarem, na którym chciałam oprzeć wiersz była jednak "Rzeźnia numer pięć" Kurta Vonneguta. Dosyć różniące się inspiracje pod kątem przekazania obrazu, ale jednak ja widzę tutaj duże podobieństwo, które chciałam wyłuskać.

Pozdrawiam serdecznie. :)
JOLA S. dnia 16.05.2017 10:27 Ocena: Świetne!
Faith,

Cytat:
Zanim się stłu­kłam, po­my­śla­łam jesz­cze,
że cza­sa­mi wszy­scy je­ste­śmy ze szkła.


Spostrzeżenia smutne choć prawdziwe, dlatego staram się robić wszystko, by takie życie nie stało się moim udziałem. Ale czy mamy na to jakiś wpływ?

Myśli postrzępione, ale tak trafnie ujęte :)

Serdeczności

JOLA S.
faith dnia 18.05.2017 13:32
Jolu, wiele zależy od nas, choć czasami wolimy tego nie zauważać.

Dziękuję za zaglądnięcie. :)

Pozdrawiam!
Miladora dnia 18.05.2017 13:55
Ładnie płynący wiersz, Faith, chociaż mam małe zastrzeżenia do ostatniej zwrotki i kilku zbędnych słów. ;)
Cytat:
One wo­ła­ły na mnie It-it

To jedno z nich.
Cytat:
a wszyst­ko(,) co ist­nie­je, dawno

Cytat:
A potem nagle

Moim zdaniem też zbędne.
Cytat:
do­go­ni­łam, jakby przy­pad­kiem
za­czę­ło grzmieć.

Robi się niepotrzebny związek pomiędzy tymi dwiema częściami zdania, więc lepiej byłoby je rozdzielić.
- Potem nagle je do­go­ni­łam. Przy­pad­kiem
za­czę­ło grzmieć i zanim się stłu­kłam,
po­my­śla­łam jesz­cze,
Cytat:
Zda­rza się.

Moim zdaniem zbędne dopowiedzenie.

Treść jednak bardzo mi się podoba.

Miłego :)
Krzysztof Konrad dnia 18.05.2017 21:43 Ocena: Dobre
Podoba mi się ten wiersz, ale czy jest bardzo dobry, jak to u ciebie często bywa?
Cytat:
One wo­ła­ły na mnie It-it i chcia­ły, żebym po­szła za nimi.


Jakoś fonetycznie zbyt wiele "i" mi tu się rzuca.

Cytat:
Zanim się stłu­kłam


A to jest bardzo ciekawe, ładne i zgrabne określenie. Pozdrawiam, a wiersz oceniam w skali /na twoje możliwości :)
faith dnia 19.05.2017 10:37
Milu, dziękuję za cenne rady i spojrzenie krytycznym okiem. Faktycznie, myślę, że ta ostatnia strofa jest do przemyślenia. Podobnie jak ostatni wers, który i mnie trochę gryzie. ;) Cieszę się jednak, że mimo wszystko wiersz Ci się spodobał. :rol:

Krzysztofie, jak sam pewnie wiesz, różnie to bywa z jakością utworów. Raz lepiej, raz gorzej, ale jeśli czuje się potrzebę pisania, warto pisać. ;)

Krzysztof Konrad napisał:
Jakoś fonetycznie zbyt wiele "i" mi tu się rzuca.

Zgadzam się, ale nie zamierzam tego zmieniać, przekaz wygrywa z tym małym fonetycznym niedociągnięciem. ;)
Dzięki za odrobinę obiektywizmu!

Ślę słoneczne pozdrowienia! :D
Krzysztof Konrad dnia 19.05.2017 11:01 Ocena: Dobre
Oczywiście, że wiem. Jak już wspomniałem, inaczej podchodzę do oceny akurat Twoich utworów. Wiersz sam w sobie jest bardzo dobry i doceniam jego wartość artystyczną. Ja, nigdy nie napisałbym czegoś tak pięknego. Pozdrawiam :)
faith dnia 19.05.2017 13:40
Krzysztofie, piękno ma różne oblicza. :)

Dziękuję, że zaglądasz, czytasz i oceniasz.

Pozdrowienia! :)
al-szamanka dnia 20.05.2017 09:17 Ocena: Świetne!
Długo nie mogłam się zdecydować na przeczytanie tego wiersza, gdyż już tytuł dziwnie mi sugerował, że zbyt się wzruszę.
No i zrobiłam to dzisiaj, w mój wolny dzień i niestety, nie uda mi się przestać o nim myśleć.
Bo jest właśnie taki, jak myślałam, przepięknie napisany... aż do zakręcenia łez w oczach.
I oczywiście wzruszający:
Cytat:
A potem nagle je do­go­ni­łam, jakby przy­pad­kiem
za­czę­ło grzmieć.

Te dwa wersy będą mnie dzisiaj wyjątkowo ścigać.
I to prawda, czasami nawet beton ma szklane momenty.

Pozdrawiam serdecznie :)
Wiolin dnia 20.05.2017 09:38 Ocena: Świetne!
Witaj Faith.

Zbawieniem są wyświetlane komentarze po prawej stronie ekranu. Dzięki temu można nie pozwolić przeoczeniu przeoczyć dobry wiersz. Po tytule sądziłem że wiersz jest o wojnie, choć wcale nie wykluczam i takiego scenariusza, bo wiersz jest pełen niesamowitych wykroczeń. Za wartość ich można dostać nawet komplet punktów, włącznie z tym z najwyższych. Pozdrawiam.
faith dnia 20.05.2017 11:02
Szamanko, ogromnie mi miło, że zdecydowałaś się na przeczytanie wiersza. A Twoje wzruszenie biorę za ogromny komplement. Przecież właśnie emocje, które zostawiamy decydują o wartości wiersza. Jeśli potrafi je wywołać, zatrzymać, to znaczy, że nie pisaliśmy na marne. Ja nie pisałam. I za to dziękuję...

Wiolinie, i ja się bardzo cieszę, że tu trafiłeś. :)
Wiolin napisał:
Po tytule sądziłem że wiersz jest o wojnie

I nie myliłeś się. Pod wierzchnią warstwą chciałam bowiem przemycić coś jeszcze. Wyżej wspominałam już, że drugim, być może nieco mniej widocznym filarem wiersza jest "Rzeźnia numer pięć" Kurta Vonneguta. Stąd, m.in., taki właśnie tytuł.

Dziękuję Wam bardzo za tak miłe ślady.
Pozdrowienia, dziś nieco pochmurne. :)
skroplami dnia 20.05.2017 11:03 Ocena: Świetne!
No, odetkało mnie w końcu, przyznaję. Przeczytałem tydzień wstecz i wtarło mnie w ziemię.
Na szczęście obok inni też wtarci :).
Przez trzy pierwsze zwrotki przechodzi się jak przez stalowe sito z nitek cieńszych od włosa i tnących wszystko w plasterki, powstaje stos z drgającego ciała z oparami nad czerwienią.
Na szczęście ostatnia zwrotka szybko i w miarę skleja kawałki w jedno, jakby :).
Potem tydzień leczenia szpitalnego i podchodzę ponownie, omijając pułapkę z uczucia ;).
W wierszu dwa życia, ludzkie i "ptasie" (cudzysłów bo nie tylko ptasie życie takie jak nasze chociaż rozum inny, są jeszcze płazy, gady, ryby i reszta z Arki Noego :)... tak, ryby nie były w Arce, były obok :) ), zaplecione w warkocz, tak samo odczuwające. I autorka która im towarzyszy, czuje, kocha, przytula "It-it".
No wiem, patrzę krzywo albo coś nie tak z jednym co najmniej okiem ;).
W wierszu nie tylko oni i my, my i oni, gdzie oni to widoczne istoty wokoło nas. Też światy dwa, znany i domyślny, otwierany zaproszeniem ponownie przez "It-it".
Dobrze że po latach nastąpiło stłuczenie, zrozumienie i zjednoczenie :).
Przez szklaną chwilę w której możemy się stłuc :).
Ania_Basnik dnia 20.05.2017 16:41 Ocena: Świetne!
Dla tych słów warto pisać wiersze
Cytat:
Zanim się stłu­kłam, po­my­śla­łam jesz­cze,
że cza­sa­mi wszy­scy je­ste­śmy ze szkła.

cały wiersz jest niesamowity, ale najbardziej przemówiła do mnie końcówka! Perełka!
faith dnia 20.05.2017 20:11
Skroplami, miło, że Cię odetkało, bo zostawiłeś bardzo cenny komentarz. Inne spojrzenie. To zawsze cenię. Dziękuję za nie. :)

Wiolinowa Baśnio, dla takich opinii warto pisać wiersze. Bardzo mi miło. Wielkie dzięki. :)

Pozdrawiam Was serdecznie. :)
Gramofon dnia 30.06.2017 19:51 Ocena: Świetne!
Mnie tam to zakończenie się nie podoba, bo jest zbyt ładne, ułożone i dziewczęce a ja jestem homogenizowany i lubię chłopięce :)
faith dnia 05.07.2017 10:51
Michale, a ja nie jestem i zgodnie ze swoją płcią piszę po dziewczyńsku. ;)

Dzięki, że wpadasz. Odwdzięczę się z nawiązką (bądź pewien ;))

Pozdrowienia!
ApisTaur dnia 07.07.2017 22:35 Ocena: Świetne!
jesteśmy sumą małych pęknięć
w zderzeniu zdolni stać się prochem
chowamy je nadzwyczaj skrzętnie
żeby być w formie chociaż trochę

pozdrawiam :)
faith dnia 08.07.2017 09:06
Apisie, jak mi miło, że o mnie nie zapomniałeś i uraczyłeś swoim lirycznym komentarzem. :)

Dziękuję! :)
Toya dnia 25.07.2017 14:46
No i pięknie. Pozbyłabym się tylko kilku zaimków i ostatniego wersu.
Ale to ja.

PS.
W sumie to jednego zaimka. ONE.
faith dnia 26.07.2017 11:13
Toyu, miło, że zajrzałaś między półki. :)

Zaimek (przynajmniej póki co) zostanie, bo pasuje mi do rytmu.

Dzięki za ślad.
Pozdrawiam serdecznie!
Gramofon dnia 26.07.2017 12:22 Ocena: Świetne!
faith napisała:
Dzięki, że wpadasz. Odwdzięczę się z nawiązką (bądź pewien )


wciąż czekam :)

To musi być tytułowo tomikowy wiersz...i jeszcze to zdarza się na końcu, jak dedykacja na reszte wierszy...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:67
Najnowszy:wrodinam