Józek z Mietasem siedzieli pod mostem. Siedemnaste wino o siedemnastej rano nastrajało Józka filozoficznie. Patrzyli w przepływającą wodę. Dniało. Zaczynały wesoło śpiewać wróble kontynuując ostatki melancholijnych arii słowików.
Czy kobiety zazdrosne o mężczyzn to te bardziej kochające, czy też te, które znając swą słabość do zdrady, zdradzając, poprzez swoją zazdrość, starają się zdradzonymi nie być? - pomyślał Józek.
- Tej kurwa, Mietas!!! Słuchaj no, słuchaj!!! - wybełkotał tarmosząc przysypiającego Mietka za kurtkę.
- Co jest?!! Co jest kurwa?!! - odpowiedział.
- Słuchaj mnie, kurwa, Mietas!!! Słuchaj!!! Czy kooobiety, kurwaaa, zazzzdrosne o mężczyzn to te, kurwaaa, bardziej kochające, kurwaaa, czy też te, które znając swą słabość, kurwa, do zdrady, zdradzając kurwa, poprzez swoją, kurwa zazdrość, starają się zdradzonymi, kurwa, nie być..., Mietas? - Józek spojrzał szczerze i wylewnie swoimi smutnymi oczętami w oczy Mietka.
- Ale, kurwa, o so chodzi, Józek?!! O so chodzi?!! - obruszył się niespodziewanie Mietas.
- Słuchaj mnie, Mieciu!!! Słuchaj uważnie!!! Se kurwa tak pomyślałem, że kooobiety, kurwaaa, zazzzdrosne o mężczyzn to te, kurwaaa, bardziej kochające, kurwaaa, czy też te, które znając swą słabość, kurwa, do zdrady, zdradzając kurwa, poprzez swoją, kurwa zazdrość, starają się zdradzonymi, kurwa, nie być... Jak myślisz, Mieciu ?!! - a łza zrosiła lico Józka.
- Ale Józek, o so chodzi, kurwa?!! Baby to chuje!!! Nie płacz Józiu!!! Nie płacz!!! - Mietas wysilił wszystkie zwoje mózgowe i powtórzył po Józku - znaczy się jeśli kooobieta, kurwaaa - znaczy się nie kurwa, ino na ten przykład kurwa żona, zazzzdrosna o mężczyznę to ta, kurwaaa, bardziej kochająca, kurwaaa, czy też ta, która znając swą słabość, kurwa, do zdrady, zdradzając kurwa, poprzez swoją, kurwa zazdrość, stara się zdradzoną, kurwa, nie być...???
- Tak Mieciu!!! Tak!!! O to mnie się rozchodzi!!! Jak to kurwa z nimi jest?!! - ucieszył się smutny Józek z faktu zrozumienia tej skomplikowanej kwestii przez Mietasa.
Mieciu zamyślił się, pociągnął łyk prostego wina, spojrzał w czasoprzestrzeń i odwrócił się z stronę zmarszczonej mordy Józka, po czym powiedział szczerze jak na pierwszej spowiedzi:
- Kurwa, nie wiem stary, nie wiem... na pohybel wszystkim...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
bassooner · dnia 30.11.2008 14:08 · Czytań: 1365 · Średnia ocena: 2,75 · Komentarzy: 30
Inne artykuły tego autora: