Zadzwonił Telefon - Val de Maar
Proza » Miniatura » Zadzwonił Telefon
A A A

Zadzwonił telefon.

(To pewnie moja głowa.)

Zadzwonił znowu.

(A może jednak nie?)

Zadzwonił po raz trzeci.

(Dobra, wstanę i odbiorę.)

- Halo.

- Cześć braciszku!

- Yyy ... Cześć.

- Widzisz? Założyli nam w końcu telefon stacjonarny. Jesteś pierwszą osobą, do której zadzwoniłam.

(Fajnie. To znaczy czuję się wyróżniony. Zwłaszcza, że od roku nikt do mnie nie dzwonił. To znaczy miło mi.)

- Miło mi.

- I bardzo słusznie! A jak tam Dziadzio? Nie choruje?

(Dziadzio? ... Dziadzio – człowiek lat około 80, siwe włosy, laska w lewej ręce. Czy choruje? Nie. Spaceruje.)

- Nie. Spa ... Nie choruje.

- To dobrze. Pamiętam w jakim był stanie po śmierci Babuni. Dobrze, że ma to za sobą.

(Śmierć Babuni. Pogrzeb. Niewesoła impreza. Dziadzio płakał. Przez miesiąc leżał schorowany w łóżku. Dobrze, że ma to za sobą i spaceruje po parku.)

- Tak. Dobrze, że ...

- A jak tam twoja żona? Pozdrów ją i przekaż ode mnie najlepsze życzenia z okazji zbliżających się urodzin.

(Moja żona? ... Moja żona – kobieta mająca na swojej głowie cały dom. Wieczne sprzątanie, gotowanie, pranie i ... dzieci. Dzieci? Moje dzieci? Nasze dzieci?)

- A dzieci?

- Tak! Pozdrów je także! Wiem, że nieczęsto rozmawiamy, ale to również twoja wina.

(Faktycznie, kurczę. Ale ...)

- Ale wiesz ...

- Tak, wiem braciszku. Dla ciebie liczy się tylko praca i zarabianie pieniędzy.

(Praca. Tak. Nie znoszę swojej pracy. Szef – debil, który ma wymagania jak ... jak ... A zapłata? Za tą zapłatę moje dzieci nie mają co do ust włożyć. Zapłata? Jaka zapłata? Przecież ja nie dostaję zapłaty za swoją pracę ... Praca? Jaka praca? Przecież ja nigdzie nie pracuję ... Nic dziwnego, że moje dzieci nie mają co jeść ... Dzieci? Jakie dzieci? Przecież ja nie mam dzieci ... Ale pieniądze by się przydały na urodziny mojej żony ... Żony? Jakiej żony? Przecież ja nie mam żony ... A Dziadzio? Nie znam żadnego Dziadzia. Ja Dziadziem też nie jestem. I wcale nie spaceruję po parku, tylko leżę w łóżku schorowany.)

- Halo. To chyba pomyłka.

(Pomyłka? Przecież ja nie mam telefonu.)

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Val de Maar · dnia 30.05.2017 16:05 · Czytań: 416 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
skroplami dnia 02.06.2017 21:37 Ocena: Świetne!
Zaskakujące, chociaż do połowy zwyczajne dalej jest niby nic ale tak napisane, że schizo przybiera kształt prawdy lub budzi się pytanie, co robią bohaterowi?
Pewnie autorze nie oglądałeś ale ten krótki kawałek doskonale oddaje scena z "Lokatora" Polańskiego, w szpitalu :).
Ta miniatura jest opowiadaniem, mini ale. Ma początek, środek, koniec, dobry koniec.
Takie to "zwykłe" a wiele z niezwykłego ma w sobie.
Val de Maar dnia 06.06.2017 21:53
Dziękuję Ci za komentarz.
Zgadza się - nie oglądałem filmu "Lokator" Polańskiego.
Jeśli chodzi o budowę tego mini-opowiadania, to muszę się do czegoś przyznać - tworząc początek nie miałem pojęcia jakie będzie zakończenie :)
Jakoś tak samo się to napisało. Dlatego właśnie mam sentyment do tego opowiadania i dlatego umieściłem je jako pierwsze na tym portalu. Choć chyba lepiej byłoby napisać, że to jedyne opowiadanie, które się do tego nadaje ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty