- Siwiejesz, synku. Siwiejesz.
Mama, z uśmiechem dalekim, niemiłym, zmieszanym, że rozmawiamy sami, bez nikogo, patrzyła na mnie. Odwracałem wzrok, potem spoglądałem na nią, a ona była jak zawsze szybsza. Już czekała na skrzyżowanie spojrzeń. Wzrok miała wciąż bystry i ciężki.
Odpowiedziałem, że lepiej siwieć niż łysieć.
W duchu pomyślałem, że wcale nie, gdyż z łysiną nic nie zrobiłbym, a tak siedzę i zastanawiam się "a może ufarbować włosy na czerń"? Ciekawe jakbym wyglądał, pewnie jak jakiś staruch, który farbuje włosy. O zmarszczkach na policzkach, zapadłych oczach, krzywych i ciemnych zębach nic nie wspomniała. Pewnie dlatego, że tylko siwizną się różniliśmy.
- Mamo, a jak ci jest? Zdrowa to widzę, ale nie nudzisz się na tej emeryturze?
Pomilczała przez chwilę, wciąż z tym spojrzeniem, który tak działał mi na nerwy.
- Przywykłam. Jakoś czas leci.
No to mnie zbyła, rodzicielka. Czy naprawdę trudno zamienić więcej niż dwa słowa z synem?
- Też bym poszedł na emeryturę, ale nie mogę.
- Jeszcze się na niej nasiedzisz.
Pewnie, że się nasiedzę. O to w tym w chodzi przecież.
Taras był zasłonięty od ulicy wysokimi krzewami, a może to były małe rozłożyste drzewka owocowe?
Nie miałem pojęcia, ale nie zapytałem.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt